Światowe, a w ślad za nimi i polskie media doniosły, że władze Wenezueli ponad szesnastokrotnie podwyższą podatki płacone przez kompanie naftowe.

Już wkrótce zagraniczne koncerny za prawo do eksploatacji złóż naftowych tego kraju płacić będą 16,6 proc. podatku w miejsce dotychczasowego 1 proc. Dotyczy to partnerów wenezuelskiego monopolu naftowego PDVSA tworzących z nim spółki o kapitale mieszanym. Żaden z nich nie został uprzedzony o planowanej podwyżce.

1-procentową stawkę podatku koncerny zawdzięczały poprzednim rządom Wenezueli szukającym sposobów na ściągnięcie zagranicznych inwestorów.

- Dlaczego mamy rozdawać naszą ropę za półdarmo? - pytał Chavez podczas przemówienia w Puerto de la Cruz. Jego zdaniem ceny ropy na świecie są rekordowo wysokie nie ma więc powodu, dla którego podatek miałby być tak niski, tym bardziej, że wenezuelskie pola mają wyjątkową wydajność. Chavez powiedział też, że podwyżkę podatku od koncernów traktuje jako drugi etap nacjonalizacji krajowych złóż naftowych.

W Wenezueli działają m. in. ExxonMobil, Total Fina Elf i Conoco Philips.