System pomocy społecznej w Polsce i na świecie nie jest neutralny. Od lat działa w sposób, który wspiera tylko tych, którzy wpisują się w tradycyjny...
Xawier Woliński: Prawicowa rewolucja kulturalna
Michał Peno: Gorzki posmak kultury - wszyscy jesteśmy włóczęgami
Adam Jaśkow: Skąd znowu ten Brecht
Filip Ilkowski: Cały świat, sikorki i rewolucja pracownicza
Jarosław Klebaniuk: Jak pies
Przemysław Prekiel: Wielki budowniczy Radomia
Piotr Ikonowicz: Stawiają słuszną diagnozę, ale nie wyciągają z niej wniosków
W protestach biorą udział także studenci oraz przedstawiciele związków zawodowych i partii politycznych. Manifestantów wspierają między innymi: Związek Emerytów, Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej, Partia Narodowo-Bolszewicka oraz niespodziewanie prawicowe Jabłoko.
Największa manifestacja miała miejsce w Sankt Petersburgu. Odbył się tam marsz głównymi ulicami miasta, zakończony wiecem przed siedzibą władz lokalnych. Cała manifestacja trwała kilka godzin i wzięło w niej udział ponad 10 tysięcy mieszkańców miasta. Około tysięczna grupa manifestowała także blokując drogę do petersburskiego lotniska.
Manifestanci skandowali "Putin pod sąd", "Rząd dokonuje ludobójstwa na narodzie rosyjskim", "Prezydent - morderca starców i inwalidów".
Do rozruchów doszło w Moskwie, gdzie manifestanci sparaliżowali komunikację w centrum miasta. Pijany kierowca próbował staranować protestujących. Jedna osoba zginęła na miejscu, a trzy zostały ranne.
Uliczne manifestacje odbyły się także w innych rosyjskich miastach. Największe miały miejsce w: Kazaniu, Samarze, Chimkach, Niżnym Nowgorodzie, Pienzie i Podmoskowskoje.
Protesty społeczne trwały także w niedzielę, 16 stycznia. Około półtora tysiąca emerytów zablokowało ruch tramwajów w Sankt Petersburgu, rozbijając na środku torowiska pomarańczowe namioty. Emeryci krzyczeli: "Zostaniemy tu tak długo, aż nie przywrócicie ulg", co miało nawiązywać do grudniowych wydarzeń z Kijowa.
Około 5-tysięczna manifestacja odbyła się także w Stawropolu. Manifestanci blokowali ulice w centrum miasta.
