Ekwador, kraj o niezwykłym bogactwie przyrodniczym, ale równie dramatycznej historii politycznej – od krwawych zamachów stanu w XX wieku, przez...
Nie mamy w Polsce pamięci społecznej po pandemii COVID-19. Jest tylko jedna duża grupa, która dobrze pamięta pandemię i umie wykorzystać ją...
Nie ma chyba bardziej żałosnego komentatora niż „geopolityk”. Wydaje mu się, że „na chłodno” analizuje fakty i jest ponad te...
Xawier Woliński: Prawicowa rewolucja kulturalna
Michał Peno: Gorzki posmak kultury - wszyscy jesteśmy włóczęgami
Adam Jaśkow: Skąd znowu ten Brecht
Piotr Sadzik: Odebranie prawicy monopolu na śmiech to kwestia życia i śmierci
Filip Ilkowski: Cały świat, sikorki i rewolucja pracownicza
Jarosław Klebaniuk: Jak pies
Przemysław Prekiel: Wielki budowniczy Radomia
Piotr Ikonowicz: Stawiają słuszną diagnozę, ale nie wyciągają z niej wniosków
Bezpośrednią przyczyną protestów w stolicy Francji stały się ostatnie tragiczne pożary, w których spłonęło kilkadziesiąt osób.
5 września protestujący transportowcy zablokowali dojazdy do magazynów paliw w kilku rejonach kraju.
Hasło do akcji protestacyjnych przeciwko gwałtownym podwyżkom cen paliw dały związki zawodowe transportowców, które zapowiadają blokadę magazynów paliw i zakładów petrochemicznych, a także większych stacji benzynowych oraz przejść granicznych.
Związkowcy domagają się od rządu obniżenia akcyzy na paliwa i natychmiastowej pomocy finansowej dla przedsiębiorstw transportu drogowego.
