Anna Bikont, dziennikarka "Gazety Wyborczej", została zatrzymana na Kubie. Do zatrzymania doszło, gdy dziennikarka próbowała spotkać się z jednym z kubańskich opozycjonistów.

"Wiemy, że została zatrzymana razem ze Szwajcarką. Najpierw je aresztowano, zabrano paszporty i bilety, a po kilku godzinach odstawiono je do hotelu, nie oddając jednak dokumentów i biletów. Bikont zabrano także aparat fotograficzny i zarekwirowano kliszę. Aparat już jej zwrócono" - powiedział zastępca szefa redakcji zagranicznej "GW" Radosław Leniarski.

Prawdopodobnie jeszcze dziś dziennikarka zostanie deportowana z Kuby.