Rajewicz: Szkoła Ameryk
[2001-11-17 17:53:09]
Ignazio Ellacuria, zamordowany przez absolwentów Szkoły Ameryk *** Kilka tygodni temu publikowaliśmy artykuł Georga Monbiota na temat Szkoły Ameryk i roli USA we wspieraniu światowego terroryzmu (George Monbiot, 30.10.2001, The Guardian). Wracam do sprawy, bo chyba warto wciąż przypominać o sprawach o których wszyscy chcą zapomnieć. Warto również postawić czytelnikom za przykład ludzi, którzy naprawdę walczą z terroryzmem, a nie "wymachują szabelką zza biurka", jak to ostatnio mają w zwyczaju polscy politycy. School of the Americas Western Hemisphere Institute for Security Cooperation (WHISC) znajduje się w Fort Benning w stanie Georgia. Do niedawna nazywano to miejsce Szkołą Ameryk (SOA), jednak pod wpływem protestów - zarówno organizacji społecznych jak i Kongresu - przeciwko szkole, zmieniono nazwę (i - tylko teoretycznie - zasady funkcjonowania). W Szkole Ameryk od 1946 roku wytrenowano 60 tysięcy żołnierzy i policjantów, którzy nadawali ton "życiu politycznemu" w Ameryce Łacińskiej. Ciężko doszukać się zbrodni, których nie można by powiązać z tą, finansowaną przez rząd Stanów Zjednoczonych, placówką. "Sławnych" w Ameryce Łacińskiej absolwentów SOA można wymieniać bardzo długo, zarówno dyktatorów uprawiających terror państwowy, zbrodniczych dowódców wojskowych, jak i szeregowych terrorystów i morderców. Do elity absolwentów-dyktatorów należą: Manuel Noriega i Omar Torrijos z Panamy, Leopoldo Galtieri i Roberto Viola, dyktatorzy argentyńscy, Juan Velasco Alvarado z Peru, Guillermo Rodriguez z Ekwadoru, Hugo Banzer Suarez z Boliwii. Absolwenci niższego szczebla specjalizują się w rzeziach ludności cywilnej ("skierowane na ludność cywilną działania militarne" - według podręczników SOA), mordach politycznych, terrorystycznych zamachach na wpływowych działaczy społecznych. W tej materii mają również zadziwiająco wiele "osiągnięć" - zabójstwo arcybiskupa Oskara Romero, biskupa Juana Gerardiego, opozycjonistów chilijskich Orlanda Leteliera i Ronniego Moffita - otwierają długą listę. Na wspieranie terroryzmu ("brutalne działania... mające na celu zastraszenie ludności cywilnej, wpływ na politykę i działania rządu"), za pomocą SOA, istnieją niepodważalne dowody, wychodzące nawet od organów władzy w USA. Raport Departamentu Stanu nt. Praw Człowieka w Kolumbii 2000 zawiera liczne informacje na temat działań wychowanków SOA. Major David Hernandez Rojas i kapitan Diego Fino Rodriguez są oskarżeni o zabójstwo Alexa Lopery, sekretarza ONZ, Jorge Plazas Acevedo jest oskarżony przez prokuraturę generalną Kolumbii o porwanie i zamordowanie żydowskiego biznesmena i działacza Benjamina Khoudari. Jesus Maria Clavijo oskarżony jest o 160 morderstw, oraz masakry w 1996 i 1997, których dokonała prowadzona przez niego grupa paramilitarna. Obecnie Clavijo oczekuje w więzieniu na proces. Mauricio Llorente Chavez jest oskarżony przez prokuraturę generalną o udział w masakrze w mieście Tibu w 1997 roku. Wszyscy wymienieni są absolwentami Szkoły Ameryk. To tylko jeden raport, jednej instytucji, z jednego roku. Human Rigts Wath w swoich raportach dotyczących Ameryki Łacińskiej dodaje do listy Departamentu Stanu wiele nowych nazwisk absolwentów SOA. W ostatnich latach najaktywniejsi są absolwenci w Kolumbii, Peru, Boliwii i Gwatemali. Lista morderstw, zamachów, rzezi, ataków terrorystycznych dokonanych w ostatnich latach jest bardzo długa. Oczywiście WHISC to wierzchołek góry lodowej amerykańskiego "eksportu demokracji". Zastanawiająca jest ilość pieniędzy przeznaczanych przez USA na "pomoc militarną i policyjną" w Ameryce Łacińskiej. Sam rok 2000*: Kolumbia - 798 mln dolarów, Boliwia - 64 mln dolarów, Peru - 57 mln dolarów Meksyk - 16 mln dolarów, Gwatemala - 3 mln dolarów, etc. Analizując raporty dotyczące oskarżonych o terroryzm i ludobójstwo oraz pomocy militarnej udzielanej krajom Ameryki Łacińskiej, zależności nie da się nie zauważyć. Im mniej demokratyczny rząd, im bardziej oskarżana o ludobójstwo armia, im więcej ofiar zamachów i czystek - tym większe sumy figurujące w statystykach. *** Nocą, 16 listopada 1989 roku, patrol salwadorskiej armii wdarł się do Uniwersytetu Ameryki Środkowej w mieście San Salwador i zmasakrował sześciu księży Jezuitów, gospodynię i jej córkę. Ofiarami zamachu padli: Ignacio Ellacuria, rektor uniwersytetu i wpływowy krytyk zbrodni dokonywanych przez armię, Ignacio Martin Baro, naukowiec badający wpływ wojny na ludzką psychikę, Segundo Montes, działacz na rzecz praw człowieka i uchodźców, Amano Lopez, adwokat, Joaquin Lopez y Lopez, szef programu edukacji w dzielnicach nędzy, Juan Ramon Moreno, szef programu rekolekcyjnego, Elba Ramos, gospodyni, Celina Ramos, córka Elby, katechetka. Uczestniczyło, zaplanowało, było powiązanych z masakrą dziewiętnastu wymienionych żołnierzy (z ogólnej liczby 26): Rene Mendoza Vallecillos, Angel Perez Vasquez, Jose R. Espinoza Guerra, Gonzalo Guevara Cerritos, Carlos Armando Aviles Buitrago, Juan Rafael Bustillo, Francisco Elena Fuentes, Francisco M. Gallardo Mata, Carlos Camillio Hernandez Barahona, Ramon E. Lopez Larios, Rene Roberto Lopez Morales, Inocente Orlando Montano, Juan Orlando Zepeda, Mario Arevalo Melendez, Jose Fuentes Rodas, Antonio Ramiro Avalos Vargas, Jose V. Hernandez Ayala, Edgar Santiago Martinez Marroquin, Nelson Lopez y Lopez, Manuel Antonio Rivas Mejia, Gilberto Rubio. Wszyscy byli absolwentami Szkoły Ameryk. *** School of the Americas Watch Organizacja "School of the Americas Watch" (SOAW) powstała w 1990 roku. Przez wszystkie lata działalności rozwinęła się w ruch skupiający kilkaset osób i wiele tysięcy sympatyków. Do SOAW należy wielu księży, naukowców, polityków. Założycielem SOAW jest ojciec Roy Bourgeois (na zdjęciu). Choć działalność SOAW ma charakter z definicji pokojowy spotyka się z wyjątkowo zajadłymi represjami władz Stanów Zjednoczonych. Dość powiedzieć, że obecnie 20 osób odsiaduje wyroki więzienia za uczestniczenie zeszłorocznym marszu milczenia SOAW - wśród nich jest kilku studentów i wykładowców akademickich, księża, weterani wojenni, a nawet profesor senior instytutu NASA. Najbardziej spektakularną aktywnością SOAW są coroczne marsze z miasta Columbus do siedziby Szkoły Ameryk. Tysiące ludzi z krzyżami i transparentami, idzie przypomnieć Szkole nazwiska ofiar jej absolwentów. Manifestacja ma charakter konduktu żałobnego i jest pokojowa. Organizatorzy dokonują aktu obywatelskiego nieposłuszeństwa i wkraczają na teren wojskowy (jest to po prostu leśna droga), powołując się na zapis Trybunału Norymberskiego z 1950 roku - "Obywatele mogą łamać prawo krajowe w celu zapobieżenia przestępstwom przeciwko pokojowi i prawom człowieka". Jutro, 18 listopada, odbywa się właśnie kolejny marsz pamięci o ofiarach terroryzmu wspieranego przez Stany Zjednoczone. Można się spodziewać, że do odsiadujących wyroki dołączą kolejni demonstranci. Celem, dla którego powołano SOA Watch, jest rozwiązanie Szkoły Ameryk. W tym roku prawie się udało. Niestety, prawie. Głosowanie w Izbie Reprezentantów dotyczące likwidacji SOA zostało rozstrzygnięte na niekorzyść zwolenników likwidacji dziesięcioma głosami. Lobby wspierające Szkołę doprowadziło do przemianowania jej nazwy na Western Hemisphere Institute for Security Cooperation. SOAW podaje wiele dowodów na kosmetyczność tej zmiany - kadra, podręczniki, statut szkoły - pozostały w zasadzie nie zmienione. Dodanie kilku (nieobowiązkowych) zajęć z dziedziny "pomocy humanitarnej" tylko zaciemniło obraz. Jednak ogromne zainteresowanie i opór społeczny, które doprowadziły w ogóle do dyskutowania kwestii wspierania terroryzmu przez USA w Kongresie, to już ogromny sukces i nadzieja na przyszłość. Wieloletni dorobek SOAW jest rzeczywiście imponujący. Udział w działaniach dochodzeniowych i procesowych w Ameryce Łacińskiej, doprowadzenie do ujawnienia podręczników używanych w SOA, działania lobbingowe w Kongresie. Jako przykład może posłużyć członek Izby Reprezentantów Joseph Moakley, który uczestniczył w śledztwie w sprawie masakry jezuitów w 1989 roku. Po powrocie do USA prowadził na szeroką skalę kampanię informacyjną na temat tej zbrodni i wspierania terroryzmu przez rząd Stanów Zjednoczonych. Oczywiście można powiedzieć, że działania SOA Watch są nieskuteczne, gdyż przez 11 lat nie udało się doprowadzić do likwidacji Szkoły Ameryk. Członkowie ruchu odpowiadają słowami Gadhiego - nic nie dzieje się od razu, utrzymywanie presji i ciągła walka prędzej czy później przyniosą zamierzony efekt. Czy możne oczekiwać natychmiastowych sukcesów, jeśli ruch społeczny walczy ze wspierającym terroryzm własnym rządem? *** Tutela Legal, organizacja kościelna działająca w Salwadorze sporządziła imienną listę ofiar masakry dokonanej przez Atlacatl Battalion, grupy militarnej wyszkolonej w Szkole Ameryk. Do masakry doszło w 1981 roku w El Mozarte. Lista jest długa, liczy 767 zidentyfikowanych ofiar. Nie będę jej zamieszczał w całości. 128. CHILD, 6, daughter of Hiilda Marquez and Felipe Argueta 129. CHILD, 4, son of llilda Mar4uez and Felipe Argueta 130. Child, 3, son of Hilda Marquez and Felipe Argueta 131. CHILD, 1, daughter of Hilda Marquez and Felipe Argueta 143. CHILD, 7, son of Ascencion Marquez and Eugenia Claros 144. CHILD, 3, son of Ascencion Marquez and Eugenia Claros 145. CHILD, 2, daughter of Ascencion Marquez and Eugenia Claros 157. CHILD, 5, son of Gilberto Sorto and Felicita Vigil 158. CHILD, 3, son of Gilberto Sorto and Felicita Vigil 160. CHILD, 12, daughter of Martina Argueta 161. CHILD, 9, son of Martina Argueta 162. CHILD, 7, son of Martina Argueta 163. CHILD, 2, daughter of Martina Arguet 165. CHILD, 11, daughter of Onofre Argueta 166. CHILD, 9, son of Onofre Argueta 167. CHILD, 7, son of Onofre Argueta 168. CHILD, 5, daughter of Onofre Argueta 169. CHILD, 3, son of Onofre Argueta 183. CHILD, 10, son of Facundo Chicas and Melda Marquez 184. CHILD, 9, son of Facundo Chicas and Melda Marquez 185. CHILD, 7, son of Facundo Chicas and Melda Marquez 186. CHILD, 2, son of Facundo Chicas and Melda Marquez *** Mnie wystarcza ten drobny fragment, żeby pozbyć się na zawsze chęci wspierania interwencji militarnych USA, zawsze okraszonych frazesami o "wspieraniu demokracji". "Ludziom, którzy dedykują nam sytuację z 1939 roku odpowiadam - albo jesteście dziecinnie naiwni albo zadziwiająco podli." - mówi jeden z uczestników demonstracji antywojennej. *dane za: Center for International Policy, 1755 Massachusetts Ave NW, Suite 550, Washington, DC 20036 |
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Nauka o religiach winna łączyć a nie dzielić
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Syndrom Pigmaliona i efekt Golema
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Mury, militaryzacja, wsobność.
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Manichejczycy i hipsterzy
- Pod prąd!: Spowiedź Millera
- Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
- Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
- od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
- Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
- Kraków
- Socialists/communists in Krakow?
- Krakow
- Poszukuję
- Partia lewicowa na symulatorze politycznym
- Discord
- Teraz
- Historia Czerwona
- Discord Sejm RP
- Polska
- Teraz
- Szukam książki
- Poszukuję książek
- "PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
- Lca
24 listopada:
1957 - Zmarł Diego Rivera, meksykański malarz, komunista, mąż Fridy Kahlo.
1984 - Powstało Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ).
2000 - Kazuo Shii został liderem Japońskiej Partii Komunistycznej.
2017 - Sooronbaj Dżeenbekow (SDPK) objął stanowiso prezydenta Kirgistanu.
?