Na lewo od SLD
[2002-01-20 18:15:29]
Przykłady innych krajów europejskich (spójrzmy na Francję czy Włochy) pokazują jednak, że radykalne ruchy mają szansę istnieć i mieć stabilne poparcie (na razie 5-10%). Również w Polsce wiele osób głosowało na SLD łudząc się że będzie on reprezentował najbiedniejszych i prowadził lewicową politykę. Dzieje się zupełnie inaczej i już wkrótce okaże się jak wielu wyborców jest niezadowolonych z nowej sytuacji. Dlaczego zatem alternatywna wobec socjalliberałów lewica nie potrafi na razie tego wykorzystać? Gdzie leży błąd w jej działaniu? Powodów jest wiele. Po pierwsze nie było na razie poważniejszej próby utworzenia jakiegoś porozumienia. Istnieje kilka organizacji oraz lokalnych grup, które spotykały się aby organizować konkretne akcje. Wielokrotnie kończyło się to sukcesem. W demonstracji przeciwko wizycie G.W. Busha w Warszawie wzięło udział kilkaset osób, a sam protest przebił się do ogólnopolskich mediów. Niestety za takim sukcesem nic nie idzie. Organizatorzy rozchodzą się do domów i czekają na następną okazję do zebrania się. Czasem policytują się kto miał większe zasługi i to wszystko. Tymczasem aby współpraca była owocna musi być w miarę możliwości stała. Podstawową zasadą działalności, nie tylko politycznej, jest fakt, że ludzie muszą mieć coś do roboty i widzieć cel swojego działania. Dlatego należy stworzyć komitet, w którym spotykaliby się przedstawiciele różnych środowisk i uzgadniali wspólne działania. Bardzo pożyteczna jest tu moim zdaniem płynąca ze strony Czerwonego Salonu inicjatywa utworzenia Frontu Lewicy. Wierzę że w ciągu najbliższych miesięcy jesteśmy w stanie uzgodnić jego formę, tak aby wszystkim odpowiadała i mam nadzieję że portal lewica.pl również przyłączy się do tej inicjatywy. Żeby się to jednak udało musi się zmienić mentalność niektórych działaczy. Wszystkie dotychczasowe próby stworzenia czegoś na lewo od SLD kończyły się kłótnią na temat ideologii i dość komicznymi sytuacjami, gdy niektórzy kłócili się o to co Trocki chciał powiedzieć itp. To się nie może powtórzyć. Dzisiaj wszystkie organizacje radykalnej lewicy deklarują chęć współpracy. Dziwne wydają się więc wzajemne ataki niektórych z ich członków, oskarżenia o reformizm, sprzyjanie SLD czy zdradę lewicy. Co śmieszniejsze najbardziej aktywne są tu osoby, które same nic nie zrobiły dla ruchu, siedzą godzinami przed komputerem i bawią się w intelektualne polemiki. Nie ma nic bardziej służącego SLD i obecnemu rządowi, niż zamienianie kolejnych organizacji w fora dyskusyjne. Przede wszystkim tylko realne działanie może spowodować wzrost liczby członków grup lewicowych. Na przykład w czasie blokad eksmisji działały osoby, które o wiele mniej chętnie uczestniczą w zebraniach. Podobnie jest z wszelkimi demonstracjami. W całej Europie powstają porozumienia lewicy, działające na lewo od socjaldemokratów. Wiele grup porzuciło swoją rewolucyjną otoczkę, polegającą na noszeniu sztandarów z Leninem i cytowaniu Marksa nie tracąc przy tym nic ze swojej ideowości. Musimy się teraz zastanowić, czy ważniejsza jest symbolika, czy możliwość stworzenia realnej alternatywy politycznej. Uważam że poczty sztandarowe, nienaruszalne wartości, uroczystości i pomniki to domena, żyjącej we własnym świecie, prawicy. My powinniśmy być otwarci. Można przecież przekazywać ludziom idee Marksa nie trąbiąc dookoła cytatami i hymnami na cześć Rewolucji Październikowej. Z rozmów wiem że bardzo wiele osób zgadza się z lewicowymi poglądami, podawanymi w odpowiedni sposób. Na tym polega budzenie świadomości społecznej czy klasowej. Na razie zajmijmy się pracą u podstaw, tłumaczmy w jaki sposób rządzący korzystają z bierności społeczeństwa i że można coś zmienić. Nasz przeciwnik jest bardzo silny, a my nadal pozostajemy podzieleni. Tylko razem mamy szansę udowodnić że hasło „lewica razem” nie dotyczy wcale Kwaśniewskiego czy koalicji SLD-UP, ale grup, które rzeczywiście chcą coś zrobić dla ludzi. |
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Syndrom Pigmaliona i efekt Golema
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Mury, militaryzacja, wsobność.
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Manichejczycy i hipsterzy
- Pod prąd!: Spowiedź Millera
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Wolność wilków oznacza śmierć owiec
- Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
- Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
- od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
- Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
- Kraków
- Socialists/communists in Krakow?
- Krakow
- Poszukuję
- Partia lewicowa na symulatorze politycznym
- Discord
- Teraz
- Historia Czerwona
- Discord Sejm RP
- Polska
- Teraz
- Szukam książki
- Poszukuję książek
- "PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
- Lca
23 listopada:
1831 - Szwajcarski pastor Alexandre Vinet w swym artykule na łamach "Le Semeur" użył terminu "socialisme".
1883 - Urodził się José Clemente Orozco, meksykański malarz, autor murali i litograf.
1906 - Grupa stanowiąca mniejszość na IX zjeździe PPS utworzyła PPS Frakcję Rewolucyjną.
1918 - Dekret o 8-godzinnym dniu pracy i 46-godzinnym tygodniu pracy.
1924 - Urodził się Aleksander Małachowski, działacz Unii Pracy. W latach 1993-97 wicemarszałek Sejmu RP, 1997-2003 prezes PCK.
1930 - II tura wyborów parlamentarnych w sanacyjnej Polsce. Mimo unieważnienia 11 list Centrolewu uzyskał on 17% poparcia.
1937 - Urodził się Karol Modzelewski, historyk, lewicowy działacz polityczny.
1995 - Benjamin Mkapa z lewicowej Partii Rewolucji (CCM) został prezydentem Tanzanii.
2002 - Zmarł John Rawls, amerykański filozof polityczny, jeden z najbardziej wpływowych myślicieli XX wieku.
?