Apel Czerwonego Salonu
[2002-01-31 19:34:37]
W listopadzie 2001 roku Redakcja "Czerwonego Salonu" zwróciła się z apelem do wszystkich organizacji lewicy pozaparlamentarnej. Apel dotyczył zwołania "konferencji lewicy", której celem byłoby powstanie wspólnego "frontu lewicy". Oto fragmenty tego apelu: "Kapitaliści - wspierani przez neoliberalne elity polityczne - dążą do powolnego odebrania klasie pracowniczej wszystkich zdobyczy, jakie zdołała ona sobie wywalczyć przez setki lat walki o godność i sprawiedliwość społeczną. W pogoni za zyskiem, współcześni kapitaliści starają się ograniczyć, a w niektórych wypadkach wręcz odebrać, wszelkie przywileje socjalne, takie jak publiczna opieka medyczna, powszechny dostęp do oświaty, prawo do wypoczynku, standardy bezpieczeństwa pracy. Proces zwany globalizacją doprowadza do upadku lub przejęcia przez olbrzymie międzynarodowe korporacje, całych sektorów gospodarek narodowych, pozbawiając tym samym społeczeństwa wpływu na kierunki zmian zachodzących w poszczególnych krajach. Demokratycznie wybrane rządy państw narodowych zmuszone są podejmować decyzję pod dyktando ponadnarodowych korporacji, nie zaś - z myślą o postulatach społeczeństwa i realizacji programu, dzięki któremu wygrały wybory. Sprzeciwianie się woli właścicieli niekontrolowanego przez nikogo kapitału spotyka się z groźbą wycofania "inwestycji" (co oznacza m.in. wzrost bezrobocia) do bardziej "posłusznych" państw. Globalizacja odbywa się kosztem najbiedniejszych krajów Południa na rzecz wzrostu bogactwa wśród nielicznych elit bogatej Północy. Koszty tych zmian ponoszą też pracownicy najemni w krajach uznawanych za bogate oraz coraz bardziej rozszerzające się środowisko biedoty na całym świecie. Klasa robotnicza, niegdyś silna i mająca olbrzymi wpływ na działania polityczne poszczególnych rządów, jest dzisiaj słaba, rozbita i nieskuteczna w swoich działaniach. Wysokie bezrobocie i obawa przed utratą pracy paraliżują działania obronne ze strony pracowników, przez co nieustannie ograniczana jest rola związków zawodowych. Ostatnie wybory wykazały że większość społeczeństwa nie widzi partii, która byłaby dla niego wiarygodna. Istnieje olbrzymia potrzeba stworzenia ruchu społecznego, który reprezentowałby społeczeństwo w sporze o kierunki zmian, zachodzących nie tylko w naszym kraju, ale w całej gospodarce światowej. Podstawą takiego ruchu muszą się stać organizacje lewicowe, których naturalnym celem jest walka o interesy ludzi pracy. Ruch taki musi pozostać otwarty dla wszystkich, którzy niezależnie od swoich poglądów, stawiają na pierwszym miejscu równe prawa wszystkich obywateli do godnego życia, stwarzającego warunki nie tylko rozwoju materialnego, ale także intelektualnego. Wzywamy więc wszelkie autentycznie lewicowe organizacje i partie polityczne do utworzenia wspólnego frontu w walce z procesami globalizacji oraz popierającymi ją elitami politycznymi, dla których podstawę ideologiczną stanowi neoliberalizm. Zwracamy się też do tych wszystkich, którzy z różnych względów nie odnajdują dla siebie miejsca w istniejących organizacjach lewicowych, a którym bliskie pozostają ideały równości społecznej. Naszym zdaniem, kraj jest bogaty bogactwem wszystkich obywateli. Niedopuszczalne jest by ze wzrostu gospodarczego i intelektualnego korzystały przede wszystkim "elity", traktujące masy pracownicze jako narzędzie do realizacji jedynie własnych interesów - materialnych i politycznych. Nie należy się spodziewać, by sytuację uzdrowiły działania socjaldemokratów czy umiarkowanych liberałów, ponieważ mogą one tylko łagodzić skutki, ale nie zlikwidują przyczyn niesprawiedliwych podziałów. Kapitał znajduje się w rękach małej garstki uprzywilejowanych grup. Wraz z kapitałem grupy te posiadają olbrzymi wpływ na wszystkie dziedziny naszego życia. Nie należy się spodziewać, że zechcą one dobrowolnie oddać choćby część swoich wpływów. Taką decyzję można tylko wymusić, przeciwstawiając im zorganizowane siły znajdujące szerokie poparcie społeczne dla swoich celów. By stało się to możliwe, istnieje pilna konieczność zjednoczenia wszystkich rozproszonych sił lewicy we wspólnym froncie. Istnieje potrzeba opracowania wspólnego programu, który stworzy szansę realizacji celów, z którymi będzie się mogła utożsamiać większość społeczeństwa". *** Dzisiaj możemy już powiedzieć, że wszystkie organizacje lewicowe, do których się zwróciliśmy, poparły naszą inicjatywę i wyraziły chęć uczestniczenia w "Konferencji lewicy" i nawiązania współpracy w tworzeniu "frontu lewicy". Redakcja "Czerwonego Salonu" nie chce narzucać ani przyszłej formy, ani zasad współpracy. O tym powinny decydować tworzące "front" partie i organizacje polityczne oraz osoby nie zrzeszone, popierające ideę takiej współpracy. Dlatego - korzystając z uprzejmości towarzyszy z portalu "Lewica.pl" - zwracamy się do wszystkich, którzy rozumieją potrzebę zjednoczenia lewicy jako konieczność w walce z siłami neoliberalnymi o zabranie głosu w tej sprawie. Prosimy wszystkich, utożsamiających się z socjalistycznymi ideałami, o konstruktywne propozycje dotyczące "frontu lewicy". Każda sugestia będzie wnikliwie rozpatrywana i posłuży do budowy przyszłego "frontu lewicy". |
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Syndrom Pigmaliona i efekt Golema
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Mury, militaryzacja, wsobność.
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Manichejczycy i hipsterzy
- Pod prąd!: Spowiedź Millera
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Wolność wilków oznacza śmierć owiec
- Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
- Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
- od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
- Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
- Kraków
- Socialists/communists in Krakow?
- Krakow
- Poszukuję
- Partia lewicowa na symulatorze politycznym
- Discord
- Teraz
- Historia Czerwona
- Discord Sejm RP
- Polska
- Teraz
- Szukam książki
- Poszukuję książek
- "PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
- Lca
24 listopada:
1957 - Zmarł Diego Rivera, meksykański malarz, komunista, mąż Fridy Kahlo.
1984 - Powstało Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ).
2000 - Kazuo Shii został liderem Japońskiej Partii Komunistycznej.
2017 - Sooronbaj Dżeenbekow (SDPK) objął stanowiso prezydenta Kirgistanu.
?