Czechy: wyborczy pat czy zwycięstwo lewicy?

[2002-06-16 02:41:15]

W wyborach parlamentarnych zakończonych wczoraj w Czechach zwyciężyli rządzący socjaldemokraci (CSSD), którzy zdobyli 30 proc. głosów i 70 mandatów. Kolejne miejsca zajęły: konserwatywna Obywatelska Partia Demokratyczna (ODS) - 24,5 proc. (58), Komunistyczna Partia Czech i Moraw (KSCzM) - 18,5 proc. (41) i Koalicja (chadecy z partii ludowej i liberałowie z Unii Wolności) - 14 proc (31).

Pozostałe formacje nie przekroczyły progu wyborczego, który wynosi 5 proc. Rekordowo niska była frekwencja - głosowało zaledwie 58 proc. uprawnionych, podczas gdy cztery lata temu do urn poszło 74 proc. wyborców.

W stosunku do wcześniejszych prognoz znacznie niższe okazało się poparcie konserwatystów i Koalicji, natomiast poprawił się rezultat osiągnięty przez komunistów. Oznacza to, że wspólny rząd CSSD i Koalicji, którego powstanie przewidywali komentatorzy, mógłby liczyć jedynie na minimalną większość w parlamencie.

Tymczasem swoją gotowość do współtworzenia rządu zgłosiła partia komunistyczna, która zanotowała największy wzrost poparcia w porównaniu z poprzednimi wyborami w 1998 r. Wówczas KPCzM dostała 11 proc. głosów.

Ostateczne wyniki wyborów będą znane w środę.

Premierem nowego rządu zostanie z pewnością lider socjaldemokratów Vladimir Spidla, który zastąpi na tym stanowisku odchodzącego na emeryturę Milosza Zemana.

Spidla jest zwolennikiem wejścia Czech do UE, opowiada się za zbudowaniem silnego państwa opiekuńczego na wzór Skandynawii, popiera bezpłatny system edukacyjny, darmowy dostęp do służby zdrowia, progresję podatkową, a nawet podniesienie podatków dla najbogatszych. Według komentatorów bardziej przypomina Lionela Jospina niż Tony`ego Blaira.

W przeciwieństwie do wielu rywali z lewicy i prawicy Spidla i jego współpracownicy nie byli nigdy zamieszani w poważniejsze skandale. Obserwatorzy podkreślają również, że nowy przywódca CSSD zyskał spore poparcie swym łagodnym stylem mówienia, odróżniającym go od lubującego się w kontrowersyjnych wypowiedziach Zemana.

- W pierwszej kolejności do negocjacji zaproszę Koalicję. Od rezultatów rozmów zależeć będą ewentualne dalsze kroki - powiedział Spidla dziennikarzom po ogłoszeniu częściowych wyników wyborów. Jednak przeszkodą nie do pokonania może okazać się nie tyle słabość tej koalicji (minimalna większość 101 z 200 głosów), co rozdźwięki programowe. Chadecy bowiem odrzucają rewizję progresji podatkowej, a unici wyraźnie akcentują swój liberalizm gospodarczy.

Niewielka jest też szansa na powołanie "wielkiej koalicji" socjaldemokratów z ODS. Podczas kampanii Spidla zapowiadał, że nie zamierza współpracować z konserwatystami Vaclava Klausa. Przez ostatnie cztery lata na mocy nieformalnej umowy mniejszościowy rząd Zemana w najważniejszych głosowania mógł liczyć na poparcie konserwatystów w zamian za stanowisko przewodniczącego Izby Poselskiej dla Klausa. Dziś nawet ten wariant wydaje się mało prawdopodobny.

Sześć lat temu CSSD przyjęła uchwałę zabraniającą współpracy z komunistami. Obecny układ sił w parlamencie może jednak sprawić, że socjaldemokraci będą zmuszeni szukać poparcia KSCzM. Wprawdzie powstanie oficjalnej koalicji jest mało prawdopodobne, ale komuniści mogą wspierać rząd w sposób podobny jak dotąd ODS. Powstaje tylko pytanie, jaką cenę każą sobie wówczas zapłacić za swoje głosy.

Marek Tobolewski


drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


26 kwietnia:

1871 - W Warszawie urodził się Feliks Perl, działacz socjalistyczny, poseł PPS, publicysta, 1915-1927 redaktor naczelny "Robotnika".

1920 - W Poznaniu od policyjnych kul zginęło 9 strajkujących kolejarzy, a 30 zostało rannych.

1937 - Wojna hiszpańska: zbombardowanie baskijskiego miasta Guernica przez niemiecki Legion Condor.

1942 - W kopalni Benxihu w okupowanej przez Japończyków Mandżurii doszło do największej w historii katastrofy górniczej, w której zginęło 1549 górników, a 246 zostało rannych.

1981 - W I turze wyborów prezydenckich we Francji socjalista François Mitterrand zdobył 26% głosów.

1990 - Kandydat w wyborach przezydenckich w Kolumbii z ramienia lewicowej koalicji M-19 Carlos Pizarro został zastrzelony przez prawicowego bojówkarza.

1993 - Na czele rządu Wysp Owczych (autonomicznego terytorium Danii) po raz pierwszy stanęła kobieta, socjaldemokratka Marita Petersen.

1994 - Zakończyły się pierwsze wielorasowe wybory parlamentarne w RPA, w których zwyciężył Afrykański Kongres Narodowy Nelsona Mandeli, uzyskując 62,65% głosów.

1995 - W Warszawie zmarła Hanna Ożogowska, polska prozaiczka, poetka i tłumaczka literatury rosyjskiej, niemieckiej i włoskiej.

2009 - Lewicowy prezydent Ekwadoru Rafael Correa został wybrany na II kadencję.

2013 - 38 osób zginęło, a 3 zostały ranne w pożarze szpitala psychiatrycznego we wsi Ramienskij pod Moskwą.


?
Lewica.pl na Facebooku