Osobny rozdział w tej wystawnej imprezie odegrali dziennikarze tv. W zasadzie nie wstawali z kolan. Już tak kadzili, tacy byli uniżeni i szczęśliwi, jakby obcowali samym Bogiem Wszechmogącym, a nie z prostym arcybiskupem. Faktem jest, że na tej kościołkowej operatywce Stanisław Dziwisz wyglądał bosko! W niczym nie przypominał tego stojącego za Papieżem księdza, w czarnej sutannie. Nareszcie wyszedł z cienia, nareszcie wszystkie światła były skierowane na niego. Nareszcie to on był w roli głównej. To jemu służono, a nie on służył. Z tej okazji założył na siebie wszystko to, co najlepsze. Zaczynając od góry: na szyi paliusz (wstęga ręcznie tkana z wełny jagniąt, ozdobiona sześcioma czarnymi krzyżami), ornat też nie byle jaki, tylko papieski (bogato zdobiony scenami z życia Chrystusa), na ornat założył nasz skromny biskup racjonał (pochodzący z 1384 r., osobiście wydziergany przez królową Jadwigę. Prawo do noszenia takiego racjonału mają biskupi tylko z 5 diecezji na świecie, w tym krakowskiej. Jak na ironię, na tym racjonale wyhaftowany jest napis NAUKA, PRAWDA, UMIARKOWANIE, SKROMNOŚĆ i PROSTOTA.), na palcu serdecznym prawej ręki pierścień (dar Jana Pawła 2), w prawej ręce pastorał (też po Karolu Wojtyle). Naprawdę, jak patrzyliśmy na arcybiskupa, to aż kapało z niego umiarem, skromnością i prostotą. Teraz już tylko zostało Dziwiszowi pojawienie się w sławnym oknie. Zresztą pozostali, licznie zgromadzeni biskupi, też byli ubrani jak ta lala. Sprawdza się stara zasada: im bardziej biedny i głupi kraj, tym większy przepych, bogactwo i próżność hierarchów Kościoła katolickiego.
Po 25 latach od powstania Solidarności nie ma żadnych wątpliwości, kto tu jest faktycznym wygranym. Kościół katolicki w Polsce ma pieniądze i władzę, niekoniecznie tylko nad duszami. Jest bezwzględny, bezkarny i nieustannie narzucający swoją wolę. Kościół katolicki w Polsce robi chce, ale za nic nie odpowiada, od tego są świeccy rządzący (z panem agnostykiem na czele), panicznie bojący się tegoż Kościoła.
Marek Sobczak
Antoni Szpak
PS. Jak ten wielki przepych, niepohamowana próżność i buta hierarchów Kościoła katolickiego ma się do nauk Jezusa Chrystusa i Jego samego? Nijak!!!
Tekst ukazał się w 37. numerze tygodnika "Angora"