Niewielu kolonialnych administratorów amerykańskich, którzy przybywają do Bagdadu, żeby rządzić Irakiem, ma pojęcie o historii tego kraju. Za swoją ignorancję mogą jeszcze zapłacić. Ostatni lojalny reżim, który w Bagdadzie ustanowiły mocarstwa imperialistyczne, został obalony przez powszechną oddolną rewoltę. Niestety, to nie iraccy robotnicy i chłopi skorzystali na załamaniu się starego porządku. Fiasko polityki Irackiej Partii Komunistycznej (IPK) umożliwiło nacjonalistom z partii Baas przejęcie inicjatywy, a w końcu zdobycie władzy. Przy aprobacie Waszyngtonu baasiści zdławili rewolucyjne nadzieje lat pięćdziesiątych i wymordowali tysiące komunistów. (1)
Kryzys iracki był tylko częścią wielkiej fali protestów, która po drugiej wojnie światowej przetoczyła się przez Bliski Wschód – od Egiptu po Iran, od Syrii po Algierię. Jednak, tak, jak w Iraku, w wyniku rewolucji do władzy dochodzili oficerowie-nacjonaliści oraz inteligencja, nie zaś zorganizowani robotnicy. Po przejęciu władzy nacjonalistyczni przywódcy z lat pięćdziesiątych ulegali naciskom imperializmu. Wielkie mocarstwa szybko znalazły nowe sposoby na utrzymanie swojego panowania na Bliskim Wschodzie.
Współcześni działacze mogą wiele nauczyć się z doświadczeń ruchów lat czterdziestych i pięćdziesiątych. Jest to prawdziwa tradycja antyimperializmu i demokracji na Bliskim Wschodzie, w odróżnieniu od fałszywego radykalizmu dyktatorów i fałszywych swobód, które rzekomo przynosi „wyzwolenie” przez USA. Długo ukrywano rolę, którą w obaleniu starego kolonialnego porządku odegrała zorganizowana klasa robotnicza; rola ta powinna jednak zainspirować nowe pokolenie socjalistów. Ruchy, o których mowa, włączyły masy robotników i chłopów – ubogich, wywłaszczonych, zmarginalizowanych – w dzieło przemiany świata. Prości ludzie walczyli z wojskiem i policją, w imię wolności stawiali czoło potędze imperium. Choć przywódcy zawiedli, historia ruchów narodowowyzwoleńczych dobitnie świadczy o tym, że zmiana przychodzi z dołu.
Bliski Wschód na rozdrożu (2)
Po drugiej wojnie światowej Bliski Wschód był obszarem niestabilnym, ogarniętym chaosem. Wraz z wycofaniem się mocarstw kolonialnych zaczęły się załamywać struktury społeczne tworzone przez nie od lat dwudziestych. Lata czterdzieste i pięćdziesiąte to okres głębokiego kryzysu rewolucyjnego. Upadek reżimów wspieranych przez kolonialistów nie był wyłącznie dziełem garstki oficerów. Śmiertelny cios staremu porządkowi zadali kolejarze z Bagdadu, robotnicy fabryk włókienniczych z delty Nilu, studenci z Kairu, Aleksandrii i Damaszku i działacze chłopscy z doliny Nilu i gór Kurdystanu.
Na Bliskim Wschodzie pojawił się bojowy ruch związkowy, który rzucił wyzwanie nie tylko zagranicznym, ale i rodzimym kapitalistom. Walczył o sprawę narodową i społeczną. Walka klasy robotniczej wzmacniała ruch narodowy, ulicznym protestom towarzyszyły fale strajków (3), a niepokojom w miastach – stopniowe załamywanie się porządku społecznego na wsi. Pod koniec lat czterdziestych w Syrii i Egipcie dały o sobie znać ruchy chłopskie, które wystąpiły przeciwko wielkim feudałom. (4)
W podkopaniu starego porządku kluczową rolę odegrała katastrofa palestyńska. Utworzenie Izraela w 1948 r. i wygnanie setek tysięcy Palestyńczyków z ziemi ojczystej jeszcze bardziej zradykalizowały ruchy masowe. Choć stare reżimy wysłały siły zbrojne do walki z syjonistami, nie potrafiły obronić Palestyńczyków. Okazało się to dla nich gwoździem do trumny.
Pomimo głębokiego kryzysu i ostatecznego załamania się starego porządku, to nie klasa robotnicza na tym skorzystała. Partie komunistyczne, sparaliżowane przez stalinowską koncepcję sojuszu z „postępową burżuazją narodową”, związały los ruchu robotniczego z celami nacjonalistów. Komuniści, pozbawiwszy ten ruch politycznego oręża, okazali się niezdolni do stawienia skutecznego oporu represjom ze strony nowych reżimów.
Społeczeństwo w dobie przemian
Gwałtowne pojawienie się masowego ruchu antykolonialnego było w Iraku najbardziej widoczną oznaką zmiany, która dokonywała się coraz szybciej pod powierzchnią społeczeństwa. Organizacje polityczne wyłonione przez ten ruch zostały zdominowane przez dwie nowe klasy – robotników z miast i nowoczesną niższą klasę średnią. Wiązało się to z coraz większą rolą, którą w gospodarce Iraku odgrywała produkcja przemysłowa, a także z rosnącym znaczeniem biurokracji państwowej. W latach czterdziestych i pięćdziesiątych szybko rosły szeregi irackiej klasy robotniczej. Wybuch drugiej wojny światowej pobudził iracką gospodarkę – zwłaszcza produkcję przemysłową – bo zostały odcięte dostawy towarów z zagranicy. Obecność brytyjskich oddziałów wojskowych stworzyła rynek zbytu na lokalne produkty, przy armii powstały też miejsca pracy dla znacznej liczby Irakijczyków. (5) W latach pięćdziesiątych przemysł iracki przeżył kolejny okres ożywionego rozwoju – od 1953 do 1958 r. produkcja przemysłowa wzrosła o 85 proc. (6)
W omawianym okresie szybki wzrost wydobycia ropy naftowej stworzył gałąź przemysłu o strategicznym znaczeniu, wysoko rozwiniętą pod względem technicznym, która dała pracę kilkudziesięciu tysiącom Irakijczyków. Ogólnokrajowy strajk robotników przemysłu naftowego, których w 1958 r. było około 15 tysięcy, mógł sparaliżować produkcję w sektorze wytwarzającym 28 proc. produktu narodowego brutto i 61 proc. dochodów państwa. (7) Inna potężna grupa robotników powstała dzięki rozwojowi nowoczesnej sieci transportu. Tutaj ogromną rolę odgrywało 1200 pracowników zakładów naprawczych taboru kolejowego w Szalchijji pod Bagdadem: „Gdyby na 10-15 dni wstrzymali się od pracy, stanęłyby pociągi w całym Iraku”. (8)
Struktura kapitalizmu irackiego sprawiła, że decydującą rolę w walce z imperializmem odgrywali robotnicy. Kapitał europejski i amerykański sprawował bezpośrednią kontrolę nad znaczna częścią gospodarki kraju. Najbardziej oczywistym symbolem panowania obcego kapitału były kompanie naftowe, źródło konfliktu politycznego. Iraq Petroleum Company (IPC) była konsorcjum głównych naftowych kompanii świata. Lwia część udziałów przypadła British Petroleum, kontrolującej zasoby sąsiedniego Iranu. 25 proc. posiadał Shell, tyleż samo grupa największych amerykańskich kompanii naftowych. Udział w IPC miał też rząd francuski oraz jedna osoba prywatna – Calouste Gulbenkian. W 1925 r. króla Iraku Fajsala, którego na tron wyniosły brytyjskie bagnety, nakłoniono do wyrzeczenia się ropy irackiej do 2000 r. IPC odmówiła przyznania rządowi irackiemu udziału w zyskach, oferując tylko należności za prawa do eksploatacji złóż ropy w wysokości 4 szylingów w złocie za tonę ropy. (9)
Podobne „porozumienia koncesyjne” z europejskim kapitałem obowiązywały w dziedzinie transportu i usług komunalnych. Port w Basrze i sieć kolejowa były pod kontrolą kompanii brytyjskich. (10) Całe pokolenia urzędników imperium ciężko pracowały na to, by utrzymać na Bliskim Wschodzie bezpośrednie panowanie kapitału brytyjskiego i francuskiego. Teraz przekonali się, że na kompaniach tych skrupia się gniew narodów regionu. Kompanie koncesyjne – niegdyś żyła złota dla udziałowców i urzędników państwowych – stały się polem walki o wyzwolenie narodowe. To w nich kształtowało się nowe pokolenie działaczy ruchu związkowego. Kolejarze i portowcy stanowili w Iraku w latach czterdziestych i pięćdziesiątych trzon przemysłowej organizacji partii komunistycznej. (11)
Rozwój świeckiego systemu oświaty oraz gwałtowny rozrost biurokracji państwowej przyczyniły się do powstania niezbyt licznej, ale znaczącej nowoczesnej niższej klasy średniej. (12) Kryzys społeczny zradykalizował tę warstwę, z której wyszło wielu ówczesnych przywódców ruchu komunistycznego i nacjonalistycznego. Na Bliskim Wschodzie klasa średnia była odsunięta od władzy politycznej, pozostającej w rękach wielkich właścicieli ziemskich. (13) W Iraku dochodziły jeszcze podziały religijne i etniczne. Niewielka klasa średnia złożona z szyitów i Kurdów, wykształcona w świeckich szkołach, pojawiła się w Iraku w latach czterdziestych i rychło się przekonała, że dominacja sunnitów i Arabów w systemie politycznym blokuje jej awans. (14) Dla sunnitów spoza klasy rządzącej szansę na awans społeczny stwarzała armia.
Kryzys starego reżimu
Kolonializm brytyjski pozostawił Irakijczykom w spadku skorumpowaną i represyjną monarchię haszymicką. Pod koniec pierwszej wojny światowej pierwszy król z tej dynastii, Fajsal, utworzył na krótko arabskie królestwo ze stolicą w Damaszku, ale przepędzili go stamtąd Francuzi. Brytyjscy doradcy postarali się, żeby zaproponowano mu tron w Iraku. Niełatwo było stworzyć nową monarchię. Tysiące brytyjskich żołnierzy musiało tłumić powstanie w 1920 r.; kosztowało to 40 milionów funtów. (16) Niepokoje utrzymywały się jeszcze przez długie miesiące, trwała też nacjonalistyczna agitacja.
Przy pomocy represji i przekupstwa osadzono wreszcie Fajsala na irackim tronie. W 1932 r. Irak uzyskał formalną niepodległość i stał się członkiem Ligi Narodów. W rzeczywistości niewiele się zmieniło. Brytyjscy doradcy zachowali silną pozycję za kulisami, a traktat międzyrządowy zapewnił Wielkiej Brytanii dominację wojskową. (17) To właśnie negocjacje w sprawie przedłużenia tego traktatu wywołały falę masowych protestów, które w 1948 r. ogarnęły cały Irak.
Nawet w latach dwudziestych społeczna baza poparcia dla irackiej monarchii była bardzo ograniczona. Do lat czterdziestych warstwa ta znalazła się w jeszcze większej izolacji, bo w proteście przeciw jej dalszemu panowaniu połączyły się nowe siły społeczne – coraz liczniejsza klasa robotnicza, miejska biedota i nowa klasa średnia. Rząd, jak zwykle, odpowiedział wzmożeniem represji. Zakazano działalności partii, strajkujących rozstrzeliwano, odbyły się publiczne egzekucje komunistów. Już w 1946 r. nawet dyplomaci z ambasady brytyjskiej załamywali ręce. W raporcie z bagdadzkiej placówki do ministerstwa spraw zagranicznych w Londynie można było przeczytać: „Dopóki ta stara banda będzie pozostawała u władzy, w tym kraju nie będzie większej nadziei na postęp”. (17)
Coraz silniejsza świadomość polaryzacji społecznej potęgowała napięcie. W latach czterdziestych gwałtownie poszły w górę ceny podstawowych produktów. Chociaż dzięki gospodarce wojennej płace też wzrosły, nie nadążały za wzrostem kosztów utrzymania. (18) Po zakończeniu wojny znikły miejsca pracy związane z armią brytyjską, tysiące ludzi powiększyło szeregi bezrobotnych, a tymczasem ceny i czynsze pozostały na bardzo wysokim poziomie. Wojenna spekulacja w połączeniu z boomem naftowym umożliwiła nielicznej warstwie elity oddawanie się konsumpcji na pokaz. Arogancja bogaczy potęgowała gniew, który wyrażał się w nacjonalistycznych demonstracjach. Dla wielu Irakijczyków interesy klasy rządzącej pokrywały się z interesami imperializmu brytyjskiego.
Bogacili się zaś nie tylko kapitaliści zagraniczni. Wśród nielicznej miejscowej klasy rządzącej główną rolę odgrywali wielcy posiadacze ziemscy. Ich bogactwo i potęga wzrosły jeszcze dzięki boomowi w produkcji rolniczej. W trosce o stworzenie bazy społecznej dla importowanej monarchii, brytyjscy urzędnicy kolonialni przyczynili się do konsolidacji potęgi tej klasy. W latach dwudziestych wprowadzono zmiany w prawie własności, dzięki którym szejkowie plemion i politycy z dnia na dzień stali się krezusami. W interesie posiadaczy ziemskich była współpraca z mocarstwami kolonialnymi, pragnącymi utrzymać kontrolę nad gospodarką Iraku. Jak pisze Phebe Marr, „Irak był w wysokim stopniu uzależniony od eksportu dwóch podstawowych produktów – ropy naftowej i produktów rolnych. Pierwszy kontrolowali cudzoziemcy, drugi zaś – bogaci właściciele ziemscy”. (19)
Tymczasem industrializacja, nawet w skromnej skali, spowodowała napływ ludności ze wsi do wielkich ośrodków miejskich. W latach 1922-1946 podwoiła się liczba mieszkańców Bagdadu. (20) Wielu przybyszów nie znajdowało jednak pracy tam, gdzie jej szukali. Zasilali szeregi coraz liczniejszej miejskiej biedoty i bezrobotnych. Na przedmieściach Bagdadu wyrosły sarify – gliniane lepianki kryte strzechami z trzciny. Zamieszkali w nich przybysze ze wsi, którzy niebawem dali o sobie znać na zatłoczonej scenie kryzysu. (21)
Mimo bankructwa monarchii żadna z irackich partii opozycyjnych o nacjonalistycznej orientacji nie osiągnęła masowego członkostwa. Nacjonalistyczni przywódcy starszego pokolenia odgrywali często kluczową rolę w represyjnych rządach owej epoki. (22) Podobnie jak w Egipcie, ruch nacjonalistyczny szybko sterował na lewo, a jego przywódcy wywodzili się z nowych grup społecznych, nie mających interesu w utrzymywaniu dotychczasowego systemu. Polityczna przyszłość Iraku decydowała się na ulicy, gdzie partie zasiadające w parlamencie miały znikomy wpływ. Madżid Chadduri trafnie podsumowuje dylemat irackiego establishmentu po upadku rządu Saliha Dżabra w 1948 r. Przywódcy partii opozycji parlamentarnej „współpracowali ze sobą tylko po to, by wymusić dymisję gabinetu Dżabra, ale byli zupełnie nieprzygotowani do spożytkowania swojego zwycięstwa i przejęcia władzy. Ich słabość przejawiła się jeszcze dobitniej, gdy partie zaapelowały do tłumu (który podobno miały kontrolować) o zaprzestanie demonstracji ulicznych. Tłum ich nie posłuchał.” (23)
Komuniści wkraczają na arenę wydarzeń
Zorganizowana działalność komunistów dała o sobie znać w Iraku poczynając od lat trzydziestych XX w. W Nasirijji, Basrze, Bagdadzie i innych miastach powstały pierwsze komórki. Grupa działaczy pojechała do Moskwy, by podjąć studia w szkole partyjnej – na Komunistycznym Uniwersytecie Pracujących Wschodu (KUTW). (24) Najwybitniejszym irackim absolwentem tego uniwersytetu był Fahd (Jusuf Salman Jusuf), sekretarz generalny partii w latach 1941-1949.
Najbardziej zaufani towarzysze Fahda wywodzili się spośród członków partii należących do klasy robotniczej. Byli wśród nich Zaki Basim, pracownik garbarni, później urzędnik, kolejarz Ali Szukur oraz chłopski syn Ahmad Abbas, który później podjął pracę w zakładach naprawczych taboru kolejowego w Szalchilijji, potem w fabryce włókienniczej, a w końcu został mechanikiem. (25) Objęcie przez nich wysokich stanowisk w kierownictwie partii było sygnałem głębszej zmiany – organizowania się partii w środowisku robotników przemysłowych. Madżid Chadduri, który pisał swoją książkę wkrótce po rewolucji 1958 r., twierdzi, że ta zmiana orientacji odbyła się pod wpływem Fahda: „Liczył się nie tyle jako przywódca ruchu – iraccy komuniści powszechnie uznawali jego przywództwo – ale przede wszystkim dlatego, że to dzięki niemu partia zdobyła popularność wśród mas, a nie tylko wśród intelektualistów”. (26)
Hanna Batatu szczegółowo opisuje, jak do tego doszło. Komuniści odegrali decydującą rolę w walce o prawa związkowe. Partia opanowała dwanaście z szesnastu związków zawodowych, które zalegalizowano w latach 1944-1945: „projekty ich programów własnoręcznie napisał Fahd”. (27) W kluczowych gałęziach przemysłu zaczęła się tworzyć sieć członków i sympatyków: „partia starała się przede wszystkim przeobrazić koleje żelazne, port w Basrze i pola naftowe w twierdze ruchu komunistycznego”. (28)
Rola, którą odegrali komuniści kierując masowymi strajkami we wszystkich tych ośrodkach, świadczy o sukcesie tej strategii. Jak ocenia Batatu, robotnicy stanowili około 25 proc. członków Irackiej Partii Komunistycznej w czasach, gdy przewodził jej Fahd. Pięć lat po jego śmierci, pomimo nasilających się represji, nadal było ich w szeregach partii około 20 proc. (29)
Dzięki działalności partii w środowiskach uczniów szkół średnich i studentów, tysiące młodych aktywistów zetknęło się z jej ideami. Studenci odgrywali wielce istotną rolę w masowych protestach – to oni, wylegając na ulice Bagdadu, dali sygnał do powstań 1948 i 1952 r. W latach czterdziestych i pięćdziesiątych rewoltą kierowali głównie młodzi ludzie. W 1947 r. 74 proc. szeregowych członków partii miało mniej niż 26 lat. (30)
Pod wieloma istotnymi względami Iracka Partia Komunistyczna reprezentowała nadzieje całego pokolenia. Ten masowy ruch rzucał wyzwanie sekciarskiej strukturze irackiego społeczeństwa. Sekciarski charakter państwa przejawiał się najdobitniej w mającym tradycje historyczne wykluczeniu szyickiej większości z aparatu władzy. (31) W tym czasie szyici zasilali szeregi partii komunistycznej między innymi dlatego, że coraz większy gniew budziła w nich dyskryminacja ze strony państwa. W 1955 r. stanowili większość szeregowych członków i 47 proc. członków kierownictwa partii. (32) Napływ szyitów był także wyrazem coraz większej polaryzacji klasowej w łonie ich społeczności. Choć w 1948 r. mianowano dwóch szyickich premierów, coraz więcej młodych szyitów przeciwstawiało się „nie tylko władzom czy działaniom poszczególnych rządów, ale całemu porządkowi społecznemu i układowi politycznemu w Iraku”. (33)
Kurdyjscy członkowie IPK także odegrali ważną rolę w kierownictwie partii. Zaczęła ona budować swoją bazę na wsi kurdyjskiej występując przeciwko agom – lokalnym feudałom. W 1947 r. partia poparła chłopską rewoltę w Arbacie koło Sulajmanijji. Do buntu doszło wtedy, gdy właściciel ziemski, szejk Latif, nakazał wieśniakom, żeby zamiast zwyczajowej dziesięciny oddawali mu jedną trzecią zbiorów. Dzięki stanowisku partii rewoltę, która zmusiła szejka Latifa do kompromisu, poparła miejska ludność Sulajmanijji. Chłopi wyszli z izolacji. Jak pisze David McDowell, „wydarzenia w Arbacie oznaczały przełom: po raz pierwszy za pamięci żyjących chłopi wystąpili przeciwko klasie agów, pokazując, że zmiana jest możliwa”. (34)
Choć nacjonalizm kurdyjski miał ożyć na nowo po 1958 r., w latach czterdziestych i na początku pięćdziesiątych postawa komunistów, którzy popierali prawa narodowe Kurdów i bronili kurdyjskich chłopów i robotników, sprawiła, że w wielu rejonach Kurdystanu IPK mogła liczyć na większe poparcie niż Demokratyczna Partia Kurdystanu (DPK). W rzeczywistości partia komunistyczna ciągnęła DPK na lewo, marginalizując takich tradycyjnych przywódców, jak Mulla Mustafa Barzani (ojciec dzisiejszego przywódcy DKP Masuda Barzaniego). (35)
Ze wszystkich partii komunistycznych świata arabskiego IPK była najbliższa stworzenia masowej partii rewolucyjnej. W 1947 r. liczyła około 1800 członków – niezłe osiągnięcie jak na partię działającą w podziemiu. (36) Na skutek represji liczba ta w przeddzień rewolucji 1958 r. spadła do 500, ale po upadku starego reżimu masowo napłynęli nowi członkowie. W szczytowym okresie wpływów IPK, w latach 1958-1959, policja szacowała liczbę jej członków na 25 tysięcy. Gazeta partyjna sprzedawała się w 23 tysiącach egzemplarzy. Ponadto pod wpływem partii znajdowały się takie organizacje, jak Liga Obrony Praw Kobiet (25 tysięcy członkiń). Iracka Federacja Młodzieży Demokratycznej (w połowie czerwca 1959 r. miała liczyć 84 tysiące członków), Stronnicy Pokoju (około 250 tysięcy członków) i Powszechna Federacja Związków Zawodowych, która 8 lipca 1959 r. podała, że w jej szeregach jest 275 tysięcy robotników i rzemieślników. (37) Dzięki coraz silniejszym wpływom w armii i wśród rezerwistów, Iracka Partia Komunistyczna zdominowała milicję ludową – Siły Ludowego Ruch Oporu, półoficjalną formację paramilitarną, która w 1959 liczyła 25 tysięcy członków.
Hanna Batatu podkreśla, że ten znaczny przyrost liczby członków niósł ze sobą specyficzne zagrożenia, jako że tysiące ludzi wstępowały do partii, której nowi władcy kraju wydawali się sprzyjać. (38) Nawet jednak pięć lat później, w 1963 r., w przededniu baasistowskiego zamachu stanu, jeden z miejscowych działaczy komunistycznych szacował liczbę członków partii w samym Bagdadzie na pięć tysięcy. (39) W aktach policji irackiej z tego samego roku wymienia się nazwiska ponad 200 członków IPK, którzy w Basrze należeli do zakładowych organizacji partyjnych. (40) Jak wyjaśnia Batatu, „w 1963 r., gdy sytuacja była zupełnie inna, partii Baas nie udało się zgromadzić w swoich szeregach nawet jednej trzeciej tych tłumów, które komuniści przyciągnęli w 1959 r. (…) W takich ubogich, robotniczych dzielnicach, jak As-Saura czy Tabbat al-Akrad w prawobrzeżnym Bagdadzie albo Kreimat i Asz-Szawwaka w lewobrzeżnym, zyskali oni wielkie wpływy, bo dawali nadzieję”. (41)
Słabość IPK wynikała z jej polityki, a nie z organizacji. Po uzyskaniu „wielkich wpływów” dzięki roli, którą odegrała w walce o sprawę narodową i demokrację, w krytycznym momencie nie potrafiła stworzyć niezależnego kierownictwa ruchu robotniczego. Kierownictwo partii utrzymywało, że walka w Iraku musi przejść przez dwa etapy – najpierw będzie to rewolucja narodowo-demokratyczna przeciwko mocarstwu kolonialnemu i jego miejscowym sprzymierzeńcom, a dopiero potem robotnicy będą mogli postawić sprawę rewolucji społecznej. (42) Gdy w 1959 r. musiało zdecydować, czy w rozgrywce o władzę przeciwstawić się przywódcy Wolnych Oficerów Abd al-Karimowi Kasimowi i tym samym zerwać sojusz z reprezentowanymi przezeń siłami nacjonalistycznymi, wolało cofnąć się znad krawędzi. Krok naprzód wymagałby nie tylko odcięcia się od kilkudziesięcioletniej tradycji ortodoksji stalinowskiej, ale i zerwania z Moskwą, a także doprowadzenia do otwartego konfliktu rewolucji irackiej z imperializmem zachodnim. Skutki tego odwrotu okazały się tragiczne. W ciągu roku partia była zmuszona zejść do podziemia, setki komunistów zabito, a na scenę mogła wkroczyć partia Baas.
Od powstania do rewolucji
Iracki słownik polityczny obfituje w terminy wyrażające protest. Trzynastu latom kryzysu towarzyszyły takie słowa, jak al-Wasba, al-Intifada i as-Saura. Na początku, w 1948 r., był Skok czyli al-Wasba – masowa rewolta ludności miejskiej przeciwko reżimowi i Brytyjczykom. Została zdławiona. Przywódcy partii komunistycznej zawiśli na szubienicach, a partia musiała zejść do podziemia. W 1952 r. rozegrał się następny akt: al-Intifada, czyli Powstanie. Protestujący studenci znów wyprowadzili masy na ulice. W 1958 r. wybuchła Rewolucja – as-Saura.
Pierwszy z tych wielkich protestów odbył się wtedy, gdy rząd iracki przystąpił do renegocjacji traktatu brytyjsko-irackiego z 1930 r. Formalna niepodległość, którą Irak uzyskał w 1932 r., niewiele znaczyła, dopóki obowiązywał ten traktat. Politycy iraccy zobowiązali się do przyjęcia brytyjskiego „doradztwa” w kwestiach polityki zagranicznej, a główne bazy lotnicze pozostawały pod kontrolą RAF. Próby renegocjacji traktatu w 1948 r. doprowadziły do masowej rewolty ludności miejskiej, kierowanej przez studentów, robotników i miejską biedotę. Jak pisze Hanna Batatu, protesty miały wyraźnie klasowy charakter. „To społeczne podglebie Bagdadu zbuntowało się przeciw głodowi i nierównym obciążeniom. To studenci i robotnicy z warsztatów Szalchijji szli na karabiny maszynowe na moście Mamuna i umierali za swoje idee.” (43)
Demonstranci domagali się anulowania traktatu. Gdy rząd ogłosił jego nowe warunki – przy czym okazało się, że traktat rozszerzono o nowe klauzule, a nie anulowano – w Bagdadzie zaczęły się ogromne manifestacje (44), na których czele szli studenci i uczniowie. Brutalne represje doprowadziły wkrótce do radykalizacji nastrojów. 26 stycznia 1948 r. policja otworzyła ogień do bezbronnych demonstrantów. Padło wiele ofiar. „Demonstranci szli naprzód, zdecydowani przejść przez most nie bacząc na straty. Policja na chwilę straciła głowę, zawahała się. Po kilku minutach rozległy się jednak salwy. Tylko piętnastoletnia dziewczyna Adawijja al-Falaki, która niosła sztandar na czele kolumny, przeszła przez most bez szwanku.” (45)
Protesty zakończyły się sukcesem. Salih Dżabr, pierwszy premier-szyita, musiał podać się do dymisji, a rząd iracki nie zatwierdził podpisanego przezeń traktatu.
Nowym zjawiskiem była nie tyle desperacka odwaga tego ruchu, ile fakt, że jego trzon stanowili działacze robotniczy. Styczniowe powstanie 1948 r. poprzedziły ponad dwa lata nasilającej się walki robotników przemysłowych. Strajk pracowników przemysłu naftowego w Kirkuku w 1946 r. odegrał istotną rolę w radykalizacji ruchu. Związkowcy stawali się coraz bardziej bojowi, co znalazło wyraz w wystąpieniach pracowników Iraq Petroleum Company przeciwko rządowi i samej kompanii.
Gdy zakończyły się protesty uliczne, strajki wciąż trwały. (46) W marcu i kwietniu 1948 r. strajkowali pracownicy kolei, w kwietniu i maju – pocztowcy. W kwietniu zaczął się ponowny strajk robotników IPC, którzy domagali się podwyżki płac w wysokości od 20 do 40 proc. (47) Partia komunistyczna odegrała kluczową rolę w organizacji tego strajku, którego ośrodkiem stała się pompownia K3. Komitet strajkowy zorganizował pikiety trwające przez całą dobę. Tak skutecznie kierował trzema tysiącami strajkujących, że zupełnie ustała produkcja. Jak stwierdził później jeden z przywódców strajkowych, „jeśli można się tak wyrazić, 23 kwietnia ustanowiono w K3 dyktaturę proletariatu”. (48)
Kompania i władze, chcąc zmusić robotników do powrotu do pracy, odcięły dostawy żywności i wody do pompowni, znajdującej się w środku pustyni. Robotnicy zorganizowali marsz na odległy o 250 km Bagdad. Choć ostatecznie powstrzymano ich i aresztowano niedaleko od stolicy, „Wielki Marsz” robotników z K3 przeszedł wkrótce do legendy. (49)
Związek między walką o sprawę narodową i klasową odgrywał kluczową rolę w podtrzymaniu dynamiki masowego protestu. Marion Farouk-Sluglett i Peter Sluglett tak o tym piszą: „W prawie wszystkich protestach zorganizowanego świata pracy w latach czterdziestych i pięćdziesiątych żądania podwyżki płac i poprawy warunków życia łączyły się z walką o niepodległość. Strajki i demonstracje były często wymierzone przeciwko koncernom należącym do Brytyjczyków i przez nich kontrolowanym. Ruch robotniczy stał się przez to bardziej zwarty i skuteczniejszy niż wskazywałaby na to jego liczebność, spójność i pozorny brak siły ekonomicznej” (50)
W postulatach ruchu znalazła odbicie walka antykolonialna, demokratyczna i ekonomiczna. Domagał się mianowicie wypowiedzenia traktatu z Wielką Brytanią, wszczęcia śledztwa w sprawie stłumienia demonstracji, rozwiązania parlamentu i rozpisania nowych wyborów, swobód demokratycznych, swobody organizowania się partii politycznych i natychmiastowej poprawy zaopatrzenia w produkty żywnościowe. (51)
Wybuch wojny w Palestynie wzmógł napięcie. W ciągu dwóch poprzedzających ją lat nasilały się protesty na znak solidarności z Palestyńczykami. Wiele z nich zorganizowała Liga Antysyjonistyczna, kierowana przez żydowskich członków partii komunistycznej. Jednak w 1948 r. uznanie państwa Izrael przez Związek Radziecki na jakiś czas zdezorientowało komunistów. Jednocześnie władze przystąpiły do ostrej rozprawy. Setki aktywistów aresztowano, a w styczniu 1949 r. Fahd i inni komunistyczni przywódcy zostali straceni.
Po krótkim okresie zastoju na początku lat pięćdziesiątych, ruch odrodził się podczas Intifady – powstania 1952 r. Reżim znalazł się pod presją wydarzeń w innych krajach regionu. Nacjonalizacja irańskiej ropy naftowej przez premiera Mohammada Mosaddeka w 1951 r. oraz dojście Nasera do władzy w Egipcie przyczyniły się do odrodzenia ruchu nacjonalistycznego. W Egipcie ogłoszono reformę rolną i rozpoczęto reformy społeczne, co podziałało na Irakijczyków jak bodziec. (52) Ulegając oddolnym naciskom Nuri Said, wielokrotny premier i wybitny polityk starego reżimu, ogłosił, że kierowana przezeń partia Związek Konstytucyjny opowiada się za reformą systemu wyborczego.
Mury establishmentu pękały, a przez wyłom, który powstał, znów wkraczał ruch masowy. Strajki studenckie wybuchające z powodu spraw lokalnych przerodziły się szybko w masowe demonstracje, na których domagano się wolnych, bezpośrednich wyborów. Robotnicy dołączyli do protestów, które przybrały wyraźnie antyimperialistyczny charakter. 22 listopada „demonstranci, do których przyłączyli się robotnicy z fabryk z Kazimain, mający akurat pół dnia wolnego, wdarli się do biur amerykańskiego ośrodka informacji, gdzie spalili dokumenty i książki. Podpalili też redakcję Iraq Times i biura [brytyjskich linii lotniczych] BOAC. Zaatakowali posterunek policji, podpalili go i zabili czterech policjantów.” (53)
Rząd pospiesznie zareagował, ogłaszając stan wojenny i zakazując działalności wszystkich partii politycznych. Regent zarzucił wszelkie pozory demokracji i zaczął rządzić za pomocą dekretów. Choć represje zapewniły reżimowi kilka lat wytchnienia, nie zapobiegły wznowieniu działalności partii komunistycznej. Powstał m.in. ruch obrońców pokoju. Komuniści podjęli też próbę utworzenia Frontu Narodowego z partiami nacjonalistycznymi – Istiklal (Niepodległość) i Narodowymi Demokratami. (54)
W połowie lat pięćdziesiątych niezadowolenie zaczęło szerzyć się w armii. Kryzys sueski doprowadził do radykalizacji całego pokolenia oficerów, których inspirował przykład Nasera. Utworzenie w 1955 r. antyradzieckiego Paktu Bagdadzkiego także wywołało buntownicze nastroje. Oficerowie-nacjonaliści stanowili jednak w armii znikomą mniejszość – były to dwie grupy liczące razem może ze dwustu członków. (55) Okazało się jednak, że taka ich garstka wystarczyła do obalenia monarchii – 14 lutego 1958 r. grupa Wolnych Oficerów dokonała zamachu stanu. Wojsko pomaszerowało na pałac królewski, gdzie zabito króla i następcę tronu. Nuri Saida, który próbował uciec w kobiecym przebraniu, rozszarpał gniewny tłum. „Nastąpił koniec monarchii. Do jej obalenia wystarczyło kilka salw. Nikt nie podniósł ręki w jej obronie, jeśli nie liczyć słabego oporu ochrony w domu Nuri Saida.” (56)
Wolni oficerowie u władzy
Dokonany przez Wolnych Oficerów przewrót wcale nie zakończył procesu rewolucyjnego, lecz oznaczał początek głębszego kryzysu. Ogromne demonstracje, które powitały zamach z 1958 r., trwały przez cały rok następny. Komuniści i ich sojusznicy zawładnęli ulicami głównych miast. W kwietniu 1959 r. szacowano, że w demonstracjach kierowanych przez komunistów uczestniczyło milion osób, co jak na kraj liczący 6,5 miliona mieszkańców oznaczało niezwykle wysoki stopień mobilizacji. (57)
Wolni Oficerowie, w odróżnieniu od komunistów, nie byli w stanie pokierować tym ruchem masowym. To komuniści dysponowali ogólnokrajową siatką doświadczonych działaczy. Ruch oficerów był niewielki, niedoświadczony pod względem politycznym i podzielony. Nowi przywódcy Iraku nie mieli konkretnego programu, a z ruchem masowym musieli nawiązywać kontakt za cudzym pośrednictwem. Jak twierdzą Marion Farouk-Slugget i Peter Slugget, wojskowi kierujący zamachem nie tworzyli spójnej grupy. „Brak im było doświadczenia i wspólnej ideologii. Skutek okazał się taki, że nie rozwiązano fundamentalnych kwestii – kto ma kierować, jaki system polityczny i formę władzy powinno się przyjąć. Uderzające jest podobieństwo z tym, co działo się w Egipcie w pierwszych miesiącach po lipcowym zamachu 1952 r.” (58)
Kilka dni po przejęciu władzy przez Wolnych Oficerów lewica rzuciła im pierwsze wyzwanie. Z chwilą upadku monarchii działacze partii komunistycznej zaczęli organizować w całym Bagdadzie komórki zbrojnego ruchu oporu. Nowy przywódca Iraku Abd al-Karim Kasim, czołowa postać w ruchu Wolnych Oficerów, pospiesznie wydał zakaz organizowania grup zbrojnych – prawo do ich tworzenia miało tylko państwo. Jednak ze względu na brak własnej bazy politycznej, w sierpniu 1958 r. podjął decyzję o powołaniu do życia Sił Ludowego Ruchu Oporu – w istocie były to komórki utworzone przez komunistów, tylko pod inną nazwą. Partia komunistyczna przejęła faktycznie kontrolę nad tą formacją, w której szeregi w ciągu kilku tygodni wstąpiło 11 tysięcy młodych mężczyzn i kobiet. (59)
W miarę pogłębiania się kryzysu politycznego pojawiały się oznaki rewolucji społecznej. Na mocy nowych ustaw obniżono czynsze o 20 proc. ceny chleba o jedną trzecią, wprowadzono ośmiogodzinny dzień pracy. W pierwszym roku republiki płace pracowników wzrosły o 50 proc. (60) Przemiany te były bezpośrednią reakcją na rosnącą pewność siebie zorganizowanej klasy robotniczej. Choć związki zawodowe zalegalizowano oficjalnie dopiero w 1959 r., już wieczorem 14 lipca 1958 r. zebrali się działacze związkowi, by odbudować komitety związkowe i zreorganizować podziemne siatki. Przewodnią siłą ruchu związkowego była znowu partia komunistyczna, która na początku 1959 r. przejęła kierownictwo większości legalnych organizacji związkowych. (61)
W rejonach wiejskich odgórnej reformie rolnej towarzyszyły nasilające się naciski oddolne. Kasim ograniczył wpływy wielkich właścicieli ziemskich i zorganizował redystrybucję tysięcy akrów ziemi, które przekazano w ręce chłopów. W Kut i Amarze chłopi zaczęli grabić posiadłości szejków i przejmować ziemię. (62)
Narastający kryzys pogłębiały wydarzenia w innych krajach regionu. Po zjednoczeniu Egiptu z Syrią i utworzeniu Zjednoczonej Republiki Arabskiej (ZRA), które nastąpiło w lutym 1958 r., Naser uwikłał się w zaciekłą walkę z Syryjską Partią Komunistyczną. Czczono go jako bohatera, który w 1956 r. w rozgrywce o Kanał Sueski przeciwstawił się starym potęgom kolonialnym. Choć prześladował komunistów w Egipcie, zbliżył się do Związku Radzieckiego. (63) Po przejęciu władzy w Iraku przez Wolnych Oficerów radykalni nacjonaliści, z partią Baas włącznie, zaczęli dążyć do przyłączenia kraju do Zjednoczonej Republiki Arabskiej.
Tych postulatów nie poparł ani Kasim, który nie miał ochoty wyrzec się władzy na rzecz Nasera, ani komuniści, których zdaniem przystąpienie do ZRA oznaczałoby koniec ciężko wywalczonych swobód demokratycznych. Iracka Partia Komunistyczna zorganizowała ogromne demonstracje, obwołując Kasima „jedynym przywódcą” rewolucji irackiej. Liczyła, że udzielone mu poparcie uczyni zeń przeciwwagę wobec Nasera. (64) Gdy Kasim popadł w ostry konflikt z wiceprezydentem Abd as-Salamem Arifem, zwolennikiem bliższych więzi ze ZRA, komuniści gremialnie poparli Kasima, choć to Arif wzywał do nacjonalizacji irackiego przemysłu naftowego. (65)
We wrześniu Kasim odsunął Arifa od władzy, a w listopadzie były wiceprezydent stanął przed sądem. Groził mu wyrok śmierci. Prasa zagraniczna interpretowała niełaskę, w jaką popadł Arif, jako oznakę rosnących wpływów komunistów. Wkrótce w tej prasie pojawiły się tytuły: „Irak staje się czerwony”. (66) W korytarzach Departamentu Stanu w Waszyngtonie rozprawiano z niepokojem o „czerwonym Żyznym Półksiężycu”. Amerykańska piechota morska lądowała już w Libanie w lipcu 1958 r., aby utrzymać przy władzy prawicowego maronickiego prezydenta Kamila Szamuna. Amerykańskie okręty wojenne krążyły po Zatoce Arabsko-Perskiej, a Pentagon ogłosił alert nuklearny. (67)
W marcu 1959 r. w Mosulu lokalne napięcie nałożyło się na międzynarodowe. To zasobne w ropę naftową miasto na północy Iraku miało opinię konserwatywnego. Komuniści byli tu słabsi niż w Bagdadzie czy Basrze. Klimat polityczny Mosulu, położonego na dodatek blisko granicy syryjskiej, sprawił, że miasto obrali sobie za cel nacjonalistycznie nastawieni oficerowie – oponenci Kasima i zwolennicy Nasera. Na początku 1959 r. rozeszły się pogłoski, że garnizon mosulski przygotowuje zamach stanu. W odpowiedzi kierowana przez komunistów organizacja Stronników Pokoju zwołała na 6 marca ogromny wiec. Około ćwierć miliona osób przemaszerowało przez ulice Mosulu, wznosząc hasło „Abd al-Karim Kasim jedynym przywódcą!”.
Gdy następnego dnia ostatni z uczestników wiecu opuszczali miasto, wybuchły walki między zwolennikami partii Baas a komunistami. Miał to być sygnał do popieranego przez ZRA zamachu stanu. Siły Ludowego Ruchu Oporu i jednostki wierne Kasimowi stłumiły rebelię, ale przedtem doszło do starć etnicznych i religijnych. Jak jednak wskazuje Hanna Batatu, główna linia podziału w tym konflikcie miała charakter klasowy. „Żołnierze arabscy trzymali z żołnierzami kurdyjskimi, a nie z oficerami arabskimi. Posiadacze ziemscy z kurdyjskiego plemienia al-Gargarijja brali stronę feudałów z arabskiego plemienia Szammar. Biedota i robotnicy z arabskich dzielnic muzułmańskich ramię w ramię z chłopami kurdyjskimi i aramejskimi przeciwstawiali się arabskim feudałom muzułmańskim.” (68)
Nad Irakiem zawisło widmo wojny domowej. Na apel partii komunistycznej setki tysięcy osób wzięły udział w demonstracji pierwszomajowej w Bagdadzie. Manifestanci wzywali Kasima, by przyznał partii komunistycznej tekę rządową. Gdy odmówił, okazało się, że partia jest źle przygotowana na dalszy rozwój sytuacji. W tym krytycznym momencie stanęła przed dylematem: czy otwarcie przeciwstawić się Kasimowi w walce o władzę? W wydanym oświadczeniu stwierdziła, że nadal będzie „całą swoją energię i siły bezwarunkowo oddawać do dyspozycji rewolucyjnego rządu, broniąc republiki przez zagrożeniami, spiskami i agresją”. (69)
Ostateczne ciosy zadano w Kirkuku w lipcu 1959 r. Kasim ustąpił i przyznał stronnikom komunistów miejsce w swoim rządzie, ale to zwycięstwo okazało się bez znaczenia. Kasim z jednej strony powitał komunistów w rządzie, a z drugiej przygotowywał antykomunistyczną czystkę w armii. (70) Pretekstem do ostatecznej rozprawy stały się zamieszki w Kirkuku w przeddzień rocznicy rewolucji. Mniejszość turkmeńska, tradycyjnie dominująca w życiu politycznym tego miasta, poczuła się zagrożona przez rosnące wpływy IPK, zdominowanej przez Kurdów. W czasie pochodu z okazji pierwszej rocznicy rewolucji wybuchły walki. Zginęło kilkadziesiąt osób, w większości Turkmenów. Aresztowano wielu działaczy IPK, a tymczasem kierownictwo partii zajęło chwiejną postawę. Przywódcy komunistyczni skrytykowali wydarzenia w Mosulu i odcięli się od uczestników zajść. (71)
Władze podjęły próbę rozprawienia się z partią. Kasim, zamiast prawdziwej IPK, zalegalizował niewielką frakcję i przypuścił atak na komunistyczne kierownictwo związków zawodowych. Zakazano kolportażu publikacji partyjnych, a bojówki nacjonalistyczne wzięły działaczy partii na cel. Kolejni zwolennicy IPK tracili stanowiska rządowe. (72)
Choć jesienią 1959 r. nastąpiła krótka chwila wytchnienia, wpływy Irackiej Partii Komunistycznej nadal słabły. Coraz większej pewności siebie nabierała partia Baas. Jej młody działacz Saddam Husajn wziął udział w zamachu na Kasima w 1959 r. Choć zamach się nie udał, cztery lata później baasistom udało się obalić Kasima i wymordować tysiące komunistów. O dziesięć lat wyprzedzili krwawą łaźnię generała Pinocheta.
Wnioski
Dlaczego komuniści iraccy, tak bliscy przejęcia władzy, ponieśli porażkę? Decydującą w tym rolę odegrało kierownictwo radzieckie. W 1959 r. przybyły z Moskwy emisariusz oznajmił kierownictwu IPK, że w razie dojścia komunistów do władzy, nie mogą oni liczyć na pomoc radziecką. Mimo tych nacisków z zewnątrz, na zebraniu Biura Politycznego IPK, na którym dyskutowano o możliwości zerwania z Kasimem, mniejszość opowiedziała się za tym, aby „odważyć się na zwycięstwo” i przejąć władzę. (73) Problem polegał na tym, że przez cały rok 1958 partia nie poczyniła politycznych przygotowań do takiej walki. Mobilizowała setki tysięcy robotników i chłopów pod hasłami jedności narodowej, a nie hasłami klasowymi. Zamiast nasycić walkę o cele narodowe społeczną treścią, komuniści starali się na ogół łagodzić konflikty w ponadklasowym sojuszu. Gdy Abd as-Salam Arif zasugerował możliwość nacjonalizacji irackiego przemysłu naftowego, prokomunistyczny minister gospodarki Ibrahim Kubba zapewniał międzynarodowe kompanie, że ich inwestycje są bezpieczne. (74)
Dla kierownictwa IPK rewolucja iracka 1958 r. miała charakter burżuazyjno-demokratyczny – nie była wstępem do rewolucji socjalistycznej. Dlatego właśnie partia wiązała nadzieje z wywieraniem wpływu na Kasima, a nie przygotowaniami do przejęcia władzy. Za wszelką cenę należało chronić ograniczonych zdobyczy republiki. W listopadzie 1958 r. IPK próbowała wskrzesić swój sojusz z partiami nacjonalistycznymi, choć jej niegdysiejsi partnerzy, nacjonaliści i baasiści, przesuwali się na prawo.
Z perspektywy samego Iraku mogło się wydawać, że w zasadzie komuniści nie mieli innego wyjścia – musieli starać się o utrzymanie sojuszu z Kasimem i oficerami-nacjonalistami. Nieliczna iracka klasa robotnicza nie mogła podjąć budowy społeczeństwa socjalistycznego. Jednak Trocki dawno doszedł w Rosji do wniosku, że najistotniejszym czynnikiem nie jest liczebność klasy robotniczej, ale polityczna i ekonomiczna więź między gospodarkami „świata rozwijającego się” a sercem systemu kapitalistycznego. Wydarzenia w Iraku stanowiły część o wiele szerszego wzorca rewolty antykolonialnej i walki klasy robotniczej, zdolnego stać się systematycznym wyzwaniem dla ustroju kapitalistycznego. Potencjał taki istniał, choć pierwotne cele znacznej części ruchu antykolonialnego ograniczały się do kwestii wyzwolenia narodowego i demokracji. Tam, gdzie klasa robotnicza, a nie burżuazja odgrywała główną rolę w walce o wyzwolenie narodowe, antykolonialna rewolta była nośna w zalążki rewolucji socjalistycznej. (75)
W Iraku nie doszłoby do rewolucji, gdyby nie kryzys, który podówczas dał o sobie znać w całym regionie. Wielce istotną rolę w rozwoju sytuacji w Iraku odegrały zwłaszcza wydarzenia w Egipcie, gdzie ruch masowy obalił stary reżim już w 1952 r. Dojście Nasera do władzy, a zwłaszcza wyzwanie, które rzucił Wielkiej Brytanii, Francji i Izraelowi podczas kryzysu sueskiego w 1956 r., znacznie przyczyniło się do radykalizacji oficerów irackich. (76) Sukces ruchu narodowowyzwoleńczego w Egipcie oddziałał też jako czynnik nacisku na Wielką Brytanię, której w tej sytuacji było o wiele trudniej umocnić na nowo kontrolę nad Irakiem.
Wpływ wydarzeń w Egipcie dał się też odczuć na głębszej płaszczyźnie. Choć egipski ruch robotniczy nie był w stanie wykorzystać kryzysu i przejąć kontroli nad państwem, zorganizowana klasa robotnicza walnie przyczyniła się do rozbicia starego reżimu. (77) Upadek monarchii egipskiej w 1952 r. był w takim samym stopniu zasługą robotników przemysłu włókienniczego z Mahalli al-Kubry i Szubry al-Chajmy, jak Wolnych Oficerów Nasera. Choć latem 1952 r. Naser próbował zdławić represjami egipski ruch robotniczy, nie udało mu się całkowicie podporządkować związków zawodowych. Strajki i protesty robotników trwały do połowy lat pięćdziesiątych. To konieczność przedstawienia programu reform społecznych, który spełniłby oczekiwania ruchu masowego, pchnęła Nasera do konfrontacji z imperializmem. (78) Zasadniczym punktem strategii Nasera był kierowany przez państwo rozwój kraju, a w szczególności przejęcie kontroli nad takimi kluczowymi atutami gospodarczymi, jak Kanał Sueski. Kryzys sueski, który odegrał tak istotną rolę w destabilizacji starego reżimu w Iraku, w Egipcie tkwił korzeniami w walce klasowej.
Zwycięstwo irackiej klasy robotniczej mogło dodać pewności siebie ruchom robotniczym na całym Bliskim Wschodzie. Spowodowałoby na pewno ostry konflikt z Naserem, ale mogło także doprowadzić do odrodzenia egipskiego ruchu robotniczego, a tym samym wzmożenia presji na reżim egipskich Wolnych Oficerów. Robotnicy iraccy znaleźliby także sojuszników w Syrii, gdzie po zjednoczeniu z Egiptem w 1958 r. ruch związkowy stawiał opór podejmowanym przez Nasera próbom narzucenia mu kontroli państwowej. Syryjski ruch związkowy był najaktywniejszy w tych gałęziach gospodarki, które miały najściślejsze powiązania z Irakiem. Robotnicy zatrudnieni w Iraq Petroleum Company w Syrii odegrali zasadniczą rolę w walce lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych.
Groźba interwencji imperialistycznej kazała kierownictwu Irackiej Partii Komunistycznej unikać konfrontacji z Kasimem. Po przewrocie lipcowym 1958 r. spadochroniarze brytyjscy wylądowali w Ammanie, żeby bronić króla Husajna przed jego niezadowolonymi oficerami. Na granicy turecko-irackiej koncentrowały się wojska amerykańskie. (79) W Iraku nie doszło jednak do interwencji, która przywróciłaby monarchię. Dopiero w 1967 r. Izrael, nowe państwo-klient Stanów Zjednoczonych, poczuł się na tyle silny pod względem wojskowym i politycznym, by przypuścić zbrojny atak na najważniejsze państwa arabskie.
Rozszerzenie zasięgu walki toczonej w Iraku poza granice wytyczone przez nacjonalistów umocniłoby ruch mas ludowych. Komuniści iraccy przekonali się na własnej skórze, że utrzymywana w tych granicach rewolucja nie zdołała ani zachować demokratycznego charakteru, ani skutecznie przeciwstawić się imperializmowi. Po ataku Kasima na komunistów nastąpił pucz baasistowski. Odpływ ruchu masowego ujawnił, jak bardzo Kasim jest izolowany. Gdy partia Baas znalazła się u władzy, mimo haseł „socjalizmu” i „jedności arabskiej” bardziej się troszczyła o interesy imperializmu niż poprzednie ekipy.
Analiza wydarzeń 1958 r. to nie lekcja nostalgii. Pytania, które nasunął ówczesny kryzys, nadal zachowują aktualność na współczesnym Bliskim Wschodzie. Kto stanowi główną siłę w walce antyimperialistycznej? Jaki jest związek walki o wyzwolenie narodowe z walką z kapitalizmem? Jak zwyczajni ludzie z regionu mogą pokonać zarówno swoich represyjnych władców, jak i mocarstwa imperialistyczne? Masowe demonstracje solidarności z Palestyńczykami w 2002 r. i fala demonstracji przeciwko wojnie w Iraku w 2003 r. dowodzą, że na Bliskim Wschodzie na ulicach dochodzi do głosu nowe pokolenie. Z wydarzeń lat czterdziestych i pięćdziesiątych należy wyciągnąć taką oto naukę, że zarówno zorganizowany ruch robotniczy, jak kierownictwo rewolucyjne odgrywają decydującą rolę w przeobrażaniu postulatów nacjonalistycznych i demokratycznych w ruch zdolny rzucić wyzwanie całemu ładowi imperialistycznemu.
Przypisy
* Artykuł ukazał się pierwotnie w kwartalniku Socjalistycznej Partii Robotniczej (SWP) International Socialism Journal (Londyn) z lata 2003 r. Autorka dziękuje Dave’owi Rentonowi i Johnowi Rose za komentarze do wstępnej wersji tego artykułu. W wielu sprawach szczegółowych oparła się głównie na monumentalnej monografii wielkiego historyka palestyńsko-amerykańskiego Hanny Batatu (1926-2000), The Old Social Classes and Revolutionary Movements of Iraq. Każdy, kto jest zainteresowany historią irackiego ruchu robotniczego, powinien przeczytać ją w całości.
1. Peter Sluglett i Marion Farouk-Sluglett opisują zabójstwa i aresztowania komunistów po baasistowskim puczu 1963 r. jako „ściśle skoordynowaną kampanię”. „Jest prawie pewne – piszą – że podejrzanych wyciągano z domów na podstawie uprzednio przygotowanych list. Istnieją tylko domysły na temat sposobu i kryteriów sporządzania tych list, ale nie ulega wątpliwości, że niektórzy działacze baasistowscy byli w kontakcie z siatkami wywiadu amerykańskiego.” (P. Sluglett, M. Farouk-Sluglett, Iraq Since 1958: From Revolution to Dictatorship, Londyn – Nowy Jork, Tauris 1990, s. 86.
2. O początku tego okresu, zob. T Cliff, „The Middle East at the Crossroads” w: Neither Washington nor Moscow: Essays on Revolutionary Socialism, Londyn, Bookmarks 1982, s. 1-23.
3. Ten okres historii Egiptu świetnie przedstawiają J. Beinin i Z. Lockman, Workers on the Nile: Nationalism, Communism, Islam and the Egyptian Working Class, 1882-1954, Princeton, Princeton University Press 1987. O historii Iraku, zob. H. Batatu, The Old Social Classes and Revolutionary Movements of Iraq: A Study of Iraq’s Old Landed and Commercial Classes and of Its Communists, Ba’thists and Free Officers, Princeton, Princeton University Press 1978.
4. G. Baer, Studies in the Social History of Modern Egypt, Chicago, Chicago University Press 1969, s. 102, oraz T. Petran, Syria, Nowy Jork, Praeger 1972, s. 101.
5. P Sluglett, M. Farouk-Sluglett, op. cit., s. 38.
6. P. Marr, The Modern History of Iraq, Boulder, Westview Press 1985, s. 132.
7. Tamże, s. 130.
8. H. Batatu, op. cit., s. 617.
9. A. Sampson, The Seven Sisters: The Great Oil Companies and the World They Made, Londyn, Hodder & Stoughton 1975, s. 83-84.
10. H. Batatu, op. cit., s. 617.
11. Tamże., s. 617.
12. P. Marr, op. cit., s. l40.
13. T. Cliff, „The Middle East at the Crossroads”, s. 15-17.
14. Y. Nakkash, The Shi’is of Iraq, Princeton, Princeton University Press 1994, s. 33.
15. S. H. Longrigg, Iraq 1900-1950: A Political, Social and Economic History, Londyn, Oxford University Press 1953, s. 123.
16. Na mocy postanowień renegocjowanego traktatu główne irackie bazy lotnicze, Habbanijja i Szuajba, miały być zarządzane wpólnie przez RAF i Irackie Siły Powietrzne. Zob. M. Khadduri, Independent Iraq 1932-1958, Londyn, Oxford University Press 1960, s. 262-265.
17. Chancery, Baghdad, to Eastern Department. Foreign Office, 16 July 1946. FO 371/52315, cytowane w: P. Sluglett i M. Farouk-Sluglett, op. cit., s. 309.
18. P. Sluglett, M. Farouk-Sluglett, op. cit., s. 40.
19. P. Marr, op. cit., s. 36.
20. P. Sluglett, M. Farouk-Sluglett, op. cit., s. 38.
21. H. Batatu. op. cit., s. 551.
22. Na przykład Muhammad as-Sadr, szyicki przywódca antybrytyjskiego powstania w 1920 r., został przez regenta wybrany na szefa rządu, który miał stłumić powstanie w 1948 r. (H. Batatu, op. cit., s. 557).
23. M. Khadduri, op. cit., s. 270.
24. H. Batatu. op. cit., s. 411-414.
25. Tamże, s. 508-509.
26. M. Khadduri, op. cit., s. 360.
27. H. Batatu. op., cit., s. 605.
28. Tamże, s. 617.
29. Tamże, s. 1169, 1204.
30. Tamże, s. 648.
31. Y. Nakkash. op. cit., s. 27.
32. Tamże, s. 133.
33. Tamże.
34. D. McDowell, A Modern History of the Kurds, Londyn – Nowy Jork, Tauris 2000, s. 297.
35. Zob. tamże, s. 298-299 o przechodzeniu DKP na pozycje lewicowe.
36. H. Batatu, op. cit. s. 177.
37. Tamże, s. 897.
38. Tamże, s. 897.
39. Tamże, s. 1213.
40. Tamże, s. 1215.
41. Tamże, s. 899.
42. M.S. Agwani, Communism in the Arab East (Bombay, Asia Publishing House 1969, s. 17.
43. H. Batatu, op. cit. s. 545.
44. Większość Irakijczyków nie uznała renegocjowanego traktatu za wielki krok naprzód. W przypadku wojny „lub groźby działań wojennych” król Iraku był zobowiązany do „zaproszenia” do kraju wojsk brytyjskich. Aneurin Bevan, przedstawiciel rządu brytyjskiego, był zaskoczony wrogim przyjęciem nowej wersji traktatu (M. Khadduri, op. cit., s. 266).
45. H. Batatu, op. cit., s. 557.
46. Tamże, s. 563.
47. P. Sluglett i M. Farouk-Sluglett, op. cit., s. 40.
48. H. Batatu, op. cit., s. 625.
49. Tamże.
50. P. Sluglett, M. Farouk-Sluglett, op. cit., s. 41.
51. M. Khadduri., op. cit., s. 271.
52. Tamże, s. 278.
53. Tamże, s. 283.
54. P. Sluglett, M. Farouk-Sluglett, op. cit., s. 43.
55. Tamże.
56. H. Batatu, op. cit., s. 803.
57. M.S. Agwani, op. cit., s. 123.
58. P. Sluglett, M. Farouk-Sluglett, op. cit., s. 52.
59. H. Batatu, op. cit., s. 849.
60. Tamże, s. 841.
61. U. Dann, Iraq under Qassem 1958-63, Nowy Jork, Praeger 1969, s. 123-124.
62. H. Batatu, op. cit., s. 834.
63. J. Stork, „The Soviet Union, the Great Powers and Iraq”, w: R. Fernea, W. Louis, (red.), The Iraqi Revolution of 1958: The Old Social Classes Revisited, Londyn, Tauris 1991.
64. U. Dann, op. cit., s. 109.
65. M.S. Agwani, op. cit., s. 118.
66. U. Dann, op. cit., s. 108.
67. P. Marshall, Intifada: Zionism, Imperialism and Palestinian Resistance (Londyn, Bookmarks 1989, s. 79.
68. H. Batatu, op. cit., s. 869.
69. M.S. Agwani, op. cit., s. 127.
70. P. Sluglett, M. Farouk-Sluglett, op. cit., s. 70.
71. M.S. Agwani, op. cit., s. 130.
72. Tamże, s. 138-140.
73. H. Batatu, op. cit., s. 901-902.
74. M.S. Agwani, op. cit., s. 118.
75. Zob. Tony Cliff, Deflected Permanent Revolution, Londyn, Bookmarks 1986, gdzie te zagadnienia są szerzej omówione. Zob. także J. Rees, „The Democratic Revolution and the Socialist Revolution”, International Socialism Journal nr 83, 1999, s. 22.
76. P. Sluglett, M. Farouk-Sluglett, op. cit., s. 47.
77. A. Alexander, „From National Liberation to Social Revolution: Egypt 1945-1953”, w: D. Renton, K. Flett (red.) New Approaches to Socialist History, Bristol, New Clarion Press 2003.
78. Zob. P. Marshall, op. cit., s. 77, gdzie autor omawia problemy w stosunkach Nasera ze Stanami Zjednoczonymi oraz jego zwrot ku ZSRR i modelowi rozwoju opartym na kapitalizmie państwowym.
79. P. Marshall, op. cit., s. 80.
Anne Alexander
tłumaczenie: Hanna Jankowska
Anne Alexander (ur. 1947) – brytyjska dziennikarka i badaczka specjalizująca się w sprawach bliskowschodnich, działa w Socjalistycznej Partii Robotniczej (SWP), Koalicji Stop Wojnie i Kampanii Solidarności z Palestyną w Wielkiej Brytanii. Autorka m.in. broszury The New Intifada: Israel, Imperialism and Palestinian Resistance (2001), artykułów „Powerless in Gaza: The Palestinian Authority and the Myth of the «Peace Process»” (2000), „The Crisis in the Middle East” (2001) i „Redrawing the Political Map: Nationalism, Islamism and Socialism in the Middle East” (2002) w International Socialism Journal oraz „Globalization, Imperialism and Popular Resistance in Egypt, 1880-2000” (wraz z D. Rentonem) w Class Struggle and Resistance in Africa (2002) i „From National Liberation to Social Revolution: Egypt 1945-1953” w New Approaches to Socialist History (2003). Na konferencji Londyńskiej Grupy Historyków Socjalistycznych (LSHG) w maju 2004 r. przedstawiła referat pt. Daring for Victory - National Liberation Movements in the Middle East 1945-1963. Przygotowuje biografię Gamala Abdela Nasera.
Tekst ukazał się w piśmie "Rewolucja".