Idealna rodzina według PiS

[2007-01-31 12:30:25]

1000 złotych i sześcioro dzieci: żeby taka rodzina przekroczyła minimum socjalne trzeba, aby ojciec zarabiał wielokrotność średniej krajowej. Jednak nie tylko z tego powodu pomysły zamykania kobiet w domu muszą dzisiaj spalić na panewce. Tak budżet domowy, jak i gospodarka kraju, zawaliłyby się bez pracy kobiet.

Jednak w pomysłach prawicy nie chodzi tak naprawdę o nierealny pomysł, by kobiety pracowały wyłącznie w domu. Idea jest raczej taka, by utrudnić aktywność kobiet na rynku pracy i obniżyć pozycję naszej płci w stosunku do mężczyzn. Jednym ze skutków tego byłby spadek płac kobiet, które są i tak znacznie niższe od męskich. Umożliwiłoby to obniżenie zarobków wszystkich pracowników najemnych. Oto "socjal" PiS, wzorowany na antyfeministycznej i antypracowniczej polityce reaganowskiej.

Matki zmuszone do pozostania w domu cierpią bardzo często - częściej niż gdy pracują - na poczucie niedowartościowania, które przenosi się na dzieci. Jeśli dodamy do tego ich brak kontaktu z ojcem będącym wciąż poza domem, mamy pełny obraz "zdrowej rodziny" według PiS. W rzeczywistości dzieci są tym szczęśliwsze, im obydwoje rodzice czują się bardziej zrealizowani życiowo. Dążąc do tego celu, państwo powinno przejąć część ciężarów związanych z wychowaniem, w którym kobiety i mężczyźni uczestniczyliby na równi.

Katarzyna Szumlewicz

We wczorajszym programie "Co z tą Polską" poseł Piłka stwierdził, że należy promować wielodzietne rodziny ze względów wychowawczych, gdyż rozwija w nich się "duch przedsiębiorczości", a dzieciaki "od małego" uczą się konkurencji. Jasne, jak
rodzina będzie z biedy liczyła każdą bułkę, a dzieci będą konkurowały o to, czyją edukację sfinansują rodzice (bo stać ich będzie na wykształcenie jednego tylko dziecka) to się nauczą, że w kapitalizmie nie ma nic za darmo, życie to nie bajka, na przyjemność i samorealizację nie ma co liczyć, a o byt trzeba walczyć. I o taki model socjalizacji (poza społecznym upośledzeniem kobiet-matek) chodzi prawicy w tej ustawie.

Jakub Majmurek

Według posłów PiS, wzorowa rodzina powinna składać się z co najmniej czwórki dzieci, pracującego ojca i matki zajmującej się domem. Dla tego typu rodzin Marian Piłka i inni planują wprowadzić "ekstra rozwiązania": darmowe wejścia do kina i teatru, a dla dzieci pływalnie gratis. Tam zaś, gdzie będzie ich więcej niż sześcioro, posłowie proponują dać tysiąc złotych pensji miesięcznie dla matki na wychowanie. Pod warunkiem, że zostanie w domu.

Jeśli chcemy, aby rodzina była zdrowa moralnie, nie widzę możliwości, aby matka pracowała - twierdzi Anna Sobecka, posłanka niezrzeszona.

Na argumenty, że w rodzinach wielodzietnych wskutek biedy i frustracji istnieje niebezpieczeństwo przemocy wobec dzieci, Piłka odpowiedział, że najwięcej przemocy wobec dzieci spotykamy nie w rodzinach wielodzietnych, ale w konkubinatach.

Rząd niedługo zajmie się obliczeniami, ile powyższe pomysły będą kosztować budżet państwa.