Podczas pikiety głos zabrali również działacze i działaczki Polskiej Partii Pracy (w tym przedstawiciel grupy kilkunastu górników ze Śląska), Stowarzyszenia ATTAC, Stowarzyszenia "Społeczeństwo Aktywne", lokalnego środowiska anarchistycznego, Komunistycznej Partii Polski, a także redaktorka portalu internetowego Viva Palestyna. Do protestu dołączali się mieszkańcy Wrocławia.
Pikietujący domagali się wycofania wojsk polskich z Iraku i Afganistanu, a także przeprowadzenia ogólnokrajowego referendum w sprawie budowy w Polsce części amerykańskiego systemu obrony antyrakietowej. Zwracano uwagę na ekonomiczne, polityczne i humanitarne skutki agresji na Irak oraz ewidentny brak strategii Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników rozwiązania coraz bardziej chaotycznej sytuacji na Bliskim Wschodzie. Zauważono, że skutkiem prowadzonej przez kolejne polskie rządy polityki międzynarodowej jest "militaryzacja" wydatków budżetowych, co prowadzi do spadku nakładów na publiczną edukację, służbę zdrowia i świadczenia socjalne. Podkreślono znaczenie międzynarodowej solidarności ruchów antywojennych.
Protestujący trzymali transparenty zawierające hasła: "Podatki na opiekę, nie na zbrojenia", "Nie ma racji dla okupacji", "Inwestujmy w opiekę, nie w zabijanie", "Ropa nie jest warta krwi".
Aneta Jerska
Ewa Konieczna
Marcin Starnawski