4 tysiące osób według policji, a nawet do 10 tysięcy według uczestników wzięło udział w tegorocznej Paradzie Równości, która rozpoczęła się o 14.00 pod budynkiem Sejmu na ul. Wiejskiej. Na głównej platformie znalazło się miejsce dla polityków zagranicznych, takich jak nagrodzona w tegorocznej edycji "Hiacyntów" polityczka Zielonych z Niemiec - Claudia Roth, a także polityków SLD i SDPL, takich jak Ryszard Kalisz czy Robert Biedroń.
Robert Biedroń dla lewica.pl przed paradą
Tegoroczna edycja odbyła się pod hasłem "Kochaj bliźniego swego".
Marsz wspierała rekordowa liczba dziewięciu platform, które oprócz organizatorów z Fundacji dla Tolerancji wystawił m.in. klub M25 z gościnnym udziałem Zielonych 2004, a także SdPl. W zabytkowym, czarnym Zile w towarzystwie polityczek Zielonych, Magdaleny Mosiewicz i Kazimiery Szczuki, jechały Maria Janion i Katarzyna Bratkowska z Porozumienia Kobiet 8 Marca. Pojawiła się także tradycyjna, tęczowa flaga, niesiona całą drogę do placu Bankowego, gdzie Parada się skończyła.
Poza wymienionymi powyżej ugrupowaniami w Paradzie uczestniczyła m.in. Unia Pracy, Pracownicza Demokracja, RACJA Polskiej Lewicy, Unia Lewicy III RP i Młode Centrum.
Pod Sejmem pojawiło się także kilkudziesięciu demonstrantów z Młodzieży Wszechpolskiej i Narodowego Odrodzenia Polski, którzy wykrzykiwali m.in "Pederastria - to się leczy" i "Kto nie skacze jest pedałem". Członkowie Młodych Socjalistów odpowiadali na to okrzykami "Nacjonalizm - to się leczy".