Wczoraj w Legnicy zakończył się XXI Krajowy Zjazd Delegatów NSZZ "Solidarność".

Przemawiający podczas niego przewodniczący Janusz Śniadek stwierdził, że "S" nie zamierza wskazywać, na kogo głosować w wyborach.
Pomimo to dodał: Ludzie sami doskonale orientują się, która z partii politycznych nie tylko odwołuje się do etosu Sierpnia, ale również realizuje tamte marzenia i oczekiwania Polaków.

Powiedział również, że kiedy spełniły się sny Polaków o wolności, zadaniem do wykonania pozostaje przesłanie Sierpnia, w którym robotnicy odnosili się do spraw socjalnych: wzrostu wynagrodzeń, wydłużenia urlopów macierzyńskich, wieku emerytalnego.

Gościem kongresu był premier Jarosław Kaczyński. Stwierdził on, że potrzebne są wybory, ponieważ rząd potrzebuje nowej legitymacji do budowy Polski solidarnej. Opowiedział się też za prowadzeniem aktywnej polityki społecznej.

Zjazd przyjął Deklarację Programową, w której zawarto między innymi postulat dążenia do społecznej gospodarki rynkowej, walki o prawa bezrobotnych, wspierania polityki prorodzinnej i wyeliminowania negatywnych skutków globalizacji gospodarczej.

W Deklaracji związkowcy stwierdzają również, że "Solidarność" nie jest partią polityczną, ale będzie z partiami współpracować i starać się wprowadzić swoich przedstawicieli do parlamentu.

Delegaci poza sprawami pracowniczymi dyskutowali również o pomocy dla odradzającego się Kościoła rzymskokatolickiego na Ukrainie.