EAPPI: Niezwyciężona armia Izraela?
[2007-12-28 10:26:51]
Organizacja została założona kilka lat temu przez grupę matek, które musiały poradzić sobie z tym samym problemem. Któreś z ich osiemnastoletnich dzieci odmówiło służby w wojsku z powodów ideologicznych. Taka postawa w Izraelu z założenia nie powinna występować, tak więc w miejscowych WKU rekrutującym oficerom ciężko było zrozumieć, że ktoś może po prostu nie chcieć dołączyć do "zwycięskiej armii Izraela". Oficerowie przekonywali takie osoby, że nie będą musiały nosić munduru i broni. Część z "pacyfistów" z powodu silnych nacisków zgodziła się na takie warunki. Rzeczywistość jednak była daleka od tej, którą im obiecano. W samych jednostkach zmuszano ich do wszystkich tych czynności, którym powinien poddawać się żołnierz. Jeden z takich wypadków zakończył się samobójstwem... Ruth Heller – założycielka New Profile - pewnego dnia usłyszała od swego syna, że nie zamierza wstąpić w szeregi armii. Była przerażona, ponieważ nigdy od nikogo nie słyszała o tym, aby obywatel Izraela, nieortodoksyjny Żyd i nie-Arab, z podwodów ideologicznych nie służył w wojsku. Szukała pomocy. Postanowiła jednak pomóc swojemu synowi i znaleźć adwokata, który pomoże jej w walce z wszechpotężną armią Izraela. Już to zadanie było nadzwyczaj ciężkie, bowiem żaden z adwokatów, i tych lepszych i tych gorszych nie chciał podjąć się sprawy. Ruth Heller była bliska załamania. Z płaczem zadzwoniła do jednej ze swych koleżanek. Traf chciał, że owa koleżanka znała pewnego młodego i jeszcze niezbyt doświadczonego adwokata z Jerozolimy, który po zapoznaniu się ze sprawą podjął się obrony. Sprawa ciągnęła się sześć lat. Przez ten czas jej syn nie trafił do więzienia nawet na jeden dzień. Suma summarum nie trafił również do wojska. Powyżej przedstawiona historia przedstawia jedną wersję wydarzeń. Inną historię przedstawiła druga członkini New Profile. Jej problem dotyczył córki. W tym miejscu należy wyjaśnić, że obowiązkiem dwuletniej służby wojskowej są objęte kobiety (mężczyźni trzyletnim). Wyjątek stanowią mężatki i kobiety w ciąży. W tym przypadku los potoczył się zupełnie inaczej. Młoda Izraelitka trafiła do więzienia czterokrotnie na okres po dwa tygodnie. Tym sposobem zamierzano złamać jej upór. Po czwartym razie armia się poddała i uznała ją za niezdolną do służby. Z podanych przykładów widać, że nie każdy Izraelczyk musi trafić do armii. W społeczeństwie izraelskim istnieje przeświadczenie, że obywatel Izraela, który nie odbył służby wojskowej, nie będzie w stanie znaleźć pracy. Nie jest to prawdą, bowiem zgodnie z danymi izraelskiego Ministerstwa Obrony Narodowej jedynie z powodów zdrowotnych do armii nie trafia 28% obywateli Izraela. Ile odpada z powodów ideologicznych lub religijnych, dokładnie nie wiadomo, ale nie można mówić o dużej liczbie. Nie jest trudno odpaść z powodu nieprawdziwych problemów zdrowotnych, ale bardzo trudno z powodów ideologicznych. Z powodów politycznych jest to wręcz nie możliwe – np. bycie przeciwnym okupacji Zachodniego Brzegu Jordanu nie stanowi przeszkody w zaciągnięciu do armii. W tym krótkim tekście pozwolę sobie poruszyć jeszcze sprawę Palestyńczyków, którzy pragną dołączyć do armii. Ogólnie mówiąc nie służą oni w wojsku. Ciekawa jest jednak przyczyna jak dochodzi do tego, że młodzi obywatele Izraela – muzułmanie i chrześcijanie nie trafiają w ręce armii. Okazuje się, że również oni według prawa powinni trafiać do armii, ale ze względu na stosowanie przysługującego ministrowi obrony prawa, pozwalającego na zwolnienie każdego z obowiązku odbycia służby, wszyscy nie-żydzi podlegają odgórnemu, automatycznemu zwolnieniu z obowiązku odbycia służby wojskowej. Co się dzieje gdy młody obywatel Izraela nie-żyd pragnie trafić w szeregi armii? Na to pytanie nie uzyskałem jasnej odpowiedzi. Różne źródła podają różne informacje. Posługując się pewnym uogólnieniem można stwierdzić, że chrześcijanom jest łatwiej, niż muzułmanom, jednakże obydwu starannie zniechęca się do dołączenia w szeregi armii Izraela. Izrael jest pełen paradoksów. Jednym z nich jest wcielania do armii dwóch "podgrup" Arabów – Druzów i Beduinów. Druzowie jedynie w Izraelu stanowią oddzielną grupę społeczną (etniczną?). W ich dowodach osobistych określa się ich nie jako Arabów, ale właśnie jako Druzów. W sąsiedniej Syrii i Libanie są zaliczani do potomków proroka Ismaela. Z Beduinami, którzy tak jak Druzowie służą głównie w Straży Granicznej, sytuacja jest jeszcze bardziej zagmatwana. W dowodach zapisano, iż są Arabami, ale mogą służyć w wojsku. W tym przypadku bycie muzułmaninem nie stanowi problemu. Na zakończenie słów kilka o tym z jakich przywilejów korzystają osoby, które odbywają służbę wojskową. Co ciekawe jedynym "bezpośrednim" przywilejem jest możliwość zaciągnięcia pożyczki państwowej wyższej o 30%. Dużo ciekawsza jest jednak ta "pośrednia", jak sobie pozwolę ją nazwać, strona służby w armii. Głównie chodzi tu o kontakty. Osoby, które odbyły służbę wojskową bardzo często znajdują pracę dzięki swoim znajomym z wojska, lub dzięki temu, że np. ich pracodawca służył w tej samej co oni jednostce. Nie będę rozpisywał się akurat na ten temat. Zaznaczę jednak, że według prawa pracodawca nie ma prawa pytać osoby ubiegającej się o pracę o jego stosunek do służby wojskowej. Oczywiście i w tym przypadku rzeczywistość mocno rozmija się z obowiązującym prawem. Na zakończenie jeszcze jedna uwaga dotycząca wpływu armii na młode izraelskie umysły. Oficerowie kończą służbę w wieku 42 lat. Następnie bardzo często trafiają do szkół jako nauczyciele, różnych przedmiotów. Tam mają szansę przedstawić służbę wojskową w jak najlepszym świetle. Ogólnie znana jest informacja, że zastępcą ministra edukacji jest były wojskowy, który swoją pensję otrzymuje z Szin Bet (Służby Wywiadowcze Izraela). Czy w takiej sytuacji można mówić o braku indoktrynacji Izraelczyków już w szkołach i dziwić się ich zachowaniu na punktach kontrolnych? Pytanie pozostawię bez odpowiedzi... Tekst pochodzi z blogu Ekumenicznego Programu Współtowarzyszenia w Palestynie i Izraelu (EAPPI) na stronie www.arabia.pl. |
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Syndrom Pigmaliona i efekt Golema
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Mury, militaryzacja, wsobność.
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Manichejczycy i hipsterzy
- Pod prąd!: Spowiedź Millera
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Wolność wilków oznacza śmierć owiec
- Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
- Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
- od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
- Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
- Kraków
- Socialists/communists in Krakow?
- Krakow
- Poszukuję
- Partia lewicowa na symulatorze politycznym
- Discord
- Teraz
- Historia Czerwona
- Discord Sejm RP
- Polska
- Teraz
- Szukam książki
- Poszukuję książek
- "PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
- Lca
24 listopada:
1957 - Zmarł Diego Rivera, meksykański malarz, komunista, mąż Fridy Kahlo.
1984 - Powstało Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ).
2000 - Kazuo Shii został liderem Japońskiej Partii Komunistycznej.
2017 - Sooronbaj Dżeenbekow (SDPK) objął stanowiso prezydenta Kirgistanu.
?