Jaśkiewicz: Czyżby świat w swoim rozwoju zaczął gwałtownie przyspieszać?

[2008-10-23 14:23:18]

Jeszcze 10 lat temu wydawało się, że socjalizm nie odrodzi się w jakiejkolwiek formie choćby i za pół wieku. Entuzjaści kapitalizmu, globalizacji i neoliberalizmu gospodarczego, z niezwykłą pewnością siebie zachłystywali się głoszeniem swoich teorii i opinii. Wynikało z nich przekonanie o absolutnym panowaniu świata kapitału co najmniej do końca XXI wieku. Również prymat Stanów Zjednoczonych jako jedynego supermocarstwa na kuli ziemskiej wydawał się być niepodważalny przez wiele najbliższych dziesięcioleci. Jeżeli ktoś nieśmiało próbował powątpiewać w te "oczywiste prawdy", to go traktowano jak człowieka kompletnie oderwanego od rzeczywistości i najwyraźniej "bujającego w obłokach".

Pomimo różnych prób przeciwdziałania, sytuacja w skali światowej uległa jednak w międzyczasie radykalnej zmianie. Pod względem społeczno-ekonomicznym i politycznym tendencje rozwojowe ludzkości uległy daleko idącym zmianom, a niekiedy wręcz całkowitemu odwróceniu. Kilka krajów socjalistycznych oraz liczna grupa krajów azjatyckich, południowoamerykańskich i południowoafrykańskich od szeregu lat utrwala stabilne tempo szybkiego rozwoju gospodarczego i cywilizacyjnego. Przeciętne tempo wzrostu gospodarczego tych krajów jest na ogół trzykrotnie wyższe niż rozwiniętych krajów kapitalistycznych. Te ostatnie w sposób trudny do ukrycia weszły na drogę licznych zahamowań rozwojowych, konfliktów wewnętrznych i międzynarodowych oraz wyraźnej degeneracji własnych społeczeństw. Wyczerpywaniu się bogactw naturalnych w tych krajach towarzyszy narastające rozwarstwianie społeczne, pogarszająca się struktura wiekowa, wzrost odsetka łudzi ułomnych fizycznie i umysłowo, narastająca fala nerwic i chorób psychicznych, a także wzrost liczby samobójstw i różnorodnych przestępstw kryminalnych. Czołowe kraje kapitalistyczne próbują wyjść z kłopotów wewnętrznych poprzez promowanie przedsięwzięć awanturniczych i wojennych w różnych rejonach kuli ziemskiej, nasilanie wyzysku ludzi pracy najemnej i wyniszczanie drobnej przedsiębiorczości, a także prowadzenie obłędnej kampanii propagandowej.

Zachodzące w ostatnich latach procesy rozwojowe spowodowały umocnienie się grupy państw skupionych wokół Chin, Rosji i Indii (coraz efektywniej ze sobą współpracujących), a także mniej lub bardziej lewicujących państw Ameryki Łacińskiej i Afryki Południowej. W ostatnim okresie nastąpiło szczególnie poważne i wyraziste umocnienie się na arenie międzynarodowej Chin, Rosji i Kazachstanu, które to państwa wchodzą w skład coraz skuteczniej funkcjonującej Szanghajskiej Organizacji Współpracy.

Z ogromnym rozmachem rozwijająca się Chińska Republika Ludowa swoim potencjałem produkcyjnym zaczyna zbliżać się do poziomu Stanów Zjednoczonych, które jeszcze niedawno uważano za bezkonkurencyjne mocarstwo ekonomiczne. Również na najwyższym poziomie przeprowadzone Igrzyska Olimpijskie w Pekinie zrobiły wielkie wrażenie nie tylko na ich uczestnikach, ale i na około 4 miliardach łudzi obserwujących te Igrzyska na ekranach telewizorów. Na niewiele zdały się zakłócające Olimpiadę awantury opozycji tybetańskiej i uderzenie wojsk gruzińskich na Południową Osetię w przeddzień jej rozpoczęcia. Organizacja i przebieg Olimpiady w Pekinie uwidoczniły przy okazji ogromny i wszechstronny rozwój cywilizacyjny kraju rządzonego przez komunistów, w którym jeszcze pół wieku temu co roku umierało z głodu po kilka milionów ludzi. Na wściekłą propagandę antychińską nie dały się nabrać społeczeństwa krajów sąsiadujących z ChRL, czego dowodem były wybory parlamentarne w Nepalu i na Tajwanie, gdzie zdecydowanie zwyciężyły siły polityczne życzliwe władzom w Pekinie.

W ostatnich miesiącach nastąpiło również wyraźne zademonstrowanie szybko rosnącej potęgi Federacji Rosyjskiej. Wpłynęły na to nie tylko korzystne warunki międzynarodowe odnośnie eksportu rosyjskiego gazu ziemnego i ropy naftowej, szybko rosnąca produkcja i eksport nowoczesnego sprzętu wojskowego oraz efektywne wykorzystywanie poradzieckiego potencjału naukowo-technicznego, ale również dalekowzroczna strategia polityczna obecnych przywódców Rosji. Ostatnie działania wojenne w Gruzji potwierdziły nie tylko sprawność militarną Rosji i wysoką operatywność działania jej władz państwowych, ale także ujawniły żenującą chaotyczność, nieracjonalność i krótko-wzroczność polityki państw zachodnich odnośnie rywalizacji z Rosją. Natomiast niezwykle szybkie tempo rozwoju Kazachstanu wynika nie tylko z położenia geograficznego i obfitości bogactw naturalnych, ale również umiejętnego wykorzystywania sąsiedztwa Rosji, Chin i innych krajów środkowoazjatyckich.

Na zmianę układu sił ekonomicznych i politycznych współczesnego świata ma wpływ także szybki rozwój gospodarczy tak wielkich krajów jak Indie i Brazylia, które wyraźnie starają się uniezależnić od zachodnich mocarstw. Spośród krajów średniej wielkości nadal bardzo szybko rozwija się socjalistyczny Wietnam oraz Wenezuela, wyrastająca na lidera radykalnych przemian ustrojowych w Ameryce Łacińskiej. Na ogół całkiem nieźle radzą sobie kraje będące na amerykańskiej czarnej liście "wrogów wolności i demokracji". Głowę podnoszą i odmawiają posłuszeństwa zachodniemu kapitałowi przywódcy coraz większej liczby państw. Nawet przywódcy Turcji, Iraku i Afganistanu dają do zrozumienia, że mają już dosyć "opieki" USA i innych krajów zachodnich, a nawet próbują szukać innych rozwiązań i innych sojuszników. Natomiast kraje od wielu lat kurczowo trzymające się Stanów Zjednoczonych mogą znaleźć się w bardzo nieprzyjemnej sytuacji.

W bieżącym roku odbyły się na świecie liczne wybory parlamentarne i prezydenckie, a także kilka głośnych referendów (np. w Irlandii, Wenezueli i Boliwii). Najbardziej przełomowe okazały się wybory parlamentarne w biednym półfeudalnym kraju himalajskim jakim jest Nepal (około 26 mln mieszkańców). Wbrew przewidywaniom "fachowców i znawców problemu", miażdżące zwycięstwo odnieśli komuniści. W ten sposób według wszelkich wzorców zachodniej demokracji przejęli oni główne stery władzy w państwie łączącym dwa najludniejsze kraje świata, a Nepal stał się siódmym z kolei krajem na świecie oficjalnie rządzonym przez komunistów. Mniej spektakularne, ale bardzo istotne przesunięcia w lewo nastąpiły też w rezultacie wyborów w Nikaragui, Paragwaju, Mongolii, Kambodży i na Cyprze. Zachodzą też w wielu krajach poważne przemiany wewnętrzne, które mogą sprzyjać dalekosiężnej orientacji prosocjalistycznej w skali globalnej.

W odróżnieniu od stosunkowo dobrej koniunktury rozwojowej większości wyżej wymienionych krajów, w szczególnie ciężkie tarapaty popadły Stany Zjednoczone. Przez dziesięciolecia uparcie prowadzona polityka wewnętrzna i zagraniczna tego mocarstwa oraz wyjątkowo krótkowzroczna i wręcz samobójcza polityka administracji republikańskiej pod przywództwem prezydenta George'a Busha, doprowadziły do ciężkiego schorzenia i niewydolności głównych mechanizmów państwa. Absolutne panowanie dolara na świecie, nierównoprawna współpraca gospodarcza z innymi krajami i skuteczne narzucanie innym swoich standardów postępowania, umożliwiły USA niezwykle pomyślną koniunkturę gospodarczo-polityczną w ostatnich dziesięcioleciach ubiegłego wieku. Ale w nowych realiach zmienionego świata, często owe czynniki minionej pomyślności stały się kulą u nogi na drodze dalszego rozwoju. Wraz z umocnieniem się euro i walut niektórych krajów azjatyckich ujawniło się niedopuszczalne przeszacowanie wartości dolara. Wyszły też na jaw skandaliczne oszustwa finansowe i sprawozdawczo-informacyjne bardzo ważnych przedsiębiorstw i banków amerykańskich. Coraz trudniej też ukryć, że niektóre istotne działy gospodarki USA opierają się wręcz na fikcyjnych fundamentach. Aby ukryć przed własnym społeczeństwem rzeczywisty stan rzeczy w okresie kampanii wyborczej, prawdopodobnie sięgnięto po różnego rodzaju rezerwy państwowe i korporacyjne, a może nawet pomoc zagraniczną. Wygląda więc na to, że nowy prezydent USA stanie w obliczu niezmiernie trudnych problemów, a ich rozwiązywanie będzie wymagało często wysoce ryzykownych przedsięwzięć.

Osobowość nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych będzie niewątpliwie miała duży wpływ na politykę wewnętrzną i zagraniczną oraz na tzw. wizerunek jeszcze ciągle pierwszego mocarstwa. Natomiast sądzę, że nie będzie miała istotnego wpływu na aktualne kierunki rozwoju ludzkości i szybko postępującą zmianę układu sił na świecie, gdyż potencjał i dynamika rozwoju sił przeciwnych światowemu kapitałowi wyraźnie przekroczyły progi, za którymi najprawdopodobniej nie będzie odwrotu. Być może najbardziej bezwzględne i wojownicze siły imperialne Zachodu zechcą sięgnąć po środki militarne, ale zbyt wiele czynników przemawia za tym, że na tej drodze mogą bardzo marnie skończyć.

W zaistniałej sytuacji kraje Unii Europejskiej znalazły się w sytuacji mało sprawnej i niezbyt wydolnej potęgi próbującej zachować dotychczasowy dorobek i rozpaczliwie walczącej z widmem długotrwałej stagnacji gospodarczej. Problem jednak w tym, że kraje Europy Zachodniej mogą skutecznie ratować się w dużej mierze kosztem interesów głównego sojusznika z drugiej strony Atlantyku. Zaistniałe sprzeczności interesów spowodowały dążenie niektórych liczących się krajów kapitalistycznych do ratowania siebie wszelkimi sposobami, bez liczenia się z niezadowoleniem i protestami dotychczasowych sojuszników. Jednak sytuacja w Europie Zachodniej wydaje się bardziej ustabilizowana niż w USA, a przywódcy europejscy są bardziej realistyczni i dalekowzroczni niż butni i przesadnie pewni siebie przywódcy pierwszego supermocarstwa. Natomiast obłędnie antyrosyjskie i nadmiernie służalcze wobec republikańskiej administracji USA, polskie elity polityczne jeszcze przez kilka lat prawdopodobnie nadal będą się miotać w swojej destrukcji i małostkowości, niezależnie od tego kto konkretnie znajdzie się u steru rządów.

Wygląda jednak na to, że współczesny świat coraz pewniejszym krokiem idzie w kierunku nowych rozwiązań społeczno-ekonomicznych i strategicznych, wbrew wszelkim awanturnikom, malkontentom i entuzjastom "dnia wczorajszego". Powoli zaczynają blednąc uroki (może poza takimi krajami jak Polska) kultu pieniądza, gospodarki neoliberalnej, tzw. wartości świata zachodniego i szeroko rozumianej cywilizacji śródziemnomorskiej. Z drugiej strony wyraźnie rozwijają skrzydła narody przez minione stulecia bez skrupułów są wyzyskiwane i poniżane. To głównie tam ideały sprawiedliwości społecznej, równoprawności obywateli i rzeczywistej dbałości rządów o interesy dołów społecznych, stały się efektywną silą napędową niezwykle szybkiego rozwoju.

Kraje realizujące różne koncepcje budownictwa socjalistycznego zamieszkiwane są obecnie przez około jedną czwartą ogółu ludności świata, a ich łączny produkt krajowy brutto stanowi około 20% światowego PKB. Kraje o prosocjalistycznej orientacji coraz lepiej współpracują z krajami formalnie kapitalistycznymi, w których jednak miejscowi i zagraniczni bogacze nie mają zasadniczego głosu w sprawach polityki państwa. Wszystko to razem tworzy nową rzeczywistość na arenie międzynarodowej, gdzie powoli ale systematycznie bledną gwiazdy światowego kapitału, a wychodzą z cienia, wyraźnie prosocjalistyczne dążenia już nie tylko milionów, ale wręcz miliardów ludzi na ziemskim globie.

Antoni Jaśkiewicz


Tekst ukazał się w miesięczniku "Brzask", organie prasowym Komunistycznej Partii Polski.

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


24 listopada:

1957 - Zmarł Diego Rivera, meksykański malarz, komunista, mąż Fridy Kahlo.

1984 - Powstało Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ).

2000 - Kazuo Shii został liderem Japońskiej Partii Komunistycznej.

2017 - Sooronbaj Dżeenbekow (SDPK) objął stanowiso prezydenta Kirgistanu.


?
Lewica.pl na Facebooku