Polska pożyczy Islandii 200 mln dolarów – powiedziała 7 listopada Polskiej Agencji Prasowej rzeczniczka resortu finansów Magdalena Kobos. Zdaniem Ministerstwa państwo stać na taki gest, ponieważ polskie finanse mają "solidne podstawy". Jak podkreśliła Kobos, niemałe znaczenie w podjęciu decyzji o pomocy dla Islandii miał fakt, iż żyje tam ok. 10-tysięczna grupa Polaków.

W skład grupy państw – na czele której stoi Międzynarodowy Fundusz Walutowy – udzielających Islandii pomocy finansowej w wysokości ok. 6 mld USD, wchodzą poza Polską także Wielka Brytania, Holandia oraz kraje skandynawskie. Środki te przeznaczone będą na ratowanie systemu bankowego i gospodarki Islandii.

6 listopada bank centralny Islandii podwyższył prognozy inflacji i podał, że spodziewa się głębszej niż wcześniej oceniano recesji. Według aktualnych przewidywań gospodarka wyspy skurczy się w 2009 r. o 8,3 proc. wobec 2,0 proc. szacownych w lipcu, inflacja natomiast wyniesie średnio 14,1 proc. wobec wcześniejszych szacunków na poziomie 7,6 proc.

Islandia jest jednym z państw, które obecny kryzys finansowy doświadczył najciężej. Straty szacuje się na 7,1 mld euro, co stanowi ok. 85 proc. PKB tego kraju za rok 2007. Co więcej, w okresie od października 2007 do października 2008 kurs korony islandzkiej wobec euro spadł o ok. 70 proc., dodatkowo utrudniając walkę z załamaniem gospodarczym. Sytuacja ta zmusiła Islandię do szukania ratunku w zewnętrznych źródłach finansowania.