Jarosław Kaczyński z afro na głowie, Jolanta Szczypińska jako japońska gejsza i Przemysław Gosiewski w roli Indianina – pod takim obrazem SdPl protestuje przeciwko rasistowskiej wypowiedzi posła Artura Górskiego (PiS) po zwycięstwie Baracka Obamy w amerykańskich wyborach prezydenckich.

19 listopada socjaldemokraci zorganizowali pod Sejmem konferencję prasową, której tło stanowił billboard z trójką polityków PiS ucharakteryzowanych na przedstawicieli innych kultur. Jak mówili mediom, akcja ma edukować posła Górskiego, że świat jest kolorowy, a nie czarno-biały.

Poseł Górski, jeżeli ma trochę honoru, powinien złożyć mandat – mówił podczas konferencji p.o. przewodniczącego SdPl Bartosz Dominiak. Apelujemy też do prezesa Kaczyńskiego, by więcej posła Górskiego nie bronił – dodał.

SdPl już w zeszłym tygodniu złożyła do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienie przestępstwa przez posła Górskiego. – Jego wypowiedź początkowo wzbudziła powszechne oburzenie, ostatecznie jednak przeszła bez większego echa – podkreślił Marek Borowski, przewodniczący Rady Politycznej SdPl.

Górski podczas sejmowego wystąpienia po amerykańskich wyborach mówił m.in. że republikańska prawica ma Obamę za "czarnoskórego kryptokomunistę", jego zwycięstwo w wyborach nazwał "kaprysem demokracji", a wreszcie cytował swojego kolegę z klubu, Stanisława Piętę, który rzekomo powiedział, że "Obama to nadchodząca katastrofa, to koniec cywilizacji białego człowieka".