Wczorajsze obrady Rady Miasta toczyły się w gorącej atmosferze. Podgrzewali ją przede wszystkim radni PiS, zdecydowanie sprzeciwiający się powrotowi pomnika na ulice Warszawy. Przykładowo radny PiS Maciej Maciejowski stwierdził, że Waryński był w rzeczywistości terrorystą, przypominając jednocześnie, że Polska należy do koalicji antyterrorystycznej. Zarzucił tym samym SLD, że chce stawiać pomniki terroryzmu.
W poniedziałkowej "Gazecie Wyborczej" ukazała się rozmowa z Marcinem Makuchem, liderem PiS w Radzie Miasta. Zarzucił on Waryńskiemu dążenie do rewolucji i dyktatury proletariatu, dodając że na powrót myśli proletariackiej na pomniki nie ma zgody. Inny radny PiS, Jakub Opara, w rozmowie z radiem TOK FM mówił z kolei, że miejscem na pomniki Waryńskiego są składy, hale i magazyny.
Radni SLD z kolei argumentowali, że Waryński to postać ważna zarówno dla Woli, jak i dla Warszawy i całego państwa. Zwrócili nawet uwagę, że zastrzeżeń wobec obecności Waryńskiego w przestrzeni publicznej nie ma IPN. Nie bez znaczenia był również fakt, że – jak mówi rzecznik SLD Tomasz Kalita - Waryński jest oficjalnym patronem partii.
Za pomnikiem Waryńskiego jednoznacznie opowiedzieli się również przedstawiciele Socjaldemokracji Polskiej (tworzący razem z SLD wspólny klub – Lewica – SLD+SdPl). Polska historia to też historia lewicy, dajcie nam do tego prawo - apelował radny SdPl Bartosz Dominiak, dodając że Waryński był więźniem sumienia, który zginął za własne poglądy.
Ostatecznie za przywróceniem pomnika Waryńskiego głosowali radni Lewicy i PO, przeciwko był natomiast PiS. Pomnik stanie u zbiegu ulic Kasprzaka i Bema na Woli.
Popiersie Waryńskiego, dłuta prof. Gustawa Zemły, przez lata stało przed biurowcem przy Kolejowej. Trzy lata temu firma sprzedała działkę hiszpańskiemu deweloperowi, pomnik trafił do magazynów Bumaru. W obronie pomnika z inicjatywy obecnego wiceburmistrza Woli Pawła Pawlaka (SLD) zawiązał się w 2006 roku komitet. Działacze komitetu zorganizowali szereg pikiet w jego obronie. Ważną rolę odegrała również konferencja "Bitwa o pamięć" zorganizowana przez byłego zastępcę redaktora naczelnego "Trybuny" Krzysztofa Pilawskiego. W rocznice urodzin i śmierci Waryńskiego działacze SLD i Federacji Młodych Socjaldemokratów corocznie organizowali na Woli pikiety w sprawie pomnika.
Podczas kampanii wyborczej o swoim poparciu dla powrotu pomnika Waryńskiego zapewniał ówczesny komisarz Warszawy Kazimierz Marcinkiewicz. Zmiana władzy i powstanie koalicji PO-Lewica, spowodowało, że – jak mówi Paweł Pawlak sprawa została postawiona na ostrzu noża. Wiele wskazuje na to, że wczoraj doczekaliśmy końca batalii o pomnik Waryńskiego.
***
Ludwik Waryński był jednym z pierwszych działaczy polskiego ruchu socjalistycznego. Brał udział w założeniu w roku 1882 tak zwanego I Proletariatu (Międzynarodowej Socjalno-Rewolucyjnej Partii Proletariat), pierwszego polskiego ugrupowania robotniczego. Aresztowany w 1883 r. przez carską policję za działalność konspiracyjną, zmarł w więzieniu w roku 1889.
***
Więcej o staraniach na rzecz przywrócenia pomnika Waryńskiego przeczytasz w rozmowie z Pawłem Pawlakiem, opublikowanej na stronie "Krytyki Politycznej".