Dzisiaj grupa działaczy lewicowych zablokowała w Warszawie bezprawną eksmisję na bruk. Miała ona zostać przeprowadzona na podstawie wydanego cztery lata temu wyroku sądowego.

Komornik, wynajęty przez Spółdzielnię Mieszkaniową "Wyżyny", przybyły na miejsce próbował dokonać czynności, pomimo że zabrania mu tego Ustawa o ochronie lokatorów, zakazująca eksmitowania bez uprzedniego przyznania lokalu socjalnego. Aby ominąć zakaz wyrzucania z lokalu osób opiekujacych się dziećmi, komornik próbował pozbawić eksmitowanego praw rodzicielskich, nie zważając na fakt, ze nie ma do tego prawa. Tłumaczył, że przybył jedynie aby dostarczyć zawiadomienie o tym, że złożył taki wniosek do sądu, posiadał przy sobie jednak dokumenty wyraźnie świadczące że miał dokonać wyrzucenia lokatora na bruk.

Wobec zdecydowanej postawy obecnych, którzy niedopuścili go do mieszkania, musiał odstąpić od wykonania eksmisji. Ani on, ani obecna na miejscu przedstawicielka spółdzielni, nie umieli wytłumaczyć, dlaczego działają bezprawnie.

Eksmitowany służył w marynarce wojennej, został odznaczony za udział w akcji ratunkowej, podczas pożaru na ORP "Błyskawica" w roku 1967. Zadłużenie lokalu powstało gdy przebywał poza krajem.

Obecnie zarówno on, jak i jego żona pracują, są więc w stanie je spłacić. Prawdopodobnie dojdzie w tej sprawie do ugody z władzami spółdzielni.