Były szef amerykańskiej Rezerwy Federalnej (FED) bagatelizował swojej rolę w doprowadzeniu do globalnego kryzysu finansowego, obwiniając za katastrofę zaangażowanie w ryzykowne kredyty hipoteczne. Jego przesłuchanie w Kongresie USA 7 kwietnia dotyczyło przyczyn upadku dużych instytucji finansowych, który doprowadził do globalnej recesji. Alan Greenspan przyznał się do popełnienia błędów, ale argumentował, że od ciał zajmujących się regulacją rynków nie można oczekiwać, że w pełni przewidzą i zapobiegną kryzysom.

Jak donosi aljazeera.net, Greenspan powiedział: Zarządzający instytucjami finansowymi, podobnie jak ciała zajmujące się regulacją, w tym nie tylko Rezerwa Federalna, nie zrozumiały całości rozmiaru, długości i potencjalnego wpływu ryzyka rynkowego, które przyczyniły się do kryzysu. Dodał, że kryzys wzmocnił ważne przesłanie odnośnie tego, co nadzór i sprawdzanie mogą, a czego nie mogą zrobić. Historia mówi nam, ze nie mogą określić terminu kryzysu lub przewidzieć dokładnie jego umiejscowienia, czy też jak duże będą straty i skutki uboczne - stwierdził.

Krytycy Greenspana oskarżają go o pozostawienie stóp procentowych na zbyt niskim poziomie na początku kończącej się dekady, co doprowadziło do niemożliwego do utrzymania boomu, który miał praktycznie nieregulowany charakter. Przewodniczący komisji kongresowej Phil Angelides zarzucił byłemu szefowi FED, że nie zapobiegł katastrofie na rynku nieruchomości. Mógł pan, powinien pan, a nie zrobił pan tego - powiedział. W latach poprzedzających kryzys kredyty hipoteczne były bowiem udzielane ludziom nie posiadającym zdolności kredytowej: bez dochodów i bez pracy, jedynie pod zastaw nieruchomości, będącej przedmiotem kredytowania. Po załamaniu się cen i gwałtownym spadku popytu na domy odzyskanie nawet części pieniędzy okazało się niemożliwe.

Dochodzenie kongresu skupia się na tym, czy szef Rezerwy Federalnej, który pełnił tę funkcję w latach 1987–2006, dostrzegł problem i zrobił wystarczająco dużo, żeby zapobiec jego eskalacji, a więc czy napisał choćby jakieś zalecenia dla agencji federalnych, mające na celu powstrzymanie banków przed udzielaniem złych kredytów o wartości miliardów dolarów. Zdaniem Greenspana to niskie rynkowe stopy procentowe, a nie te, które ustala bank centralny, wpłynęły na dostępność i popularność kredytów.