Władza walczy z dopalaczami [2010-10-03 00:19:44]
Wobec kryzysu gospodarczego i braku pomysłu na poprawę warunków życia społeczeństwa rząd znalazł idealny obiekt zastępczy. Po kilku latach istnienia sklepów z dopalaczami nagle władza odkryła, że są one najgorszą skazą na zdrowej tkance narodu. Księża, dziennikarze, psycholodzy i politycy wspólnym chórem zagrzmieli: nie będą dopalacze deprawować naszych pociech.
W związku z tym rząd postanowił dekretem zamknąć legalnie funkcjonujące sklepy. Tam, gdzie chodzi o dobro, prawo traci znaczenie. W związku z tym niczyjego oporu nie wzbudził fakt, że w demokratycznym kraju na skutek kaprysu ministra zdrowia i premiera do setek sklepów wkroczyła policja, konfiskując towar i grożąc więzieniem właścicielom. Okazuje się, że nie trzeba żadnych ustaw ani wyjaśnień, aby walczyć z tzw. "złem".
Można byłoby wybaczyć rządowi jawną kpinę z prawa, gdyby faktycznie dopalacze były tak straszliwą plagą, jak słyszymy w mediach. Tymczasem negatywne konsekwencje zażywania dopalaczy w skali społecznej są mikroskopijne, szczególnie w porównaniu ze skutkami spożywania powszechnie dostępnego alkoholu czy tytoniu. Jeżeli rząd chce dekretami walczyć z nałogami młodzieży, to niech premier wyśle pół miliona wojska i policji do wszystkich sklepów monopolowych w Polsce. Zarazem niech rząd ukróci wreszcie sprzedaż takich specyfików jak kleje, denaturaty czy lekarstwa bez recepty. Mogą być one równie groźne jak dopalacze i co kilka dni ktoś trafia do szpitala po ich spożyciu.
Prohibicja i moralna krucjata nigdy nie były skuteczną formą walki z nałogami. Znacznie lepszym rozwiązaniem byłaby szeroka informacja na temat substancji psychoaktywnych, połączona z legalizacją specyfików zbadanych i mało szkodliwych dla zdrowia. Dotyczy to tak dopalaczy, jak i narkotyków. Ale w całej sprawie nie chodzi ani o walkę z nałogiem, ani o pomoc pokrzywdzonym. Celem jest wyłącznie dobre samopoczucie rządu i odnalezienie wroga, wokół którego można zogniskować frustracje społeczne.
Piotr Szumlewicz
Odwoływanie się do legalizmu, ścisłego przestrzegania litery prawa jest w tym przypadku niezbyt adekwatne. Skoro w pełni akceptujemy istniejący porządek prawny, to należałoby również ściśle egzekwować obowiązujące przepisy zakazujące posiadania nawet mikroskopijnych ilości miękkich narkotyków, czego przecież nie chcemy. Z kolei występowanie w obronie producentów i właścicieli całych sieci sklepów z dopalaczami, jest postulatem skrajnie liberalnym. Ci ludzie to kliniczny przykład bezwzględnych, cynicznych do bólu kapitalistów, którzy dla swoich zysków sprzedadzą konsumentom dosłownie wszystko. Z pokazanej w mediach relacji człowieka z "branży" wynikało, że w tzw. "dopkach" miesza się m.in. dowolne liście z lakierami, klejami czy środkiem do czyszczenia pieców. W co najmniej jednym przypadku oferowano dopalacz zawierający amfetaminę, którą zalicza się do twardych narkotyków. Do niedawna mieliśmy tu więc do czynienia kuriozalną sytuacją, w której dealerzy narkotyków na znaczną skalę chodzili w glorii szanowanych przedsiębiorców, bezczelnie reklamując się: "Spróbuj tego, co legalne.
Osobnym problemem jest penalizacja posiadania dopalaczy, której póki co nikt się nie domaga.
Dopalacze nie są i być może nigdy nie staną się dużym problemem społecznym. Ale czy wiedząc jakim problemem stał się alkoholizm i nikotynizm, możemy mieć taką pewność? Czy nie warto byłoby uniknąć problemu przed jego niekontrolowanym rozrostem? Czy rzeczywiście powinniśmy tu stawać de facto w obronie wolnego rynku i indywiduów, którzy gotowi są dla kasy wcisnąć nam własne g...?
Waldemar Chamala
2 października kilkuset inspektorów sanitarnych wspieranych przez ok. trzy tys. policjantów skontrolowało ponad 1600 sklepów i hurtowni z tzw. dopalaczami. Inspektorzy zabezpieczali produkty, które mogą być szkodliwe dla zdrowia. Ich próbki zostaną przekazane do badań laboratoryjnych. Za niezastosowanie się do decyzji inspektorów grozi nawet do dwóch lat pozbawienia wolności. Łącznie zamknięto blisko 800 sklepów z dopalaczami, w tym w samej Warszawie 64 lokale.
Kontrola była przeprowadzana na polecenie minister zdrowia Ewy Kopacz . Zgodnie z zarządzeniem ministerstwa pozwalała ona na wycofanie artykułów zagrażających zdrowiu publicznemu oraz zamknięcie sklepów, które je oferują. Zdecydowano o wycofaniu produktu o nazwie "Tajfun" i wszystkich podobnych do niego środków.
Według rzecznika Głównego Inspektora Sanitarnego Jana Bondara , w kilku miejscach inspektorzy napotkali na trudności przy kontroli. Jego zdaniem niektórzy właściciele sklepów utrudniali inspektorom czynności, próbowali wynosić towar ze sklepów, a niekiedy darli postanowienia kontrolne. Stwierdził też, że dzięki pomocy policji udało się dotrzeć do właścicieli stron internetowych, poprzez które sprzedawane są dopalacze.
Dalsze decyzje w sprawie sklepów i zabezpieczonych w nich produktów będą zależały od zarządzeń szefa GIS.
Dopalacze to substancje psychoaktywne, które mogą działać podobnie do narkotyków. Dotychczas można je było legalnie kupować w Polsce. Sprzedawano je jako przedmioty kolekcjonerskie lub nawozy do roślin. Nie ma dokładnej statystki zatruć dopalaczami, a w szpitalach kwalifikowane są one jako tzw. inne zatrucia.
Piotr Szumlewicz
lewica.pl w telefonie
Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:
Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca
Więcej ogłoszeń...
23 listopada: 1831 - Szwajcarski pastor Alexandre Vinet w swym artykule na łamach "Le Semeur" użył terminu "socialisme".
1883 - Urodził się José Clemente Orozco, meksykański malarz, autor murali i litograf.
1906 - Grupa stanowiąca mniejszość na IX zjeździe PPS utworzyła PPS Frakcję Rewolucyjną.
1918 - Dekret o 8-godzinnym dniu pracy i 46-godzinnym tygodniu pracy.
1924 - Urodził się Aleksander Małachowski, działacz Unii Pracy. W latach 1993-97 wicemarszałek Sejmu RP, 1997-2003 prezes PCK.
1930 - II tura wyborów parlamentarnych w sanacyjnej Polsce. Mimo unieważnienia 11 list Centrolewu uzyskał on 17% poparcia.
1937 - Urodził się Karol Modzelewski, historyk, lewicowy działacz polityczny.
1995 - Benjamin Mkapa z lewicowej Partii Rewolucji (CCM) został prezydentem Tanzanii.
2002 - Zmarł John Rawls, amerykański filozof polityczny, jeden z najbardziej wpływowych myślicieli XX wieku.
?