Tymoteusz Kochan: Fałszywe hasła demokracji?
[2011-06-27 07:18:11]
Ta walka nie toczy się jednak między demokracją a socjalizmem, między demokracją a totalitaryzmem. Za demokracją stoi wolny rynek, za wolnym rynkiem stoi władza nielicznych, mediokracja i oligarchia. Innymi słowy, to wciąż ten sam, nasz stary znajomy - kapitalizm - równie imperialny co dawniej. Temu systemowi przeciwstawiony może zostać jedynie socjalizm. Ale nie socjalizm, jakim próbuje się go dzisiaj przedstawiać [a na rzecz walki ideologicznej poświęca się socjalizmowi, z nieznanych pozornie przyczyn, mnóstwo czasu]. Od dawna już tylko pustym frazesem są pożądane przez wielu rządy socjaldemokracji, które miałyby być tym lekarstwem. Socjalkapitalizm - negocjacja z kapitalizmem prowadzona przez socjaldemokrację, która dochodzi do władzy -nie daje rezultatu. "Bo zwiększyłaby deficyt, obniżyła reiting, wypędziłaby kapitał do sąsiada, tworząc zagrożenie dla całej krajowej gospodarki".[1] Tym samym prowadzona przez parlamentarne, socjaldemokratyczne siły walka wewnątrz zasad funkcjonowania kapitalizmu wolnorynkowego - i zgodna z nim co do mechaniki gospodarczej - nie ma racji bytu. Zastąpić ją muszą bardziej radykalne formy organizowania się społeczeństw. Spontaniczne protesty mają to do siebie, że ich efekty są dalece przypadkowe, a rezultaty, tak jak ruchu w Hiszpanii często niesprecyzowane. Uwięzione w sidła języka "demokracji" społeczeństwa chcą wystrzegać się sposobów działania swoich władców. Dlatego niewolnicy nie zakładają partii, które obecnie wyjątkowo skutecznie nimi rządzą. Atomizacja i indywidualizacja w samotną wysepkę każdej jednostki ludzkiej staje się powodem do dumy i dowodem na nieskazitelność ruchu, chwalona bezideologiczność to jednocześnie bezpłciowość, brak wpływów i nieszkodliwy charakter. Mamy więc Žižkowy protest, który jednocześnie jest lekarstwem na prawdziwy protest, tak jak ciastka bez cukru, kawa bez kofeiny i pragnienie rewolucji ze staniem z transparentem. Co ciekawe, do tej apolitycznej, pozapartyjnej i zdezorganizowanej działalności nawołuje nie kto inny, jak redaktor naczelny pisma otrzymującego dotację wysokości 140 tysięcy złotych[2] wprost z hojnych rąk ministra Bogdana Zdrojewskiego. Konkluzją z tego wywodu nie jest jednak bezsilność. To, że w skali narodowej zrobić wiele nie sposób wiadomo przecież od dawna. Prawie cały wiek XX naznaczony był walką dwóch części świata, tej kapitalistycznej i tej realnie socjalistycznej - starcia gigantów nie od dziś stanowią o geopolitycznym układzie świata. Tęsknota za demokracją narodową jest jeszcze poparta resztką rozsądku tam, gdzie wewnątrz kapitalistycznej hierarchii kraj ten zajmuje wysokie miejsce. Tak o sobie mogą powiedzieć Niemcy, USA czy Chiny [nie mniej autorytarne od Stanów]. Dla reszty, demokracja, to kłamliwie, pięknie zapakowana kiełbasa z dyskontu - w rzeczywistości wstrętna, nie do jedzenia. Walka klas, walka polityczna toczy się w realiach postępującej globalizacji, i odpowiedzią na nią nie jest, ani - łatwy dziś do zdyskredytowania - narodowy socjalizm, ani ułuda demokratycznej samodzielności wewnątrz enklaw bogatszego kapitalizmu - szczególnie dla krajów bez podstaw do bycia takimi enklawami. Tą odpowiedzią są przesuwające się w stronę socjalizmu koalicyjne rządy, na coraz większą skalę. To Europarlament jest dzisiaj miejscem prawdziwej, politycznej walki o przyszłość Europy - Europy, która sama zaczyna znaczyć coraz mniej. Tak jak rozsypała się Solidarność i nie pozostały po upadku PRL żadne znaczące partie czy struktury by podtrzymywać jej potencjalne lewe skrzydło i przełożyć je na organa władzy, tak to co z niej zostało nie przyniosło socjaldemokracji. Zamiast tego - niewolnictwo w stosunku do interesów globalnego kapitału, który podbił po prostu kolejną wioskę, ujednolicając i poszerzając wolny - dla siebie - rynek. Populizm i pasywność dzisiejszych partii na Polskiej scenie politycznej to prosty pragmatyzm i świadomość braku suwerenności ekonomicznej. Paradygmat ekonomiczny jaki rządzi Polską i Europą można zmienić - by to zrobić, trzeba jednak mu zagrozić. Jeśli okaże się, że spłacanie kredytów jest drugorzędne wobec pieniędzy na jedzenie i mieszkanie, cały "wcielony nierozum"[1] szybko może dokonać żywota. Socjalistyczna w perspektywie Europa/czy jej część/, miałaby jednak wrogów, szczególnie byliby nimi ci, dla których z końcem wolności inwestycyjnej i wolności spekulacyjnej dobiegłaby końca demokracja - a takich jest wielu. By przełożyć współczesne hiszpańskie pragnienie demokracji na konkretne postulaty musielibyśmy się przesunąć jednak w stronę - zbyt niebezpiecznych dla wielu rejonów - pewnej ideologii, która zatruta w umysłach została wieloletnią, zmasowaną propagandą - a zatruwana była i jest, nieprzypadkowo. Przypisy: [1] http://www.krytykapolityczna.pl/KrytykaPolitycznawmediach/ SierakowskiListotwartydopartii/menuid-1.html. [2] Tygodnik "NIE", nr 25, 2011 rok, strona 15. |
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Syndrom Pigmaliona i efekt Golema
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Mury, militaryzacja, wsobność.
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Manichejczycy i hipsterzy
- Pod prąd!: Spowiedź Millera
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Wolność wilków oznacza śmierć owiec
- Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
- Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
- od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
- Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
- Kraków
- Socialists/communists in Krakow?
- Krakow
- Poszukuję
- Partia lewicowa na symulatorze politycznym
- Discord
- Teraz
- Historia Czerwona
- Discord Sejm RP
- Polska
- Teraz
- Szukam książki
- Poszukuję książek
- "PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
- Lca
23 listopada:
1831 - Szwajcarski pastor Alexandre Vinet w swym artykule na łamach "Le Semeur" użył terminu "socialisme".
1883 - Urodził się José Clemente Orozco, meksykański malarz, autor murali i litograf.
1906 - Grupa stanowiąca mniejszość na IX zjeździe PPS utworzyła PPS Frakcję Rewolucyjną.
1918 - Dekret o 8-godzinnym dniu pracy i 46-godzinnym tygodniu pracy.
1924 - Urodził się Aleksander Małachowski, działacz Unii Pracy. W latach 1993-97 wicemarszałek Sejmu RP, 1997-2003 prezes PCK.
1930 - II tura wyborów parlamentarnych w sanacyjnej Polsce. Mimo unieważnienia 11 list Centrolewu uzyskał on 17% poparcia.
1937 - Urodził się Karol Modzelewski, historyk, lewicowy działacz polityczny.
1995 - Benjamin Mkapa z lewicowej Partii Rewolucji (CCM) został prezydentem Tanzanii.
2002 - Zmarł John Rawls, amerykański filozof polityczny, jeden z najbardziej wpływowych myślicieli XX wieku.
?