Łódź - Referendum nie będzie?

Łódź: Referendum nie będzie?

[2012-03-28 20:14:49]

Referendum ws. odwołania ze stanowiska prezydentki Łodzi, Hanny Zdanowskiej (PO, na zdjęciu), może nie dojść do skutku. Część z jego pomysłodawców wycofała się z udziału w zbieraniu podpisów pod inicjatywą. Wśród nich znaleźli się m.in. ich pełnomocnik, Michał Grocki, oraz rzecznik, Piotr Jabłoński. Zarekwirują oni ok. 5 tys. podpisów złożonych pod wnioskiem o przeprowadzenie plebiscytu, co budzi poważne wątpliwości natury prawnej. Łącznie trzeba zebrać ich 58,5 tys.

Decyzja komitetu jest niejednomyślna. Jego pozostali członkowie krytykują byłych współpracowników. W ich opinii akcja nie została przerwana. Pod wydanym przez nich oświadczeniem, zapowiadającym kontynuację inicjatywy, podpisali się też przedstawiciele kilku związków zawodowych. Również zdaniem Krajowego Biura Wyborczego w Łodzi, wycofanie się części przeciwników Zdanowskiej nie ma znaczenia prawnego. O tym, czy referendum zostanie przeprowadzone, zadecyduje dopiero weryfikacja liczby podpisów pod wnioskiem w jego sprawie.

Byli już inicjatorzy twierdzą, że ich działania straciły sens w momencie, gdy magistrat ugiął się pod niektórymi z postulatów. Podczas gdy część inicjatorów plebiscytu uzgadniała szczegóły porozumienia ze Zdanowską, radni miasta przyjęli obywatelski projekt przeciwników prywatyzacji Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. W ten sposób uratowany został publiczny charakter ZWiK. Podobna niedawnej, warszawskiej prywatyzacji ciepłowniczego SPEC sprawa była jednym z głównych motywów sprzeciwu łodzian względem Zdanowskiej. Ma ona czego się obawiać. Jej poprzednik, Jerzy Kropiwnicki (PiS), został odwołany ze stanowiska w referendum lokalnym. Sama Zdanowska wygrała ostatnie wybory z niskim poparciem zaledwie 1/6 uprawnionych do głosowania.

Osoby, które nie rezygnują z udziału w inicjatywie, oskarżają byłych współpracowników o koniunkturalizm przejawiający się w sprzedaniu się za uzyskanie odpowiednich stanowisk. Chodzi o powołaną przez gospodynię miasta Radę Mieszkańców. Organizacja ma mieć apolityczny charakter i współpracować z szefową łódzkiej administracji. Dzisiejsze zarządzenie Zdanowskiej ujawnia jednak, że będzie to w istocie organ, którego członków zgłoszą tylko dwa wybrane stowarzyszenia, a samych „radnych” zaopiniuje… prezydentka Łodzi.

Termin złożenia wniosku o przeprowadzenie plebiscytu mija 3 kwietnia o godz. 16.15. Do tego czasu inicjatorzy muszą dostarczyć komplet wymaganych podpisów swoich zwolenników.

Łukasz Drozda

Fot. Wikimedia Commons

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Michał Peno: Demokracja sterowana pilotem „środkowego wyborcy”

Paulina Kowalska: Pomoc socjalna? A obrączka jest?

Tomasz Markiewka: O stanie polskiej lewicy - część druga

Tomasz Markiewka: O stanie polskiej lewicy - część pierwsza

Katarzyna Przyborska: Czerwony Bór musi być biały. Tego wymaga polska wrażliwość

Mateusz Stolarz: Prezydent z plantacji bananów. Elity, przemoc i nowa twarz prawicy

Łódź: Referendum nie będzie?

lewica.pl w telefonie

20 maja: