24 kwietnia zawalił się ośmiopiętrowy budynek Rana Plaza, w którym mieściło się pięć fabryk ubrań. Zginęło co najmniej 590 osób, rannych zostało ponad tysiąc osób. Wypadek zwrócił uwagę na problem bezpieczeństwa pracowników zatrudnianych w bardzo złych warunkach. Był to najgorszy wypadek industrialny w historii Bangladeszu i nastąpił zaledwie kilka miesięcy po tym jak w dwóch pożarach fabryk odzieżowych zginęło ponad 220 pracowników. Bangladesz jest drugim największym eksporterem ubrań na świecie, a właściciele fabryk starają się obniżać koszty produkcji, ignorując zasady bezpieczeństwa i higieny pracy.
Pracownicy przemysłu odzieżowego w Bangladeszu, o ile pracują legalnie, zarabiają średnio równowartość 38 dolarów na miesiąc. Tylko 1 procent tych pracowników jest reprezentowany przez związki zawodowe. Pracodawcy utrudniają zrzeszanie się w związkach obawiając się, że te będą domagać się przestrzegania elementarnych warunków bezpieczeństwa w miejscach pracy. Prawo pracy w Bangladeszu, służące niemal wyłącznie pracodawcom, nie gwarantuje pracownikom prawa do zrzeszania się w związkach zawodowych ani prawa do walki o poprawę warunków zatrudnienia.
Bangladeski odział globalnej centrali związkowej IndustriALL wezwał do międzynarodowej akcji solidarności celem wymuszenia na rządzie Bangladeszu podjęcia kroków gwarantujących trzem milionom pracowników sektora odzieżowego w kraju prawo do zrzeszania się w związkach i zagwarantowanie poprawy bezpieczeństwa w budynkach fabrycznych. IndustriALL reprezentuje ponad 50 milionów pracowników różnych sektorów w 140 krajach na całym świecie.
Pod poniższym linkiem można złożyć swój podpis i wysłać elektroniczny list do premiera i Ministra Pracy Bangladeszu z żądaniem podjęcia działań w tej sprawie. KLIKNIJ TU aby wysłać list i złożyć podpis.
Jarosław Klebaniuk
Bartłomiej Zindulski
Fot. IndustriALL Bangladesh