Proletariat: My wobec wojny

[2014-05-26 23:39:43]

Będzie wojna – nie będzie wojny. Około tych dwóch konkluzji kręcą się dziś wszystkie dysputy polityczne, a większość naszych polityk omanów twierdząco rozwiązuje tą zagadkę. Ze stanowiska bronionej przez nas sprawy do powiedzenia w tej kwestii mamy niewiele, bo choć cały ciężar wojny na klasy naszej spadnie barki, choć robotniczego ludu krew ją okupi – jej rozwiązanie z losem naszym żadnej dziś nie ma styczności. Powtórzy się stary epizod wiekowej zbrodni, nowa plama krwawa na kartkach dziejów przybędzie, lecz ani to nowej nie rozpocznie ery, ani krew przelana szczęścia nam nie kupi. Topiąc bratobójcze żelazo w piersiach obcoplemiennych braci, synowie ludu nie wzbogacą się nawet doświadczeniem, a może nawet ci, co powrócą pijani zwycięstwem, po wsiach rozniosą chwałę tyrana, któremu krwią służyli i życiem – za nędzą ojców, hańbę sióstr, sieroctwo dzieci i ucisk całej robotniczej klasy. Może szczepić będą nienawiść do obcych narodów, nieświadomi, że i tam ucisk cierpi robotnik i wieśniak. Tylko więc wrogie i zgubne naszej sprawie skutki sprowadzić może wojna.

W kwestii tej jednak są strony, które milczeniem pominąć nie mamy prawa. Przeszłość w spuściźnie pozostawiła wiele przesądów dzikich, a zawsze przeciw interesowi naszej klasy wymierzonych. Jeden z nich pocieszać ma żyjących, że wytrzebieni ich koledzy miejsca przy warsztatach im ustępując konkurencję zmniejszają, a tym podnoszą zarobek. Drugi – to patriotów spuścizna: w starciach politycznych, w zmianach panujących dynastii i granic państw daje on nadzieję lepszej przyszłości. Inne, będące rezultatem rozmaitych spaczeń i pojęć, do jednego sprowadzają się określenia: bodaj gorsze – byle nowsze.

Nie mówimy już o moralnej wartości pierwszego przesądu: pragnąć śmierci innych, by łatwiej zarobkować. Jakaż to rozpacz tak haniebnie wywołuje myśli? Ależ stokroć lepiej wytępić pasożytów, co przywłaszczywszy sobie dziewięć dziesiątych naszą pracą nagromadzonych bogactw, nie pracując – toną w zbytkach, gdy nam, robotnikom, brak chleba; lepiej im kopać groby niż pragnąć śmierci tych, co krwawą jak my pracą zarabiają na kęs czarnego chleba. Wreszcie, gdy wojna pochłonie setki tysięcy młodych i silnych robotników, produkcja kraju zubożeje na całą wartość stwarzanych przez nich bogactw, wszystko zdrożeje, a choć i więcej za pracę zapłacą, drożej kosztować będzie życie i w rezultacie nie więcej każdy otrzyma nad to, co mu napędzenie niezbędnych potrzeb życia wystarczy.

Pozory swobody autonomicznej, jakimi pociągnąć chcą nas zwolennicy Austrii, są tylko blichtrem i fałszem. Że szlachcie chce się Habsburgów, nas to bynajmniej nie dziwi – pod ich berłem ma ona większą wolność, większe prawa i samodzielność w rozporządzaniu losem podwładnego ludu – nas zaś tam Czekaja nie mniej dotkliwe baty. Galicję systematycznie co lat 3 nawiedzają głody, a wszak ziemia tam żyzna i taka to ta błoga Austria, do której modlić się nam każą kapłani szlacheckiej polityki!

I w ogóle zewnętrznej polityki unikać nam należy jak grząskich trzęsawisk, w nich bowiem niejedna ugrzęzła sprawa, co służyć miała za przedsionek naszej wolności. I nas los taki nie minie. Baczność więc!

Gdy pobudka wojenna i pośród nas zabrzmi, my na naszych pozostaniemy stanowiskach, upominając masy, by zachowały spokój, gdy zaś zapał walki im się udzieli, gdy i one ruszać się poczną, wówczas my zespolimy się z nimi, by nie dopuścić politycznych szalbierzy do uzyskania tej siły dla ich nikczemnych celów. Jeżeli chcą iść, choć to i przedwczesne, my im przodować będziemy. Niech idą, ale z nami pod naszym sztandarem!!!

Proletariat



Powyższy tekst z pochodzi 2 numeru „Proletariatu” – organu Międzynarodowej Socjalno-Rewolucyjnej Partii, z roku 1883, wydawanego przez działaczy tzw. I Proletariatu.

Tekst ukazał się na stronie kampanii Historia Czerwona i Czarno-Czerwona: www.facebook.com/HistoriaCzerwona.

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


23 listopada:

1831 - Szwajcarski pastor Alexandre Vinet w swym artykule na łamach "Le Semeur" użył terminu "socialisme".

1883 - Urodził się José Clemente Orozco, meksykański malarz, autor murali i litograf.

1906 - Grupa stanowiąca mniejszość na IX zjeździe PPS utworzyła PPS Frakcję Rewolucyjną.

1918 - Dekret o 8-godzinnym dniu pracy i 46-godzinnym tygodniu pracy.

1924 - Urodził się Aleksander Małachowski, działacz Unii Pracy. W latach 1993-97 wicemarszałek Sejmu RP, 1997-2003 prezes PCK.

1930 - II tura wyborów parlamentarnych w sanacyjnej Polsce. Mimo unieważnienia 11 list Centrolewu uzyskał on 17% poparcia.

1937 - Urodził się Karol Modzelewski, historyk, lewicowy działacz polityczny.

1995 - Benjamin Mkapa z lewicowej Partii Rewolucji (CCM) został prezydentem Tanzanii.

2002 - Zmarł John Rawls, amerykański filozof polityczny, jeden z najbardziej wpływowych myślicieli XX wieku.


?
Lewica.pl na Facebooku