Kosmopolityzm, a globalizacja
[2002-02-02 22:55:29]
Globalizacja jest pojęciem odnoszącym się do opisu zasadniczych trendów w światowej ekonomii, polityce, demografii, życiu społecznym i kulturze, polegających na rozprzestrzenianiu się analogicznych zjawisk, niezależnie od położenia geograficznego i stopnia gospodarczego zaawansowania danego regionu Ziemi, prowadzących do ujednolicania się obrazu świata. W ramach dyskusji o globalizacji pojawiają się trzy zasadnicze aspekty tego zagadnienia. Po pierwsze, globalizację utożsamia się z pojęciem globalności, w tym wypadku Ziemia staje się centrum odniesienia dla jakichkolwiek działań człowieka. Po drugie, pod pojęciem globalizacji kryje się określony proces z własną logiką. Po trzecie, globalizację można uważać za końcowy etap historycznej transformacji, której początek wyznaczają czasy nowożytnej gospodarki kapitalistyczno-kolonialnej. Jest to konsekwencja dominacji społeczno-gospodarczej państw szeroko rozumianego zachodu nad resztą świata. Niektórzy historycy są skłonni przesunąć początki globalizacji jeszcze głębiej w przeszłość, do czasów imperium rzymskiego i uniwersalizmu epoki karolińskiej, odtwarzanych w późniejszym okresie z raczej mizernym skutkiem. Spór wokół globalizacji dotyczy jednak nie tyle jej genezy, ile natężenia całego procesu, w tej kwestii panuje zgoda, że druga połowa naszego stulecia to okres niezwykłego przyspieszenia. W najszerszym rozumieniu globalizacja oznacza, że zjawiska regionalne, pozostające nadal w realnym oddaleniu geograficznym, mają swoje odpowiedniki w innej części świata. W tym sensie oznacza ona ogólnoświatowy charakter procesów ekonomicznych i kulturowo-społecznych. Wprawdzie świat nadal dzieli się na terytoria narodowe i odrębne suwerenne państwa, jednak coraz więcej zjawisk społecznych, ekonomicznych, kulturowych i demograficznych przekracza granice państwowe. Zjawiska regionalne wiążą się ze sobą i posiadają swoje odpowiedniki w różnych częściach globu, a rozwój w każdym zakątku świata jest rozumiany jako uczestnictwo w zjawiskach globalnych, ogólnoświatowych w tym sensie mówi się, że świat to obecnie jedna wielka globalna wioska. W wyniku procesu globalizacji, tworzą się także szczególne miejsca identyczne w każdym zakątku świata: lotniska, sieci standardowych restauracji i barów, supermarkety, sklepy muzyczne to miejsca w których ludzie stają się członkami światowej wioski. Nieprzecenioną rolę w kreowaniu obrazu świata właśnie jako globalnej wioski odgrywają nowoczesne media. Świat przedstawiany przez nie charakteryzuje się tym, że wszystkie wydarzenia, nawet te z najbardziej oddalonych rejonów na kuli ziemskiej, są równie bliskie i namacalne, jak te dziejące się za rogiem. Globalizacja często bywa utożsamiana z amerykanizacją, czy „macdonaldyzacją”, gdyż Stany Zjednoczone są głównym „dostawcą” wzorów dla , globalnej społeczności, co niestety wpływa bardzo negatywnie na ogólny poziom rozwoju kulturalnego, gdyż jedynym wyznacznikiem większości wytworów kultury masowej jest potencjalny zysk, a nie szeroko rozumiane wartości artystyczne dzieła Kosmopolityzm jest ideą wywodzącą się z greckiej szkoły Cyników. Była to szkoła filozoficzna założona przez Antystenesa z Aten (ucznia Sokratesa), którego uczniem był Diogenes z Synopy (z beczki). Następnie kosmopolityczne idee cyników zostały przejęte przez kolejną słynną grecką szkołę filozoficzną- szkołę stoicką. Stoicy stworzyli w epoce hellenistycznej monistyczny i materialistyczny system filozoficzny. Zawierał on wszystkie działy filozofii, ale kładł o głównie nacisk na etykę. Szkoła stoicka została założona w III w p.n.e. w Atenach przez Zenona z Kition ( ok. 336-264 p.n.e. ) i przetrwała pięć stuleci. Na przestrzeni wieków powstało kilka definicji kosmopolityzmu oto jedna z najprostszych i najwyraźniejszych. Kosmopolityzm to postawa kładąca szczególny nacisk na wspólnotę wszystkich ludzi, połączona z przekreśleniem, lub pomniejszeniem znaczenia lokalnych tradycji, więzów i przekonań (obecnie zwłaszcza narodowych). Traktowanie całego świata jako ojczyzny. W przeszłości kosmopolityzmowi często towarzyszyła, wywodząca się ze stoicyzmu, idea państwa światowego, ogólnoludzkiego. Politycznym ucieleśnieniem owego uniwersalizmu było Cesarstwo Rzymskie, którego ład polityczno-prawny stanowi pierwowzór współczesnych instytucji publicznych. Wiemy już czym jest globalizacja, teraz należy odpowiedzieć na niemalże oczywiste pytania: „Czy globalizacja jest zjawiskiem pozytywnym, czy też negatywnym ?” „Czy globalizacja niesie ze sobą więcej szans, czy niebezpieczeństw ?” Nabierający obecnie rozmachu proces globalizacji, przede wszystkim ekonomicznej, stwarza z jednej strony szansę, z drugiej rodzi wiele zagrożeń. Nie będzie to na pewno proces sprawiedliwy- pewne społeczeństwa skorzystają na nim, inne pozostaną w tyle. Szansa jednostki, konkretnego człowieka, będzie więc w znacznej mierze zależała od tego gdzie będzie się znajdować. Jednocześnie wiarygodne prognozy demograficzne wskazują, że właśnie w tych upośledzonych, zacofanych, będących niegdyś obiektami ekspansji kolonialnej, regionach będziemy mieli do czynienia z najwyższym przyrostem naturalnym- będzie żyć znakomita większość mieszkańców globu. Globalizacja spowoduje radykalne zmiany na rynku pracy. Szanse jednostki zależeć będą od jej zdolności adaptacyjnych umiejętności uczenia się, opanowywania nowych zawodów i specjalności, jednak aby z globalizacji mogła skorzystać większość populacji, należy wprowadzić, bądź też zachować nieodpłatność studiów wyższych . Groźbą będzie ryzyko marginalizacji znalezienia się we wzrastającej liczebnie grupie ludzi już dziś nazywanych "wyłączonymi" bytujących na marginesie społeczeństwa, którzy niestety często będą przegrani już na starcie. Rozwój globalizacji powinien postępować w interesie społeczeństwa, a nie w międzynarodowych koncernów. W innym przypadku globalizacja będzie powstrzymywać technologiczny rozwój państw trzeciego świata, a tym samym przyczyni się do pogarszania się ich sytuacji ekonomicznej i powiększenia przepaści pomiędzy krajami bogatymi, biednymi. Globalizacja nie jest procesem zakończonym i trudno przewidzieć do jakich efektów doprowadzi w przyszłości; w reakcji na globalizujące trendy pojawia się tęsknota za lokalnością, „małymi ojczyznami” ( niem. Heimat ), co z kolei spowoduje rekonstruowanie własnej przeszłości przez grupy lokalne, które w ten sposób pragną odróżnić się od innych grup i świata zdominowanego przez globalne postawy i wartości. Teraz należy odpowiedzieć na pytanie : „Jak globalizacja odnosi się do Stoickiej idei „obywatelstwa światowego?” ” Filozofowie greccy, którzy przyjmowali idee kosmopolityzmu, czyli „obywatelstwa światowego”, początkowo Cynicy, a następnie Stoicy potępiali wszelkiego rodzaju systemy państwowe, uważając je za zbyt konwencjonalne. Występowali przeciw wszelkim nierównościom. Nie uznawali granic państwowych. Zrywali z tradycyjną wrogością Hellenów i barbarzyńców, nacechowaną poczuciem wyższości i pogardą wobec "obcych". W okresie rozkwitu i silnych wpływów filozofii stoickiej, w której osiągnął kosmopolityzm najbardziej konsekwentne rozwinięcie, zwracał on się przeciw niewolnictwu, uważanemu wówczas za naturalny element struktury i stosunków społecznych. Ponieważ w okresie rzymskim niewolnicy wywodzili się w dużej części z ludów innych ras, więc krytykując niewolnictwo, stoiccy kosmopolici odrzucali tym samym dyskryminację rasową i etniczną, głosząc powszechną równość wszystkich ludzi. Każdy bowiem, jak pisał Seneka, "z tych samych nasion jest zrodzony, z tego samego korzysta nieba, tak samo oddycha, tak samo żyje, tak samo umiera". Widać tutaj wyraźnie, że kosmopolityzm wg jego greckich twórców był systemem, opierającym się przynajmniej po części na niwelowaniu różnic społecznych powstałych w wyniku istnienia organizmów państwowych. Natomiast w procesie globalizacji, przynajmniej w jego obecnym, kształcie najważniejszy jest kapitał, za którym stoją wielkie międzynarodowe koncerny, a jednostka zepchnięta na boczny tor, nie tyle nic nie zyskuje, co nawet traci. Globalizacja niesie za sobą ujednolicenie, uniwersalizacje kultury, co jest w chwili obecnej związane z jej amerykanizacją (np. niemalże wszyscy oglądamy filmy powstałe w Hollywood ). Natomiast kosmopolityzm stworzony przez starożytnych, głosi równość ludzi bez względu na ich narodowościowe pochodzenie, z którego czerpią oni swoją unikalną kulturę. Pomimo wielu pozornych podobieństw globalizacji i kosmopolityzmu, istnieje miedzy nimi przynajmniej jedna fundamentalna i zasadnicza różnica: celem działania kosmopolityzmu jest człowiek, natomiast celem globalizacji jest kapitał, należący tylko do bardzo znikomego odsetka ludności. |
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Syndrom Pigmaliona i efekt Golema
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Mury, militaryzacja, wsobność.
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Manichejczycy i hipsterzy
- Pod prąd!: Spowiedź Millera
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Wolność wilków oznacza śmierć owiec
- Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
- Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
- od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
- Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
- Kraków
- Socialists/communists in Krakow?
- Krakow
- Poszukuję
- Partia lewicowa na symulatorze politycznym
- Discord
- Teraz
- Historia Czerwona
- Discord Sejm RP
- Polska
- Teraz
- Szukam książki
- Poszukuję książek
- "PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
- Lca
24 listopada:
1957 - Zmarł Diego Rivera, meksykański malarz, komunista, mąż Fridy Kahlo.
1984 - Powstało Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ).
2000 - Kazuo Shii został liderem Japońskiej Partii Komunistycznej.
2017 - Sooronbaj Dżeenbekow (SDPK) objął stanowiso prezydenta Kirgistanu.
?