Drażniąc Busha

[2003-01-30 17:57:24]

O nowym, socjalistycznym prezydencie Brazylii Luisie Inacio Luli da Silvie pisaliśmy w październiku, wieszcząc mu ze strony Wuja Sama znaczne kłopoty. Lula, dawny przywódca związkowy i opozycjonista prześladowany przez juntę wojskową, która niepodzielnie władała Brazylią od 1964 r. do połowy lat 80., swoje urzędowanie rozpoczął od wkurzenia Dablju Busha - zaprosił na inauguracje prezydentury uosobienie jankeskich fobii, kubańskiego przywódcę Fidela Castro. po utrzymanej w duchu przyjaźni i lewicowego braterstwa kolacji Fidel z właściwą sobie gracją oświadczył zgromadzonym dziennikarzom: Lula obejmuje władzę w momencie, gdy cały świat znajduje się w głębokim kryzysie, ale Lula ma duszę zwycięzcy! Warto dodać, że Castro jest w Brazylii jednym z najpopularniejszych polityków, a wielu Brazylijczyków marzy o standardach socjalnych obowiązujących na Kubie.

Drugim gościem był wenezuelski ekscentryk Hugo Chavez, którego Bush od dłuższego czasu stara się obalić: czy to za pomocą prób przewrotów wojskowych czy też spontanicznych strajków, które odbywają się w startegicznym dla Wenezueli sektorze naftowym. O swojej rozmowie z Lulą powiedział: Słowo "zmiana" było kluczowe w naszej dyskusji. Zmiana rozumiana jako reforma rolna, sprawiedliwość społeczna. Projekt prezydenta waszego kraju jest bardzo podobny do rewolucji boliwariańskiej, którą przeprowadziliśmy w Wenezueli. W naszych krajach nie może być głodu, musi zapanować równość i sprawiedliwość.

Trzecim gościem honorowym był prezydent elekt Ekwadoru Lucio Gutierrez, który, podobnie jak Chavez - najpierw próbował dokonać zbrojnego przewrotu, za co na chwilę trafił do więzienia, a potem został wybrany na prezydenta na fali ogólnokrajowego powstania przeciw biedzie i wyzyskowi, którego trzon stanowili Indianie i radykalna lewica.

W ten sposób powstała swoista nowa międzynarodówka prezydentów latynoamerykańskich republik. Bush zajmując się pretekstem do tego, zrównać Irak z ziemią i dostać się do ropy, stracił w ciągu roku kontrolę nad kilkoma bardzo ważnymi dla USA krajami. Do Kuby, która gwiżdże na kowboja z Teksasu, dołączyła Argentyna, w której po kryzysie objął władzę populistyczny peronista Duhalde, Brazylia z Lulą, Ekwador z Gutierrezem, Wenezuela z Chavezem, a w Urugwaju wkrótce wygra wybory radykalna lewica. Urugwajczcy bowiem również maja powyżej dziurek w nosie MFW i Banku Światowego, czyli jankeskie reguły pod międzynarodową przykrywką. Także centrolewicowy prezydent Chile Lagos zerka w lewo szukając porozumienia z czwórką prezydentów.

Lula podniósł polityczna poprzeczke bardzo wysoko. Formalnie potepił zajmowanie wielkich latyfundiów przez tzw. chłopów bez ziemi, ale jednocześnie zakazał wojsku i policji usuwania ich siłą z zajętych obszarów. Zaraz potem ogłosił przystapienie do skonsultowanego z Castro i Chavezem programu "Zero głodu", o którym głosno mówił w swojej kampanii. To problem kluczowy w kraju, w którym kilkadziesiąt procent ludności jest poważnie niedożywiona. Pieniądze na to zdobył przez wstrzymanie zakupu 18 francuskich myśliwców Mirage o wartości 760 mln dolarów. Widać krajowi o powierzchni trochę mniejszej od Europy mysliwce są mniej potrzebne niz kurduplowatej Polsce. Dowódca Brazylijskiego Lotnictwa Wojskowego (FAB) Luiz Carlos Bueno, stwierdził, że siły zbrojne znakomicie rozumieja trudny moment w jakim znalazła się ojczyzna, i popieraja decyzję rządu, ponieważ armia jest dla kraju, a nie przeciw niemu. Kolejna decyzja Luli także jest związana z wojskiem. Postanowił on wycofać się z zamówień dotyczących rozwoju infrastruktury kraju podpisanych głównie z zagranicznymi koncernami i zlecił wykonanie tych prac wojsku, na czym Brazylia zaoszczędziła 1,5 mld dolarów, które również zostaną przekazane na walkę z głodem. Prezydent Brazylii ostro wypowiada się przeciw rabunkowej prywatyzacji i polityce sprzedać szybko i tanio.

Da Silva niewątpliwie wyprowadził z równowagi Busha stwierdzając, że priorytetem jego prezydentury będzie zbudowanie Ameryki Południowej stabilnej politycznie, szczęśliwej i zjednoczonej, której podstawą będą ideały sprawiedliwości społecznej i demokracja. Aby to osiągnąć, należy odbudować MERCOSUR (porozumienie gosp.-polit. Argentyny, Brazylii, Urugwaju i Paragwaju wzorowane po trosze na Unii Europejskiej - przypis autora) osłabiony przez kryzysy w naszych krajach i egoistyczną politykę poprzednich rządów. oznacza to ni mniej, ni więcej, że Brazylia, największa gospodarka Ameryki Południowej, nie zamierza uczestniczyć w powołaniu pod egidą USA Amerykańskiej Strefy Wolnego Handlu (ALCA), która miała objąć wszystkie kraje Ameryki Północnej i Południowej, bez Kuby oczywiście. Kontrola Waszyngtonu nad południem, gdyby ALCA weszła w życie, stałaby się totalna i USA mogłyby się pozbyć nieznośnych inwestorów europejskich, którzy nie chcą uznać Ameryki Łacińskiej za wyłączną strefę wpływów północnoamerykańskich, a także wszystkich nieprawomyślnych polityków.

Walcząc z Saddamem i jego kilkoma rakietami Bush błyskawicznie traci wpływy w krajach, gdzie Amerykanie dominowali od ponad stu lat. Traci ja także w Brazylii, z którą może mieć wiekszy kłopot niż z Kubą czy Wenezuelą - niezależnie od tego, czy w ogóle wie, gdzie te wszystkie kraje leżą.

MACIEJ REMBARZ NIE 5/2003 z 30.01.2003

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


27 listopada:

1892 - W Paryżu zakończył się zjazd działaczy polskich organizacji socjalistycznych, który utworzył Związek Zagraniczny Socjalistów Polskich i przyjął założenia do "Szkicu programu Polskiej Partii Socjalistycznej".

1921 - W Uhrovcu urodził się Alexander Dubček, działacz polityczny, przywódca obozu reform z okresu praskiej wiosny.

1924 - Początek zakończonego częściowym zwycięstwem strajku 120 tysięcy włokniarzy (głównie okręg łódzki); postulaty płacowe.

1978 - Założono Partię Pracujących Kurdystanu (PKK).

1986 - W całej Francji 600 tys. studentów i licealistów manifestowało przeciwko forsowanemu przez prawicowy rząd projektowi zmian w szkolnictwie wyższym.

2005 - Manuel Zelaya wygrał wybory prezydenckie w Hondurasie.

2012 - Palestyna: W Ramallah odbyła się ekshumacja zwłok Jasira Arafata.


?
Lewica.pl na Facebooku