„The Bhoys” - bo tak brzmi ich przydomek – od chwili powstania klubu toczą walkę o prymat w Szkocji z drugą drużyną z Glasgow – Rangers FC. Derby pomiędzy tymi klubami są najstarszymi na świecie. Fanów Celtiku kojarzy się z katolikami, natomiast Rangersów z protestantami. Nie jest to jednak najistotniejsza linia podziału pomiędzy fanami obydwu zespołów. Kibice Celticu znani są z poglądów antyfaszystowskich i republikańskich, podczas gdy fani Rangersów głoszą poglądy radykalnie prawicowe i lojalistyczne. W czasie meczów od zwolenników Rangersów można usłyszeć piosenki afirmujące unię z Anglią. Podobne poglądy głosi właściciel Rangersów, który ponadto jest zadeklarowanym zwolennikiem polityki byłej premier Margaret Thatcher.
Pierwszy mecz towarzyski między obiema drużynami rozegrano w 1888 roku. Celtic zwyciężył 5 do 2. Koniec XIX wieku to pasmo wielu sukcesów Celtiku. W 1889 roku w swoim pierwszym sezonie dochodzi do finału Pucharu Szkocji, zdobywa również lokalny puchar Północno-Wschodni. W 1892 roku drużyna z East Endu zdobywa po raz pierwszy Puchar Szkocji, pokonując Queens Park 5 do 2. Kilka miesięcy później klub przenosi się na nowy stadion - ten, na którym rozgrywa mecze do dziś. Obecnie może on pomieścić 60 tysięcy osób i uważany jest za jeden z najpiękniejszych w Wielkiej Brytanii. Rok po zdobyciu pierwszego Pucharu Szkocji Celtic wywalczył pierwsze mistrzostwo. Drużyna powtórzyła ten wyczyn jeszcze 39 razy w swojej historii. Zdobyła ponadto 33 razy Puchar Szkocji i 12 razy Puchar Ligi. W swoich sukcesach na lokalnym podwórku piłkarze Celtiku ustępują tylko Rangersom, którzy 51 razy zdobywali mistrzostwo Szkocji, 31 razy Puchar Szkocji i 24 razy Puchar Ligi.
Nie mogą się oni jednak wylegitymować takimi osiągnięciami na arenie międzynarodowej, jakie stały się udziałem zawodników Celtiku. Największym sukcesem piłkarzy „The Bhoys” było zdobycie Pucharu Mistrzów, co uczynili w sezonie 1966-1967, kiedy to w finale rozegranym w Lizbonie pokonali Inter Mediolan 2 do 1. Celtic był pierwszą brytyjską drużyną, która zdobyła to trofeum. W 1970 roku klub z Glasgow po raz drugi doszedł do finału, został jednak pokonany przez Feyenoord Rotterdam 2 do 1. W 1972 roku Celtic dochodzi po raz kolejny do półfinału Pucharu Europy, jednak po rzutach karnych odpada z rywalizacji przygrywając z Interem Mediolan.
Jednak Celtic to nie tylko wspaniałe sukcesy sportowe. To przede wszystkim przywiązanie do tradycji republikańskiej, wyrosłej w czasach, gdy większość robotników w Glasgow było pochodzenia iroszkockiego. Kibice utożsamiający się z korzeniami swojego klubu skupiają się wokół zinu „Tiocfaidh Ar La - For Celtic & Ireland”. Irlandzka fraza „Tiocfaidh Ar La”, czyli „Nasze czasy nadejdą” stała się tytułem czasopisma na początku lat 90-tych, kiedy to Celtic był daleki od czasów swojej świetności. Jak czytamy na oficjalnej stronie zinu jego tytuł, „wyraża pragnienie wolności oraz walkę o zjednoczenie wszystkich 32 hrabstw w ramach jednej socjalistycznej i demokratycznej Republiki Irlandii”.
Kibice Celtiku znani są ze swoich antyfaszystowskich poglądów w całej Europie. Początki zorganizowanej grupy o charakterze antyfaszystowskim datuje się na rok 1995. Wydarzeniem, które zainicjowało jej powstanie okazał się mecz przeciwko Rangersom, kiedy to cześć fanów Celtiku w rasistowski sposób obrażała czarnoskórego piłkarza swoich rywali Marka Waltersa. Fani nie mogący zaakceptować takiego zachowania zdecydowali się połączyć swoje siły w celu marginalizacji „bezmyślnej mniejszości”. Chrztem bojowym nowej grupy okazał się mecz z Birmingham City, kiedy to doszło do walk z prawicowymi fanami kilku angielskich klubów. Do bardzo ważnych starć doszło w Dublinie przed meczem pomiędzy reprezentacjami Irlandii i Anglii, kiedy to fani Celtiku dali odpór kilku faszystowskim bojówkom, zyskując uznanie w kibicowskim światku.
Jak nie trudno się domyślić fani Celtiku przyjaźnią się przede wszystkim z antyfaszystami z FC St. Pauli Hamburg, których działania uznają za swoją inspiracje. Do częstych wydarzeń należą wzajemne spotkania sympatyków obydwu klubów. Do szczególnego wydarzenia doszło jednak, kiedy Celtic w europejskich pucharach trafił na HSV Hamburg – lokalnego rywala St. Pauli. Fani HSV w sporej części utożsamiają się ze skrajną prawicą, dlatego też spotkania nabrały dodatkowego smaczku. Nie trzeba dodawać, że zwolennicy HSV znajdują się w dobrych stosunkach z fanami Rangersów oraz Chelsea Londyn, której sympatycy zaliczają się do najbardziej prawicowych na Wyspach Brytyjskich. Oczywiście w Hamburgu zwolennicy przyjezdnych mogli liczyć na wsparcie St. Pauli. Jednak ich przeciwnicy również „nie zawiedli”. Przyjazd antyfaszystów z Glasgow stał się okazją do połączenia sił neonazistowskich kibiców z całych północnych Niemiec. W czasie pobytu Celtów w Niemczech doszło do licznych starć między kibicami, w tym do ataku na pub „Zum Letzen Pfenig”, w którym zbierają się antyfaszyści spod znaku FC St. Pauli. Ostatecznie antyfaszyści dali jednak odpór atakom prawicowców.
Wydarzenia te utrwaliły przyjaźń pomiędzy kibicami Celtiku i St. Pauli oraz utwierdziły tych pierwszych w antyfaszyzmie. Miejmy nadzieję, że w Glasgow nurt ten nadal będzie dominował i splatał się w jedno ze spuścizną walki „o jedną, socjalistyczną i demokratyczną Irlandię”.
Szymon Martys
Bartosz Machalica
Artykuł ukaże się w "Nowym Robotniku".