Karol Lewicki: Jak globalizacja i neoliberalizm zabijają demokrację
Sykofant to zawodowy donosiciel w starożytnych Atenach. Często hipokryta i kłamca. Termin wymyślony i zastosowany praktycznie w kolebce europejskiej... [10]
Przemysław Wielgosz: Nasze priorytety
Zamordowanie siedmiorga pracowników organizacji World Kitchen dostarczających żywność głodzonym przez armię izraelską Palestyńczykom w Strefie Gazy... [6]
Petycja o podjęcie prac nad wprowadzeniem maksymalnych cen za m² nieruchomości
Petycja dotyczaca podjęcia prac legislacyjnych nad wprowadzeniem maksymalnych cen za metr kwadratowy nieruchomości
Szanowni Państwo,
W trybie... [3]
John Paul: Obudź się Lewico!
Według oficjalnych danych Państwowej Komisji Wyborczej w wyborach z 7 kwietnia br. do Sejmików wojewódzkich Lewica osiągnęła wynik rzędu zaledwie... [25]
Tomasz S. Markiewka: Zielony Ład pogrąży "zwykłych ludzi"?
Nie dajcie sobie tego wmówić
Do niedawna głównym wrogiem reform klimatycznych były korporacje, które przez lata blokowały je dezinformacją i... [3]
Artur Troost: Reakcjonizm architektoniczny - zawoalowana ofensywa skrajnej prawicy
Szare klocki, szklane klatki, depresyjne budynki niszczące ludzkiego ducha – krytykom architektury nowoczesnej nie brakuje... [5]
Więcej...
Jacenty Dędek: Miasto na miarę człowieka
Mój projekt to rodzaj buntu wobec niezauważania przez media ogólnopolskie mniejszych ośrodków, obrzeży i tego wszystkiego, co sprawiłoby wysiłek... [0]
Mariusz Urbanek: Wszechstronnie niewygodny Różewicz
W 10. rocznicę śmierci Tadeusza Różewicza przypominamy tekst o tym wybitnym poecie, dramaturgu, prozaiku i scenarzyście
Wierzę, że narody... [0]
B. Gajdzik, A. Janociński, A. Magiera: Jak się zakłada związek w instytucji kultury?
Andrzej Frączysty: Czym zajmuje się Ośrodek „Brama Grodzka – Teatr NN”? Czy to „tylko” teatr?
Bartosz Gajdzik: To... [0]
Lech Nijakowski: Koniec świata w popkulturze
My, interpretatorzy, wydobywamy z filmu dodatkowe sensy, ale ludzie idą do kina, żeby zobaczyć, jak zombie jedzą mózgi
Motyw „końca świata,... [0]
Więcej...
Paweł Jędral: Diuna jak Palestyna
Zawłaszczenie kulturowe i orientalizacja pod zachodniego odbiorcę
Druga część filmowej „Diuny” to przyjemna, wyszlifowana pod gusta... [0]
Agnieszka Wiśniewska: Kos. Bohater z podręcznika, który został ziomkiem
„Kos” to kino zemsty. Okrutnej. A właściwie dwóch – chłopów na panach oraz Polaków na uciskających ich Rosjanach. Jest rok 1794,... [0]
Galopujący Major: "1670" - serial, który może odmienić polską telewizję
Żarty z teorii skapywania, dziedziczenia majątku, obniżania podatków, chciwości, niechęci do redystrybucji – to wszystko jest pewną... [1]
Jarosław Pietrzak: Napoleon, któremu o nic nie chodziło
Najdziwniejsze w Napoleonie Ridleya Scotta jest to, że jest to film całkowicie wypłukany z polityki.
Nie należę do tych, którym nic się w tym... [0]
Więcej...
Orr: Rakiety z Libanu
[2006-07-25 15:42:24]
Dzisiaj (19.07.2006) widziałem w izraelskiej telewizji relacje z tego, jak rankiem spadło na Izrael 30 rakiet, w tym kilka na Hajfę, gdzie mieszkam. Nikt nie został ranny. Jednak fakt, że Hezbollah (i Hamas) mogą odpalać w biały dzień rakiety na terytorium Izraela, jest bardzo znaczący.
Izrael ma przecież satelity mogące fotografować każdy obiekt większy niż 70 cm. Izrael ma też bezzałogowe samoloty fotografujące tereny, z których są przeciw niemu odpalane rakiety. Izrael ma też jedno z najlepszych lotnictw bojowych na świecie, które może zniszczyć konkretny samochód z wysokości półtora kilometra na ziemią. Izrael ma bardzo dobrą piechotę i bardzo nowoczesne czołgi własnej produkcji. W końcu, jak wiemy, Izrael dysponuje też bronią atomową.
I WSZYSTKIE te nowoczesne środki militarne nie mogą powstrzymać Hezbollahu i Hamasu od odpalania rakiet w biały dzień.
Wcześniej czy później (jak sądzę w ciągu roku) większość Izraelczyków przyjmie ten fakt do wiadomości i dojdzie do wniosku, że jedyną drogą do zneutralizowania groźby rakiet będzie zawarcie porozumienia z Palestyńczykami. Obecny rząd kontynuuje politykę jednostronnego wycofywania się z palestyńskich ziem (tak jak stało się przede wszystkim ze Strefą Gazy). Czyni tak, ponieważ wycofywanie się w oparciu o dwustronne porozumienie z Palestyńczykami oznaczałoby powrót do granic Izraela z 1967 r., zwrot Wschodniej Jerozolimy i całego Zachodniego Brzegu Palestyńczykom.
Szaron i Olmert są twardogłowymi aneksjonistami i NIE CHCĄ powrotu do granic z 1967 r. Obecnie izraelskie społeczeństwo obserwuje rezultaty tej polityki w postaci spadających rakiet. A przecież NIGDY wcześniej, nawet w 1948 r. w czasie wojny o niepodległość rakiety i pociski nie spadały na Hajfę, Safed i Tyberiadę! Jednak obecnie - gdy Izrael ma bombę atomową, samoloty F-16, satelity - tak się właśnie dzieje.
Gdy obecna fala wojennej histerii opadnie, wielu Izraelczyków zacznie rozumieć, co to znaczy. Znaczy to, że jedynie pokój z Palestyńczykami, wynikający z kompromisu, na który Palestyńczycy by przystali, może zagwarantować bezpieczeństwo Izraela. Istnienie państwa palestyńskiego jest najlepszym gwarantem bezpieczeństwa Izraela. To również zneutralizuje Hezbollah.
Niektórzy Izraelczycy zdecydują się emigrować po obecnym konflikcie. Reszta jednak dojdzie do wniosku, który nakreśliłem powyżej. Tak więc ogólnie lekcja wyciągnięta z obecnego konfliktu będzie pozytywna. A będzie taka, że cały arsenał izraelski nie może obronić Izraela przed działaniem arabskich nieregularnych sił zbrojnych - a może to tylko przynieść porozumienie z Palestyńczykami. Jeśli Palestyńczycy zaakceptują porozumienie - Izrael będzie bezpieczny.
Powracając do granic sprzed 1967 r. Izrael będzie miał 75 proc. dawnego mandatu brytyjskiego w Palestynie, podczas gdy rezolucja ONZ o podziale Palestyny z 29 listopada 1947 r. dawała mu "tylko" 55 proc. I tak więc zyska on 20 proc. Jeśli Izraelczycy nie zgodzą na 75 proc., będą musieli żyć w cieniu permanentnego zagrożenia rakietami. Zamiast odgrywać patetyczną rolę "Wiecznej Ofiary", Izrael powinien powstać i zaakceptować cenę, którą musi zapłacić za to, czego pragnie. Wystarczy zasiąść do negocjacji z Palestyńczykami, by osiągnąć porozumienie w oparciu o granice sprzed 1967 r.
Akiva Orr
tłumaczenie: August Grabski
Akiva Orr, brał jako nastolatek udział w wojnie o niepodległość Izraela w 1948 r., był działaczem słynnej lewicowej organizacji antysyjonistycznej "Matzpen" (hebr. kompas), obecnie prowadzi lewicową stronę www.abolish-power.org. Polskie tłumaczenie tekstu pochodzi ze strony internetowej "Dalej", pisma Nurtu Lewicy Rewolucyjnej.
|
lewica.pl w telefonie
Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:
-
76 LAT KATASTROFY - ZATRZYMAĆ LUDOBÓJSTWO W STREFIE GAZY!
- Warszawa, plac Zamkowy
- 12 maja (niedziela), godz. 13.00
-
Socialists/communists in Krakow?
- Krakow
-
Przyjdź na Weekend Antykapitalizmu 2024 – 24-26 maja w Warszawie
- Warszawa, ul. Długa 29, I piętro, sala 116 (blisko stacji metra Ratusz)
- 24-26 maja
-
Poszukuję
-
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
- Discord
- Teraz
-
Historia Czerwona
-
Discord Sejm RP
- Polska
- Teraz
-
Szukam książki
-
Poszukuję książek
-
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
- Lca
Więcej ogłoszeń...
18 maja:
1872 - Urodził się Bertrand Russel, angielski filozof i działacz społeczny.
1895 - Urodził się Augusto Sandino, nikaraguański przywódca partyzancki.
1931 - Jednodniowy strajk 35 tysięcy górników z Zagłębia Dąbrowskiego zwiazany z zapowiedzią obniżki płac o 15 proc., w wyniku strajku obniżkę cofnięto.
1974 - Ukończono budowę najwyższego w świecie masztu radiowego w Gąbinie.
1980 - W południowokoreańskim Kwangju doszło do masakry studentów protestujących przeciwko dyktaturze generała Chun Doo-hwana.
1995 - W Nikaragui powstała lewicowa partia polityczna Movimiento Renovador Sandinista (MRS).
2006 - Parlament Nepalu proklamował laickość kraju.
?