"wspomnienia".
Dla tych, którzy po recenzję sięgają tylko po to by wiedzieć, czy książkę warto wziąć do ręki oszczędzę czytania. „Na krawędzi życia” to rzecz, którą zdecydowanie warto polecić. Tym, którzy chcą jeszcze wiedzieć dlaczego, już odpowiadam.
„Na krawędzi życia”, wydane w zeszłym roku przez krakowskie wydawnictwo „Dąb”, to okupacyjne wspomnienia jednego z założycieli Anarchistycznej Federacji Polski i zarazem redaktora „Walki klas” Pawła Lwa Marka. Ten działacz społeczny żydowskiego pochodzenia opowiada w niej historię swojego ocalenia i okupacyjnej działalności. Historia, którą nam opisuje, rozpoczyna się w 1943 roku, już po powstaniu w Getcie, a kończy niedługo po wyzwoleniu Krakowa i Warszawy. Obejmuje czas, kiedy Lew Marek był ukrywany jako woźny w szkole zawodowej, a także jego powstańcze i popowstańcze losy.
Wartość książki jest podwójna. Po pierwsze to pełna ludzkich emocji, życia i, niestety, także śmierci historia ukrywającego się w czasie okupacji Żyda. Można powiedzieć, że jest to po prostu świetna (umiejscowiona w okupowanej i powstańczej Warszawie) powieść o tym, jak wiele znaczy przyjaźń i wzajemna pomoc. Także o tym, jak wiele można było zdziałać razem i w jaki sposób w czasie wojny walczono o przetrwanie. Lew Marek ocalał w dużej mierze dzięki pomocy przedwojennych towarzyszy organizacyjnych, którym mógł w pełni zaufać i którzy nie zawiedli jego zaufania. Choć oczywiście nie tylko oni stali za przetrwaniem autora wspomnień. Zawdzięczał je także wielu innym osobom, często zupełnie z anarchosyndykalizmem niezwiązanym.
Jednak nie jest to jedynie „powieść”. Patrząc z nieco innej strony, to także doskonałe źródło wiedzy dla historyka: opowiedziana ze szczegółami i przez naocznego świadka codzienność okupacyjnej Warszawy i życia ukrywającego się w niej Żyda. Szczególnie interesujący okazuje się pod tym względem okres jego pracy w szkole, kontaktów z młodzieżą, która bardzo często była zaangażowana w konspirację. Także kontakty z NSZ-owcami, którzy nie wiedząc o żydowskim pochodzeniu Lwa Marka wykładali mu swoje poglądy na „kwestię żydowską”. We wspomnieniach odnajdujemy obraz postaw Polaków i metod podziemnej działalności, ale także mentalności i metody działania Niemców, z którymi Lew Marek miał kontakt po upadku Powstania.
Redaktorzy nie zapomnieli też o ważnych w literaturze tego rodzaju dodatkach. Na końcu książki znajdziemy biogramy bohaterów, dokumenty i informację o organizacjach, które pojawiają się we wspomnieniach. Wszystko to niezwykle ułatwia lekturę osobom niezbyt zorientowanym w historii polskiego anarchosyndykalizmu i jego wojennych losów.
„Wspomnienia anarchisty” to ciekawa historia w wartościowym opakowaniu. Warta polecenia nie tylko wszystkim zainteresowanym historią II Wojny Światowej, ale także miłośnikom wszelkiej dobrej prozy.
Paweł Lew Marek "Na krawędzi życia. Wspomnienia anarchisty 1943 - 1944", Wydawnictwo Dąb, Kraków 2006, s.342.
Tomek Borejza