Święto "Trybuny Robotniczej"

[2007-07-02 11:44:32]

30 czerwca w skansenie Chorzowskiego Parku Wypoczynku i Kultury odbyła się długo zapowiadana przez "Trybunę Robotniczą", impreza – Święto "Trybuny Robotniczej", które ostatni raz miało miejsce w latach 80-tych ubiegłego wieku.
Tak jak zapowiadali organizatorzy, powróciły stare klimaty. Już przy kasie w nastroje PRL-u wprowadzał gości ustawiony przy bramie, trzymetrowej wysokości słomiany barejowski miś.

Mimo, że dwa razy w ciągu dnia, Chorzów nawiedził deszcz, a w parku chorzowskim w tym samym czasie trwał koncert TSA, to ludzie nie zawiedli. Impreza zgromadziła blisko 4000 uczestników. Było piwo, kiełbasa, tradycyjny krupniok, wata cukrowa i "gruźliczaka" z saturatora. Na scenie wystąpiło wiele zespołów. Od nostalgicznego Wiarusa śpiewającego najbardziej znane piosenki Ludowego Wojska Polskiego, po doskonały Proletaryat, który jak zwykle zafundował swoim fanom rocka w najlepszym wydaniu.

Imprezę prowadził znany śląski satyryk Marian Makula. Była i tradycyjna śląska biesiada, dużo śmiechu i wspomnień. Piknik uświetnili również miłośnicy starych aut, a dzięki nim młodzi ludzie mogli poznać samochody, którymi jeździli ich rodzice. Były to przede wszystkim Trabanty i Syreny. Klimaty PRL-u można było również poczuć w zorganizowanym w jednej z zagród "muzeum PRL-u", gdzie przy lecącej w tle muzyce z tamtych lat, można było poznać wiele zapomnianych "gadżetów" przypominanych dotychczas przez "TR" w stałej rubryce tygodnika – "Wygrzebane z PRL".

W jednej z chałup wyświetlano stare filmy propagandowe. Można było kupić książki i czasopisma o lewicowej tematyce i oczywiście koszulki z logiem tygodnika. Pragnienie gasił wóz strażacki, który przyjechał z poznańskiej klubokawiarni "Proletaryat" i serwował piwo pod tą samą nazwą.

W jednym z namiotów odbyły się 2 debaty. Pierwsza dotyczyła przyszłości śląskiej piłki nożnej, na którą zaproszono przedstawicieli największych śląskich klubów sportowych, a uświetnił ją swoją obecnością legendarny śląski piłkarz, Gerard Cieślik. Druga debata dotyczyła przyszłości regionu i związanego z nią metropolitarnego projektu "Silesia". W debacie wzięli udział prezydenci Chorzowa, Zabrza, Dąbrowy Górniczej i przedstawiciel Sosnowca.

Ze swoimi fanami spotkał się w jednym z namiotów, Bronisław Cieślak, legendarny bohater serialu "07 zgłoś się", od którego publiczność mogła usłyszeć wiele interesujących ciekawostek zza kulis kultowego serialu.

Promowały się również różne organizacje. Swoje stoisko mieli m.in. Zieloni 2004, którzy zbierali podpisy pod wnioskiem o referendum w sprawie umieszczenia na terenie Polski, elementów tzw. tarczy antyrakietowej. Był Ruch Autonomii Śląska, Viva Palestyna i wiele innych.

Święto udało się i jak zapowiadają organizatorzy, wraca jako stałe coroczne i coraz większe wydarzenie.

Jarosław Augustyniak

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Mateusz Stolarz: Prezydent z plantacji bananów. Elity, przemoc i nowa twarz prawicy

Tomasz Markiewka: Tylko obniżka składki zdrowotnej czy już psucie państwa?

Wojtek Boliński: Lewica w Polsce boi się własnego cienia

Slavoj Žižek: Najlepsze rozwiązanie dla Europy? Pryncypialny pragmatyzm

Tomasz S. Markiewka: Niepamięć to przepis na polityczną katastrofę

Xavier Woliński: USA kontra reszta świata

Święto "Trybuny Robotniczej"

lewica.pl w telefonie

20 kwietnia: