Piccoli: Gorzki smak Chiquity

[2007-08-19 12:25:42]

Ponieważ Jose Arcadio Secondo był związkowcem - zbieraczem bananów w Macondo - to nie miał wielkich szans umrzeć z powodu starości. Banany Chiquita ociekają krwią.

Potwierdził to wyrok sądu w Waszyngtonie, który skazał Chiquita Brands na zapłacenie grzywny w wysokości 25 milionów dolarów za finansowanie od 1997 do 2004 r., poprzez filię Banadex, słynnej organizacji paramilitarnej Autodefensas Unidas de Colombia (AUC).

Tak więc, historia powtarza się, chociaż zmieniła się nazwa koncernu (kiedyś nazywał się on United Fruits) i metody represji - w latach 20. ub. wieku antyrobotnicze masakry (o których pisał Gabriel Garcia Marquez w "Sto lat samotności"), a teraz wybiórcze, za pomocą pistoletów maszynowych Uzi, używanych przez bojówkarzy paramilitarnych.

Wyrażono zgodę na opłacanie AUC, "by w dobrej wierze zagwarantować bezpieczeństwo naszych pracowników" - bronił się prezes Chiquita Brands ze swej siedziby w Cincinnati, w stanie Ohio. "Grzywna dla przedsiębiorstwa, winnego opłacania nielegalnej grupy, jest wspaniałą wiadomością" - skomentował wyrok kolumbijski minister obrony Juan Manuel Santos. Ale choć stało się o tym głośno, wyrok sądu jest prawie farsą, biorąc pod uwagę to, czego... nie bierze on pod uwagę.

Potwierdzając gorzkie przysłowie kolumbijskie ("Dla USA kasa, dla nas trupy"), 25 milionów dolarów, zasądzone w wyroku, trafi do kasy... Stanów Zjednoczonych, zamiast zostać przeznaczone na odszkodowania dla ofiar grup paramilitarnych, które wbrew temu, co opowiada prezes Chiquita, nie chroniły pracowników, ale zajmowały się - we współpracy z armią - likwidowaniem związkowców i działaczy legalnej lewicy, silnej zwłaszcza w strefach "Bananera".

Poza tym sędziowie z Waszyngtonu powstrzymywali się od pogłębienia sprawy niektórych epizodów o wiele poważniejszych, które dowiodłyby wspólnych celów Chiquita Brands i AUC. Najsłynniejszy z nich zdarzył się 21 listopada 2001 r. (dwa miesiace po wpisaniu AUC na listę organizacji terrorystycznych, stworzoną przez Busha po zamachu na WTC), kiedy do prywatnego portu Chiquita Brands w małym atlantyckim mieście Turbo przybił statek "Otterloo", z 14 kontenerami zawierającymi 3400 kałasznikowów i 4 miliony sztuk amunicji, przeznaczonych dla AUC. Oczywiście nie odbyło się to bez współpracy wojskowych, policjantów i celników kolumbijskich (tak jak ich kolegów nikaraguańskich i panamskich).

Podczas gdy rok później sam Carlos Castano, przywódca AUC, w wywiadzie udzielonym dziennikowi "El Tiempo", wychwalał tę operację zaopatrzenia określoną jako "najlepszy gol" dokonany przez jego organizację, śledztwo kolumbijskie było co jakiś czas zawieszane wskutek interwencji adwokata Luisa Camilo Osorio. Chiquita Brands wyszła z tego na tyle "obronną ręką", że w kwietniu 2004 r. otrzymała nagrodę fundacji Trust for Americas, za swoje "społeczne zaangażowanie przeciwko biedzie i korupcji". Nagrodę przekazał sam przewodniczący Organizacji Państw Amerykańskich, były prezydent Cesar Gaviria, który potem zaprzeczał, że wiedział o "umoczeniu" Chiquita Brands w skandal importu broni dla bojówek paramilitarnych.

Kolumbijskie związki zawodowe stwierdziły, że nie zadowala ich wyrok, który zapadł w Waszyngtonie, zapowiadając kontynuowanie walki nie tylko przeciwko Chiquita Brands, ale także przeciwko koncernom Coca Cola, Oxy i kopalniom Drummonds, odpowiedzialnym za śmierć działaczy związkowych w ich zakładach. Domagając się międzynarodowej solidarności i wykorzystując stare prawo z 1789 r., które przewiduje, że obcokrajowiec może oskarżyć przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości obywatela Stanów Zjednoczonych odpowiedzialnego za zbrodnie przeciwko ludzkości. Prawo, które już dwa wieki temu pomogło w walce z piratami z Karaibów, i które pomogłoby dzisiaj powstrzymać o wiele krwawszych bojowników "wolnego rynku".

Guido Piccoli
tłumaczenie: Piotr Bojko


Artykuł ukazał się w tygodniku "Trybuna Robotnicza".

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


22 listopada:

1819 - W Nuneaton urodziła się George Eliot, właśc. Mary Ann Evans, angielska pisarka należąca do czołowych twórczyń epoki wiktoriańskiej.

1869 - W Paryżu urodził się André Gide, pisarz francuski. Autor m.in. "Lochów Watykanu". Laureat Nagrody Nobla w 1947 r.

1908 - W Łodzi urodził się Szymon Charnam pseud. Szajek, czołowy działacz Komunistycznego Związku Młodzieży Polskiej. Zastrzelony podczas przemówienia do robotników fabryki Bidermana.

1942 - W Radomiu grupa wypadowa GL dokonała akcji odwetowej na niemieckie kino Apollo.

1944 - Grupa bojowa Armii Ludowej okręgu Bielsko wykoleiła pociąg towarowy na stacji w Gliwicach.

1967 - Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła rezolucję wzywającą Izrael do wycofania się z okupowanych ziem palestyńskich.

2006 - W Warszawie zmarł Lucjan Motyka, działacz OMTUR i PPS.


?
Lewica.pl na Facebooku