Pod Urzędem Miasta w Siemianowicach Śląskich doszło do starcia pracowników Huty Jedność z policją.

Hutnicy od czerwca zeszłego roku nie otrzymują wynagrodzeń, a jedynie 50-200 złotowe zaliczki. Gdy opóźniono wypłatę jednej z nich, doszło do protestu.

Przepychanki rozpoczęły się, gdy policja aresztowała trzech demonstrantów. zebrani podpalili przyniesione pod urząd opony.

"Według naszych informacji do manifestujących pracowników huty dołączyły osoby niezwiązane z tym zakładem, które korzystają z możliwości zrobienia ’zadymy’" - powiedział Marek Łyko z siemianowickiej policji.

Po rozmowie z prezydentem miasta Zbigniewem Pawłem Szandarem oraz skontaktowaniu się z wiceministrem skarbu Andrzejem Szarawarskim związkowcy otrzymali zapewnienie, że pieniądze na wypłaty zostały już przekazane na konto huty i zakończyli protest.