Dramatyczny przebieg miała demonstracja pod ambasadą amerykańską w Warszawie, gdzie zgromadziło się ponad 600 osób. W manifestacji wzięli udział działacze Amnesty International, Federacji Młodych Unii Pracy, Nowej Lewicy Pracowniczej Demokracji, stowarzyszenia ATTAC (Obywatelska Inicjatywa Opodatkowania Obrotu Kapitałowego), anarchiści, a także setki niezwiązanych z żadną organizacją, przeważnie młodych ludzi.

Na transparentach zebrani napisali „wojna stop”, „kiedy amerykanie bawią się w wojnę, dzieci nie bawią się wcale” oraz „Powstrzymać chorobę szalonych kowbojów”.

"Prawa człowieka są dla wszystkich. Tak dla nas tutaj, jak i dla Irakijczyków, dla ludzi w Chinach, Tybecie, wszędzie. Żądamy przestrzegania praw człowieka. Wojna nie zapewni praw człowieka, zapewni ją konsekwentne egzekwowanie i przestrzeganie ich we wszystkich krajach. Nie tylko w tych, w których płynie ropa" – mówił Marek Wieczorkowski z Amnesty International. Przedstawiciele Federacji Młodych Unii Pracy powiedzieli że wstydzą się działań rządu w sprawie Iraku i że polscy politycy zamienili jednego Wielkiego Brata na drugiego.

Początkowo demonstracja przebiegała spokojnie. Około godziny 18.00 zebrani weszli na pasy przed ambasadą.
Demonstranci zablokowali ulicę przed ambasadą amerykańską, skandując „politycy do okopów” i „żadnej krwi za ropę”. Po 30 minutach policja interweniowała w bardzo brutalny sposób. Demonstranci byli wyrywani z tłumu i zamykani radiowozach, pomimo że nie zachowywali się agresywnie, kilku protestujących, choć nie stawiali żadnego oporu, zostało pobitych pałkami. Policja atakowała również uczestniczących w demonstracji emerytów i dzieci. Jedna osoba została ranna. Zatrzymano 28 osób, m.in. Piotra Ikonowicza, wiceprzewodniczącą Unii Pracy, Katarzynę Matuszewską i dziennikarzy lewica.pl. Zatrzymani zostali zwolnieni po ok. godzinie.

Tymczasem reszta zebranych udała się pod komisariat, gdzie jak przypuszczali, są więzieni zatrzymani. Później grupa kilkuset osób przeszła Nowym Światem i Krakowskim Przedmieściem w kierunku pałacu prezydenckiego, gdzie została zatrzymana przez prewencję. Około godziny 20.00 protest zakończył się