Osetia Południowa - Gruzińscy żołnierze zabijali kobiety, starców i dzieci

Osetia Południowa: Gruzińscy żołnierze zabijali kobiety, starców i dzieci

[2008-08-14 02:36:52]

Osetyjskie portale internetowe informują o zbrodniach żołnierzy gruzińskich. W czasie ataku na miasto Cchinwali gruzińscy żołnierze zabijali kobiety, ludzi starszych i dzieci, informuje osetyjska pro-autonomiczna strona internetowa osinform.ru.

Osiem zaludnionych obszarów zostało zmiecionych z powierzchni ziemi. Ich obrońcy polegli podczas gruzińskiego ataku lotniczego - czytamy na stronie. Portal opisuje relację naocznych świadków gruzińskich ataków, w tym Ilony Djioevej, mieszkanki wsi Dmenis, która opowiada, jak gruzińscy żołnierze wkroczyli do jej wsi i zastrzelili starców, kobiety i dzieci. Nam udało się dostać do stanowisk rosyjskiego kontyngentu sił pokojowych, którzy pomogli nam dostać się w bezpieczne miejsce - opisuje Ilona. Gruzini strzelali do uciekających ludzi; ranni byli dobijani strzałem w głowę. Tylko kilka osób przeżyło - dodała. Teraz ja i moja matka jedziemy do regionu Mozdok, który jest w Osetii. Nic nie wiemy o moim bracie. On pracuje w milicji [miasta] Cchinwali - kontynuowała 19 letnia studentka.

Na stronie czytamy także opis ataku sił gruzińskich na stolicę Osetii Południowej. Grupa gruzińskich służb specjalnych przeszła przez miasto, wrzucali granaty do piwnic, w których schroniły się kobiety i dzieci. Gruzińskie czołgi wjeżdżają do południowo - wschodniej części Cchinwali. Gruzja nie pozwoliła na ewakuację cywilów i dziennikarzy z Cchinwali.

W innym miejscu jest wypowiedź jednego z przedstawicieli lokalnych władz Południowej Osetii: W ciągu ostatnich dwóch dni [pisane 10 sierpnia - B.Z.] sytuacja w Południowej Osetii zmieniła się dramatycznie. Dzisiaj takie miasto jak Cchinwali już nie istnieje. Liczba zabitych jest nie do oszacowania. Są ich tysiące... Takich rzeczy nie można nie zauważyć. Barbarzyństwo gruzińskich oddziałów jest nie do wiary. Południowa Osetia nigdy nie zapomni albo nie wybaczy co było wyrządzone jej narodowi.

Podobnie dramatyczne informacje przedstawia inna osetyjska strona internetowa cominf.org. W relacji wydarzeń ze stolicy Osetii w dniu 8 sierpnia czytamy: Potężny i intensywny ostrzał stolicy Południowej Osetii Cchinwali trwa dzisiaj podczas gdy miasto wytrzymuje swoje najgorsze ataki jakie miały miejsce do tej pory w nasileniu przemocy na Kaukazie. Podczas gdy wielu spośród cywilów w stolicy chroni się w domach, wielu nie może uciec przed bombami gdyż ich domy zostały zniszczone. Wciąż jest wiele kobiet, dzieci i starszych mieszkańców, którzy pozostają w mieście i, według ostatnich dostępnych informacji, miasto kontynuuje opór wobec wtargnięcia gruzińskich oddziałów (...). Gruzińskie formacje zbrojne i ciężka artyleria jest oskarżona o robienie wszystkiego co w jej mocy dla zrównania Osetii z ziemią bez szacunku dla bezpieczeństwa ludności cywilnej.

Na tej samej stronie czytamy emocjonalny apel zatytułowany Ratujcie mały naród przed unicestwieniem! Stop ludobójstwu Osetyjczyków!. W apelu czytamy między innymi, że rząd Gruzji od roku 1989 popiera politykę unicestwienia i ośmieszania rdzennej ludności osetyjskiej. Apel oskarża państwo gruzińskie o zabicie lub represje prawne wobec tysięcy Osetyjczyków, Abchazów, Ormian i Rosjan po 1991 roku. Jednocześnie, działania te spotykają się z całkowitym milczeniem mediów gruzińskich. Tortury stosowane przez gruzińskie służby porównywane są przez autorów apelu z torturami stosowanymi przez niemieckich nazistów. Apel mówi też między innymi, że szpital w Cchinwali, który pomagał rannym ludziom został zniszczony przez gruzińską artylerię, a w ruinach szpitala znaleźli się pacjenci i personel szpitalny, których nie można było ratować na skutek ciężkiego ostrzału gruzińskiego. Autorzy raportu proszą o solidarność. Apel kończy się słowami: Pozwólmy światu poznać prawdę, zamiast [informacji] prezentowanych przez gruzińskich mistrzów falsyfikowanych kłamstw.

Jak podały pod koniec zeszłego tygodnia media, od początku konfliktu Gruzja zablokowała na terenie kraju możliwość oglądania stron internetowych z domenami '.ru' (rosyjskimi). Takich domen używa się również w Osetii.

Bartłomiej Zindulski

Na zdjęciu prezydent Gruzji Micheil Sakaszwili w towarzystwie prezydenta George'a W. Busha.

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Dawid Kański: Komentarz do wyborów prezydenckich w USA

Xavier Woliński: Baśń o „sprawczości”

Aleksander Radomski: Goździki, które zasiały zmiany

Bartłomiej Zindulski: Lewicowa alternatywa Sahry Wagenknecht

Witold Sawicki: Walka z nowotworem, na osobistym przykładzie

Michał Peno: Praxis po hiszpańsku

Osetia Południowa: Gruzińscy żołnierze zabijali kobiety, starców i dzieci

lewica.pl w telefonie

23 listopada: