Islandia - Prawica nacjonalizuje sektor bankowy

Islandia: Prawica nacjonalizuje sektor bankowy

[2008-10-06 23:45:27]

Konserwatywno-liberalny premier Islandii Geir Haarde zapowiedział, że jego rząd jest gotowy na przejęcie całego sektora bankowego, jeśli obecny kryzys na światowych rynkach finansowych zagrozi "bankructwem kraju". W ubiegłym tygodniu rząd Islandii znacjonalizował trzeci co do wielkości bank Glitnir, dziś wprowadził zakaz handlu na giełdzie akcjami sześciu największych banków kraju, ogłosił też 100-procentowe gwarancje wypłat depozytów bankowych indywidualnym klientom na wypadek upadłości banków. Na mocy uchwalonego właśnie prawa, rząd został wyposażony w instrumenty regulacyjne umożliwiające dyktowanie bankom, jakie operacje powinny prowadzić, z jakimi bankami się łączyć, a nawet zmuszanie ich do ogłoszenia bankructwa.

Podczas mijającego weekendu doszło do spotkania przedstawicieli rządu, wielkiego biznesu oraz związków zawodowych. W jego wyniku banki zgodziły się na odsprzedanie części aktywów zagranicznych i przeniesienie kapitału do kraju. Rząd nakłaniał też związki zawodowe do wyrażenia zgody na zamrożenie płac, a także do przeniesienia na Islandię części środków zgromadzonych w zagranicznych funduszach emerytalnych. Związkowcy zażądali jednak w zamian, aby rząd zmienił zdanie w kwestiach polityki zagranicznej i wystąpił z wnioskiem o przyjęcie kraju do Unii Europejskiej.

Sektor bankowy jest filarem gospodarki Islandii, który rozwinął się w zawrotnym tempie w latach 90-tych, wyprzedzając pod względem wartości tradycyjny na tej skandynawskiej wyspie przemysł rybołówczy. Na Islandii szczególnie silnie odczuwalny jest więc obecny kryzys na światowych rynkach finansowych: inflacja pogalopowała do poziomu 14 proc., boleśnie doświadczyła go także lokalna waluta, której kurs wobec euro obniżył się o 50 proc. w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy. Znaczny wpływ na tę drastyczną deprecjację miał międzynarodowy atak spekulantów finansowych na koronę islandzką przeprowadzony na przełomie lutego i marca tego roku.

Islandią rządzi koalicja prawicowej Partii Niepodległościowej (Sjálfstæðisflokkurinn) i centrolewicy z Sojuszu Socjaldemokratycznego (Samfylkingin). Kraj ten jest notowany na pierwszym miejscu w ONZ-owskim rankingu Human Development Index badającym tzw. rozwój społeczny, który bierze pod uwagę takie czynniki jak przewidywana długość życia, odsetek analfabetyzmu, osiągnięcia w sferze nauki, sprawiedliwość podziału dochodu narodowego czy udział kobiet w życiu publicznym. Jeszcze w ubiegłym roku Islandia plasowała się w pierwszej piątce krajów o najwyższych dochodach na jednego mieszkańca.

Od czasu otwarcia w maju 2006 roku lokalnego rynku pracy dla obywateli należących do Unii Europejskiej państw Europy Środkowej, na Islandię przybyło wielu pracowników migracyjnych z Polski. Polacy stanowią w tej chwili największą mniejszością narodową w tym kraju.

Krzysztof Kobrzak

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Piotr Ikonowicz: Brunatny gniew ludu

Dariusz Zalega: Kibole jako sól ziemi? Lud pilnie poszukiwany

Xawier Woliński: Koszty obrony nie mogą być przerzucane na najbiedniejszych

Tomasz S. Markiewka: A gdyby tak wyrównać szanse w edukacji?

Piotr Ikonowicz: Brunatne bataliony

Xawier Woliński: Nowa szlachta i rozdawnictwo z KPO

Islandia: Prawica nacjonalizuje sektor bankowy

lewica.pl w telefonie

27 września: