Szubert: Zielony Śląsk

[2008-11-13 07:46:57]

Jeszcze nie tak dawno mówiąc o Śląsku wyraźnie wyodrębniano Śląsk tzw. "czarny" i "zielony". I chociaż nazwy takie nie funkcjonowały w oficjalnej terminologii administracyjnej, było wiadomo, że północna, uprzemysłowiona część tego regionu – to właśnie ów "Czarny Śląsk", który "śpiewał Polsce swą pieśń".

Południową zaś jego część, rolniczą i im bardziej na południe leżącą, tym bardziej górzystą – nazywano "Śląskiem Zielonym". Te literackie "barwy", nadane obydwu częściom regionu nie były jednolite. Na "Czarnym Śląsku" było wiele zielonych plam – parków i lasów, a na "Zielonym" – występowały czarne plamy zakładów przemysłowych. Dla podróżnych, przejeżdżających przez "Czarny Śląsk" lub przybywających tutaj na krótko z innych stron Polski – był on szarą krainą, tonącą w dymach i w sadzy, w której nie sposób byłoby przeżyć kilka tygodni, a co dopiero całe życie. Dla jego mieszkańców natomiast – był on po prostu ich miejscem na ziemi. I tylko może czasami jakieś dziecko (tak, jak ongiś moja córka po przeczytaniu jakiejś bajeczki) zapytało rodziców, co to jest tęcza i jak ona wygląda. Jak często się to zdarzało – trudno powiedzieć.

Stosunek mieszkańców Górnego Śląska do ich regionu (w przeszłości i teraz także) najlepiej odzwierciedla twórczość plastyków nieprofesjonalnych. Kiedyś, dla "niedzielnych" malarzy – najczęściej górników z zawodu – wbrew utartym, obiegowym wyobrażeniom – "Czarny" Śląsk wcale nie był szary i ponury. Na ich pełnych optymizmu obrazach, charakterystyczny górnośląski pejzaż z typową, przemysłową zabudową, hałdami i nieodłącznymi dymami kominów – zdumiewał bogactwem kolorów, obfitością zieleni, barwami pór roku i zachodami słońca, a niebo nad Śląskiem na przekór rzeczywistości – zawsze było błękitne. A w tej rzeczywistości od niemal dwustu lat rolę decydującą odgrywały kopalnie. To dzięki nim i wokół nich powstawały nowe osady, osiedla, a te, które już istniały, mogły się rozwijać. To one dawały zatrudnienie, a tym samym źródło utrzymania większości mieszkających tutaj rodzin. Nic więc dziwnego, że stały się tak popularnym tematem malarskich wypowiedzi. Nawet, jeśli na pierwszym planie przedstawione zostały inne obiekty – wszechwładna wszechobecność kopalni była wyczuwalna zawsze. Zaznaczały ją w tle mniej lub bardziej wyraźnie zarysowane kopalniane szyby z charakterystycznymi kołami windy, otoczone szpalerem kominów. Podobnie jak na płótnach "niedzielnych" malarzy – tak i w życiu codziennym mieszkańców Śląska kopalnia była obecna zawsze.

Na początku XXI wieku kopalnie zaczęły powoli znikać z krajobrazu górnośląskich miast. Niektóre zniknęły dosłownie, gdyż po likwidacji zostały zrównane z ziemią; pozostały po nich czarne pola, wysypane kamiennym łupkiem, na których tu i ówdzie zdążyła już wyrosnąć trawa. Inne popadają w ruinę i niepostrzeżenie rozpadają się na naszych oczach, zarastając chaszczami i zielskiem. "Czarny Śląsk" zaczyna być coraz bardziej "zielony", a rozpościerające się nad nim niebo – coraz bardziej niebieskie. Są takie miejsca, w których tereny poprzemysłowe mogłyby przypominać tonące w zieleni rumowisko megalitycznych budowli, gdyby nie to, że tu i ówdzie sterczą z nich pogięte i pordzewiałe, metalowe pręty. Kiedyś, w nie istniejącej już Hucie Cynku w Katowicach-Szopienicach – nakręcono większość przemysłowych zdjęć do filmu "Ziemia obiecana". Teraz – na terenach zlikwidowanych kopalń i hut, można by kręcić filmy z gatunku fantastyki naukowej, przedstawiające świat w kilkaset lat po nuklearnej katastrofie. A przecież to wcale nie nuklearna zagłada dotknęła ludzkość kilka wieków temu, to tylko przed kilkunastoma laty rozpoczął się na Śląsku proces restrukturyzacji przemysłu. Trudno uwierzyć, że to, co tworzono i budowano przez dziesiątki lat – mogło ulec zniszczeniu w tak krótkim czasie. Trudno także wyobrazić sobie, że nie tak dawno temu, w tych rozwalających się i porastających trawą i chwastami ruderach – tętniło życie, że pracowały tutaj tysiące ludzi.

Wśród ruin niektórych zakładów przemysłowych można by dostrzec analogie z ruinami antycznymi, można by odnaleźć śląski Akropol czy też śląskie Koloseum, jednak ani mieszkańcy Śląska, ani nawet obdarzeni artystyczną wrażliwością "niedzielni" malarze nie potrafią się nimi zachwycać. Nie malują oni zlikwidowanych kopalń, chociaż w jesienny, słoneczny dzień drzewka wyrastające z popękanych i częściowo zwalonych murów wyglądają nader malowniczo, a tonący w zieleni, nieczynny szyb zlikwidowanej kopalni rysuje się zupełnie niewinnie na tle niebieściutkiego nieba. Na swoich obrazach przedstawiają teraz coraz częściej siebie samych – w galowych, górniczych mundurach z odznaczeniami i podpisują je: "Przepraszam, że żyję". Widocznie im bardziej zielony staje się "Czarny Śląsk" – tym czarniejsze nachodzą ich myśli.

Elżbieta Szubert


Tekst ukazał się pierwotnie w 2004 roku w piśmie "Lewizna".

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


22 listopada:

1819 - W Nuneaton urodziła się George Eliot, właśc. Mary Ann Evans, angielska pisarka należąca do czołowych twórczyń epoki wiktoriańskiej.

1869 - W Paryżu urodził się André Gide, pisarz francuski. Autor m.in. "Lochów Watykanu". Laureat Nagrody Nobla w 1947 r.

1908 - W Łodzi urodził się Szymon Charnam pseud. Szajek, czołowy działacz Komunistycznego Związku Młodzieży Polskiej. Zastrzelony podczas przemówienia do robotników fabryki Bidermana.

1942 - W Radomiu grupa wypadowa GL dokonała akcji odwetowej na niemieckie kino Apollo.

1944 - Grupa bojowa Armii Ludowej okręgu Bielsko wykoleiła pociąg towarowy na stacji w Gliwicach.

1967 - Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła rezolucję wzywającą Izrael do wycofania się z okupowanych ziem palestyńskich.

2006 - W Warszawie zmarł Lucjan Motyka, działacz OMTUR i PPS.


?
Lewica.pl na Facebooku