Zachodni Brzeg Jordanu: Wzrost popularności Cháveza

[2009-01-15 11:32:46]

W trakcie protestów, które w ostatnich dniach odbyły się w Betlejem, Ramalli i Hebronie na Zachodnim Brzegu przeciw obecnej inwazji Izraela na Strefę Gazy, widoczne stały się flagi Wenezueli i portrety prezydenta Hugo Cháveza.

6 stycznia zadecydował on o wydaleniu z Wenezueli izraelskiego ambasadora Szlomo Cohena. Wenezuela stała się wówczas jedynym poza Mauretanią krajem świata, który zdecydował się na taki krok. Dopiero 14 stycznia prezydent Boliwii Evo Morales ogłosił, że jego kraj zrywa stosunki dyplomatyczne z Izraelem. Morales zapowiedział też starania na rzecz postawienia premiera Izraela Ehuda Olmerta i innych wysokich przedstawicieli władz izraelskich przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym pod zarzutami ludobójstwa.

Decyzja Cháveza spotkała się z dużą aprobatą rządzącego w Strefie Gazy Hamasu, który określił ją mianem odważnej. Z kolei sekretarz generalny libańskiego Hezbollahu, Hassan Nasrallah, wezwał przywódców arabskich, by wzięli przykład z Wenezueli i jej lewicowego prezydenta.

Chávez spotkał się również z aprobatą części partii Fatah, z którą związany jest prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas. Jej deputowany Mohammed al-Lahham stwierdził, że Chávez jest tak jak Che Guevara symbolem walki o wolność. To odróżnia go od innych prezydentów na świecie. Wedle al-Lahhama, jego sprzeciw wobec inwazji USA – lojalnego sojusznika Izraela – na Irak, oraz potępienie w 2006 roku izraelskiej inwazji na Liban, czynią Cháveza symbolem dla wszystkich prowadzących opór i walczących z okupacją ludów.

Chávez uzasadniał swą decyzję, mówiąc o dokonywanym przez Izrael holokauście Palestyńczyków, z kolei kilka dni później nazwał Izrael morderczym ramieniem Stanów Zjednoczonych. Wskazał też na odpowiedzialność prezydenta-elekta USA Baracka Obamy za rozwiązanie kryzysu w Strefie Gazy.

Wenezuelski minister spraw zagranicznych Nicolás Maduro w wywiadzie dla katarskiej telewizji al-Dżazira potępił rządzących Izraelem zbrodniarzy, którzy od 60 lat dokonują holokaustu na Palestyńczykach.

14 stycznia kuwejcki deputowany islamistyczny Walid al-Tabtabaj stwierdził podczas poświęconej izraelskiej inwazji na Gazę debaty parlamentarnej, że Chávez jest bardziej arabski od wielu Arabów. Podobne opinie – szczególnie wobec stanowiska prezydenta Egiptu Hosniego Mubaraka i wielu innych przywódców krajów arabskich, odbieranego często jako jawnie proizraelskie – cieszą się dużą popularnością wśród mieszkańców Zachodniego Brzegu. Mahmud Zuare, burmistrz graniczącego z Betlejem ośmiotysięcznego al-Masar, stwierdził: Chciałbym móc wręczyć Chávezowi palestyński paszport, by stał się obywatelem palestyńskim. Moglibyśmy go wtedy wybrać na naszego prezydenta. Decyzję o wydaleniu Cohena uznał on za prawidłową odpowiedź na dominację północnoamerykańskiego mocarstwa. Tu każdy go [Cháveza] zna. Coraz więcej ludzi prosi mnie o jego fotografie, by móc je nieść podczas demonstracji.

Kierujący protestami przeciwko murowi separacyjnemu na Zachodnim Brzegu w Betlejem Mohammed Bridże stwierdził z kolei, że odpowiedź Cháveza ma większą wartość niż odpowiedź ONZ, która robi tylko to, czego zechce Izrael. Wyraził też on swe pragnienie przywódców tak mocnych jak Hugo Chávez. Z kolei Zuare mówi, że nie mamy przywódcy z jasną strategią i misją.

Paweł Michał Bartolik


drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


25 listopada:

1917 - W Rosji Radzieckiej odbyły się wolne wybory parlamentarne. Eserowcy uzyskali 410, a bolszewicy 175 miejsc na 707.

1947 - USA: Ogłoszono pierwszą czarną listę amerykańskich artystów filmowych podejrzanych o sympatie komunistyczne.

1968 - Zmarł Upton Sinclair, amerykański pisarz o sympatiach socjalistycznych; autor m.in. wstrząsającej powieści "The Jungle" (w Polsce wydanej pt. "Grzęzawisko").

1998 - Brytyjscy lordowie-sędziowie stosunkiem głosów 3:2 uznali, że Pinochetowi nie przysługuje immunitet, wobec czego może być aresztowany i przekazany hiszpańskiemu wymiarowi sprawiedliwości.

2009 - José Mujica zwyciężył w II turze wyborów prezydenckich w Urugwaju.

2016 - W Hawanie zmarł Fidel Castro, przywódca rewolucji kubańskiej.


?
Lewica.pl na Facebooku