Lubczyński: Dał nam przykład Zapatero

[2009-03-31 07:20:49]

Hiszpania – 5 lat rządów socjalistów

W 2004 roku, w wyborach parlamentarnych w Hiszpanii, główne starcie miało dokonać się między rządzącą konserwatywną Partią Ludową premiera José María Aznara a PSOE, Hiszpańską Socjalistyczną Partią Robotniczą, na której czele, od czterech lat, stał 45-letni mężczyzna o dziecięcej niemal powierzchowności, która zjednała mu złośliwy przydomek "jelonka Bambi".

José Luis Rodríguez Zapatero był już politykiem znanym, ale nie bił rekordów popularności. Uwaźano, źe jest niewiele bardziej charyzmatyczny niż dość bezbarwny szef prawicowego rządu. Sondaże przedwyborcze wskazywały więc niewielką, ale wyraźną przewagę konserwatystów Aznara.

Thriller polityczny

I pewnie utrzymałaby się ona do dnia wyborów, gdyby nie dramatyczne zdarzenie, które odmieniło bieg historii Hiszpanii – atak terrorystyczny w madryckim metrze 11 marca 2004 roku. Przerażeni Hiszpanie przeważyli szalę zwycięstwa wyborczego na stronę socjalistów w przekonaniu, że to proatlantycka, proamerykańska polityka rządów Partii Ludowej spowodowała akt zemsty terrorystów.

Nic zatem dziwnego, że pierwszą ważną decyzją nowego socjalistycznego rządu było wycofanie żołnierzy hiszpańskich z Iraku. Zapatero dokonał generalnego zwrotu w polityce zagranicznej. Odstąpił od atlantyckiej orientacji rządów Aznara, który bezwarunkowo poparł amerykańską "wojnę z terroryzmem". Pod władzą Zapatero Hiszpania zwróciła się ku Uniii Europejskiej i Ameryce Południowej, gdzie zbudowała sobie korzystne polityczne i gospodarcze stosunki z rządami nie cieszącymi się sympatią USA. Zapatero przyczynił się do zbudowania dobrych stosunków Unii Europejskiej z lewicowymi przywódcami Wenezueli i Boliwii, Hugo Hugo Chávezem i Evo Moralesem. Orędował na rzecz współpracy gospodarczej UE z Kubą, cierpiącą z powodu amerykańskiego embarga.

Kościół wziął baty

Najbardziej spektakularną częścią rządów Zapatero była jednak jego polityka wewnętrzna w sferze ideowo-obyczajowej. Koronnym posunięciem nowej ekipy, wywołującym najgorętsze dyskusje, było prawo legalizujące małżeństwa osób tej samej płci, z prawem do adopcji dzieci włącznie.

Był to kamień obrazy dla hiszpańskiego Kościoła katolickiego, który uznał to posunięcie za atak na rodzinę, a w obronie tej rzekomo zagrożonej przez socjalistów instytucji zorganizował wielką manifestację w Madrycie. Podobny opór wzbudziły ułatwienia w uzyskiwaniu rozwodów. Spór ekipy Zapatero z episkopatem hiszpańskim, konfesyjnymi mediami i popierającą je konserwatywną częścią społeczeństwa był dominantą życia publicznego pierwszej kadencji rządów PSOE. Hiszpania, mimo potężnych zmian społeczno-obyczajowych, jakie zaszły po śmierci Francisco Franco, nadal jest krajem o silnej pozycji katolicyzmu, zwłaszcza w klasie wyższej i średniej. Mimo to socjaliści nie ukrywają, że będą dążyć do wprowadzenia w Hiszpanii modelu stosunków państwo – Kościół właściwych dla laickiej Francji.

Podczas pracy nad reformą edukacji wielu ministrów rządu Zapatero dążyło do wycofania nauczania religii ze szkół publicznych. Jednak hiszpański premier w końcu się na to nie zdecydował. Mimo to, jego reforma edukacji i tak wzbudziła protesty kleru. Nie chciał się on zgodzić, między innymi, na wprowadzenie do szkół obowiązkowego wychowania obywatelskiego. Argumentowano, że będzie służyło to indoktrynacji młodzieży w duchu "zapaterowskim". Rząd jednak przeforsował ten projekt.

W konsekwencji tych wszystkich sporów episkopat zaapelował do wiernych o niegłosowanie na PSOE w wyborach 2008 roku. Kościół poszedł na otwartą konfrontację z socjalistycznym rządem. Przegrał.

Teraz szykuje się kolejna wielka konfrontacja rządu Zapatero z Kościołem katolickim i prawicą. Jej polem będzie projekt liberalizacji ustawy antyaborcyjnej w stronę prawnego przyzwolenia na przerywanie ciąży ze względów społecznych. Dziś bowiem ustawa hiszpańska jest równie restrykcyjna jak polska – zakazuje aborcji, poza przypadkami, gdy zagrożone jest zdrowie i życie matki lub gdy ciąża jest wynikiem gwałtu. Jeśli padnie zakaz aborcji, upadnie kolejne tabu w sferze obyczajowej przyczyniające się do podtrzymania przekonania o sile wpływów Kościoła w życiu społecznym.

Ikona ze skazą

Kolejnym spektakularnym posunięciem Zapatero była decyzja w sferze polityki historycznej. Ustawa o "pamięci historycznej" ugodziła w symbole frankizmu i konserwatywnej prawicy. Hiszpański premier spotkał się z tego powodu z krytyką nie tylko na prawicy. Krytykowano nie tyle samo potępienie frankizmu, ile naruszenie obowiązującego po śmierci Franco, w stosunku do przeszłości, kompromisu opartego na zasadzie rezygnacji z wzajemnych rozliczeń, rezygnacji ze swoistej hiszpańskiej "grubej kreski".

Jednak Zapatero, wnuk uczestnika wojny domowej, kapitana wojsk Republiki, zamordowanego przez frankistów, zerwał konsensus aprobowany przez kolejne rządy. Usunął nawet ostatni pomnik dyktatora, co jednak wywołało wątpliwości, także na lewicy, zwolenników niezamazywania śladów historii, bez względu na jej wydźwięk. Powołał specjalną komisję, na której czele stanęła radykalnie lewicowa, antyfrankistowska i antyklerykalna wicepremier María Teresa de la Vega. Będzie ona zmierzać do rehabilitacji osób straconych lub więzionych przez frankistów.

W sferze polityki społecznej i ekonomicznej Zapatero jest mniej radykalny i opiera się na klasycznych wzorach socjaldemokratycznych. Nawet partyjni koledzy, nie mówiąc już o lewicowych wyborcach, zarzucają Zapatero, że nie tylko nie przyczynił się do zmniejszenia nierówności społecznych, które w Hiszpanii są bardzo duże, ale dopuścił do ich powiększenia się. Inna sprawa, że nie jest to w Hiszpanii łatwe, jako że, podobnie jak we Włoszech, panuje tu tzw. śródziemnomorski model społeczny, radykalnie przeciwstawny egalitarystycznemu modelowi skandynawskiemu. Zapatero udało się go skorygować tylko minimalnie w lewo. Podniesiono jednak płacę minimalną, wprowadzono nowe świadczenia, takie jak zasiłek z tytułu urodzenia dziecka, czy zasiłek dla rodzin, pod opieką których znajdują się osoby zależne od nich ekonomicznie (dzieci, osoby starsze, czy przewlekle chore).

Mimo to Zapatero stał się ikoną współczesnej europejskiej, w tym polskiej, lewicy. Świadczy o tym choćby odwoływanie się do jego osoby przez szefa SLD Grzegorza Napieralskiego. Jednakże jeśli Zapatero, radykał obyczajowy, nie okaże się skuteczniejszy w walce o zmniejszenie różnic w sferze społeczno-ekonomicznej, może stracić swój obecny mir. Polityka emancypacji obyczajowej, forsowanie lewicowej tradycji republikańskiej i twarda polityka wobec Kościoła katolickiego mogą nie wystarczyć. Ludzie chcą, po prostu, większej dawki sprawiedliwości ekonomicznej.

Wielka odpowiedzialność

José Luis Rodríguez Zapatero dokonał dość niezwykłej rzeczy, jeśli wziąć pod uwagę dzieje lewicy w ciągu ostatnich 25 lat. Osłabiona moralnie upadkiem realnego socjalizmu w Europie wschodniej, cofająca się przed rosnącym naporem neoliberalizmu ekonomicznego, pod presją odradzających się tendencji prawicowych, nacjonalistycznych i konserwatywnych, a także pod presją wytworzonego przez jej własnych teoretyków i ideologów modelu "trzeciej drogi" stawała się coraz bardziej rozbrojona, coraz bardziej spolegliwa, nijaka, bezbarwna, konformistyczna i defensywna. Nawet we Francji, kraju o tradycyjnie potężnych społecznych wpływach lewicy, kraju Wielkiej Rewolucji i Komuny Paryskiej, lewica wyblakła, a socjaliści i potężni kiedyś komuniści znaleźli się na marginesie polityki, mimo okresowego sukcesu socjalistki Ségolène Royal. Z pejzażu polityki europejskiej zniknęli charyzmatyczni liderzy i trybuni lewicowi, których zastąpili mocni, radykalni politycy prawicowi. Co prawda ostatnio w Francji pojawił się Olivier Besancenot, ale prawdziwy test polityczny jest dopiero przed nim. Powszechnie zaczęto mówić o kryzysie lewicy, a niektórzy nawet o jej zmierzchu w klasycznej postaci.

Wbrew przepowiedniom klęski po pierwszej kadencji Zapatero poświadcza jednak trwałość i ożywienie idei lewicowych w Hiszpanii. To, czy będą one skutecznie promieniować na pozostałą część Europy, zależy w dużym stopniu od ewentualnego, ostatecznego sukcesu hiszpańskiego premiera. Jeśli poniesie on klęskę, odbije się to negatywnie na próbach odrodzeniowych lewicy, także w Polsce. Prawica zakrzyknie wtedy, że kolejny "eksperyment socjalistyczny zakończył się klęską". Dlatego na José Luisie Rodríguezie Zapatero spoczywa dziś ogromna odpowiedzialność, znacznie przekraczająca granice Hiszpanii.

Krzysztof Lubczyński


Tekst ukazał się w dzienniku "Trybuna".

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


22 listopada:

1819 - W Nuneaton urodziła się George Eliot, właśc. Mary Ann Evans, angielska pisarka należąca do czołowych twórczyń epoki wiktoriańskiej.

1869 - W Paryżu urodził się André Gide, pisarz francuski. Autor m.in. "Lochów Watykanu". Laureat Nagrody Nobla w 1947 r.

1908 - W Łodzi urodził się Szymon Charnam pseud. Szajek, czołowy działacz Komunistycznego Związku Młodzieży Polskiej. Zastrzelony podczas przemówienia do robotników fabryki Bidermana.

1942 - W Radomiu grupa wypadowa GL dokonała akcji odwetowej na niemieckie kino Apollo.

1944 - Grupa bojowa Armii Ludowej okręgu Bielsko wykoleiła pociąg towarowy na stacji w Gliwicach.

1967 - Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła rezolucję wzywającą Izrael do wycofania się z okupowanych ziem palestyńskich.

2006 - W Warszawie zmarł Lucjan Motyka, działacz OMTUR i PPS.


?
Lewica.pl na Facebooku