Przewodniczący Federacji Kościołów Protestanckich we Włoszech, Domenico Maselli, wydał oświadczenie, w którym pozytywnie ocenił postanowienie strasburskiego Trybunału. Jak stwierdził - mówi ono o tym, że wolność religii i szacunek dla wszystkich wiar są u podstaw pokojowej i obywatelskiej Europy.
W podobnym tonie wypowiedziała się dla mediów m.in. moderatorka Kościoła Waldensów - Unii Waldensów i Metodystów - ks. Maria Bonafede. Zadeklarowała poparcie włoskich ewangelików dla strasburskiego orzeczenia. To ważna decyzja, która ostatecznie umieszcza problem ekspozycji symboli religijnych w ramach europejskiego sekularyzmu i ochrony praw wszystkich: tych, którzy wierzą, tych którzy wierzą inaczej niż większość i tych, którzy nie wierzą - powiedziała.
Z kolei Watykan oficjalnie potępił orzeczenie strasburskiego Trybunału. Europie. Dyrektor biura prasowego Stolicy Apostolskiej ks. Federico Lombardi oświadczył, że w Watykanie zostało ono przyjęte ze zdumieniem i rozgoryczeniem.
Również grupa katolickich senatorów rządzącej koalicji centroprawicowej we Włoszech zgłosiła projekt ustawy przewidujący obowiązkowe wieszanie krzyży, w tym krucyfiksów, we wszystkich urzędach państwowych - w szkołach, jak również w szpitalach, na lotniskach, w portach, na stacjach kolejowych i w więzieniach. Postulują oni karę więzienia i grzywny w wysokości 1000 euro dla urzędnika państwowego, który zdecydowałby się zdjąć krzyże.
Także poszczególni włoscy politycy wychodzą z prywatnymi inicjatywami, mającymi na celu - jak deklarują - obronę krzyży. Około 5-metrowej wysokości krzyż postawił w swoim ogrodzie deputowany centroprawicowej koalicji, Marco Pugliese w Kampanii na południu Włoch. Podobne spontaniczne inicjatywy pojawiają się w całych Włoszech - krzyże zaczęto umieszczać także przy wejściach na teren osiedli mieszkaniowych.
Rafał Kamiński