Młodzi Socjaliści odnieśli się w ten sposób do oficjalnej wypowiedzi rzecznika MEN dla PAP, z dnia 28 grudnia 2009 roku, w której twierdził, że minister nie ma wpływu na tego rodzaju decyzje.
Rzecznik MEN powiedział - To, czy symbol religijny będzie powieszony, czy też nie zależy od decyzji szkoły, a nie jednej osoby w postaci dyrektora szkoły; musi być zgoda całej społeczności szkolnej na to, aby taki symbol religijny wisiał (...) Pomysłodawcy apelu być może nie znają polskiego prawa i dlatego występują z takim apelem.
Z wypowiedzi rzecznika MEN wynika, że przedmiotowo Ministerstwo nie ma wpływu na obecność w polskich szkołach symboli religijnych. Jednocześnie rzecznik MEN powołuje się na rozporządzenie MEN z 1992 roku w sprawie organizacji nauki religii w przedszkolach i szkołach, które mówi w § 12.: "w pomieszczeniach szkolnych może być umieszczony krzyż". Powstaje w tym momencie zasadnicze pytanie. Czy - zdaniem rzecznika Ministerstwa, czyli osoby upoważnionej do udzielania oficjalnych informacji - obecnie Minister Edukacji Narodowej nie jest już kompetentny do podejmowania decyzji, które (jego poprzednik na tym stanowisku) mógł podejmować w 1992 r.? - napisali Młodzi Socjaliści.
W potocznym rozumieniu, pojęcie "społeczności szkolnej" obejmuje wszystkich pracowników, jak również uczniów szkoły. Niestety, my - Młodzi Socjaliści, jako byli lub obecni uczniowie szkół publicznych na terenie całej Polski, w których krzyże zawisły na ścianach, nie przypominamy sobie, aby przed ich powieszeniem ktokolwiek pytał nas o zdanie - rozwinęli swoje stanowisko działacze lewicowej organizacji.
Dodali również, że - Poza tym znany jest również przypadek niezwiązanej z naszym stowarzyszeniem grupy uczniów wrocławskiego liceum, którzy zgłosili postulat usunięcia symboli religijnych z placówki szkolnej, do jakiej uczęszczają. Nie kto inny, ale właśnie dyrektor - powołując się na rzeczone rozporządzenie MEN z 1992 r. - nie wyraził na to zgody.
Młodzi Socjaliści stwierdzili, że w zaistniałej sytuacji pojawiają się wśród nich wątpliwości, czy - wobec interpretacji MEN - krzyże zostały umieszczone w szkołach publicznych, zgodnie z prawem. Wskazali nie tylko na rozporządzenie MEN z 1992 r., ale również na - jak napisali - nadrzędne i podstawowe prawa, zawarte w Konstytucji RP z 1997 r., jak wolność sumienia i wyznania, prawo do wychowywania dzieci w zgodzie z własnymi przekonaniami, czy bezstronność państwa w zakresie przekonań obywateli.
Z góry dziękujemy za odpowiedzi i życzymy konsekwencji w egzekwowaniu prawa - konkludowali Młodzi Socjaliści.
Poza tym, działacze stowarzyszenia przyznają, że rozważają pozwanie ks. biskupa Edwarda Frankowskiego, który na łamach "Naszego Dziennika" w publikacji z dnia 30 grudnia 2009 r. pt. "Lewacy krzyżowi nie odpuszczą", imputował Młodym Socjalistom, że wystawiają ich (...) stalinowskie upiory, jak również red. Stanisława Michalkiewicza, który na antenie Radia Maryja, w felietonie pt. "Drugi etap okadzania" z dnia 31 grudnia 2009 r., stwierdził, że są sierotkami po Józefie Stalinie.
Rafał Kamiński