Warszawa - "Solidarne w kryzysie, solidarne w walce" (akt.)

Warszawa: "Solidarne w kryzysie, solidarne w walce" (akt.)

[2010-03-08 18:37:47]

Pod hasłem "Solidarne w kryzysie, solidarne w walce" przeszła 7 marca XI Wielka Manifa Warszawska. Jednym z tematów były nierówności ekonomiczne, innym - parytet.

Postulaty Manify skupiały się jednak głównie na tych pierwszych: żądaniu wypłaty obiecanych podwyżek pielęgniarkom i zaprzestania represjonowania działaczek związkowych i kryminalizacji strajków; przywrócenia sieci bezpłatnych państwowych żłobków i przedszkoli; równości rodzicielskiej oraz równych obowiązków i praw dla obojga rodziców w prawie pracy; odprowadzania składek emerytalnych za czas urlopu macierzyńskiego i wychowawczego; wprowadzenia ustawy zakazującej omijających kodeks pracy praktyk zatrudnieniowych stosowanych przez firmy outsourcingowe; zaprzestania masowych zwolnień, obniżania i niewypłacania pensji pod pretekstem kryzysu; stworzenia formalnych zabezpieczeń finansowych i prawa dziedziczenia dla par jednopłciowych; respektowania zakazu nielegalnych eksmisji, i stworzenia działającego systemu zabezpieczeń dla eksmitowanych; rozwiązania dramatycznych problemów mieszkaniowych; prawnego przeciwdziałania przemocy ekonomicznej w rodzinie. Kolejne postulaty dotyczyły in vitro, prawa do decydowania o macierzyństwie, edukacji seksualnej, świeckości państwa i respektowania praw matek.

Po raz kolejny w organizację Manify włączył się Wolny Związek Zawodowy "Sierpień 80". Po raz pierwszy współorganizatorami były Związek Nauczycielstwa Polskiego, Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych oraz Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych.

Jak powiedziała dziennikarzom przewodnicząca OZZPiP Dorota Gardias pielęgniarki uczestniczyły w Manifie m.in. po to, aby zwrócić uwagę na problem ich koleżanek z Łodzi, których strajk sąd uznał za nielegalny. Nauczyciele z kolei wskazują na zbyt małą liczbę przedszkoli.

Manifestacja rozpoczęła się po godzinie 12.00 przed Pałacem Kultury i Nauki i wyruszyła w stronę Sejmu. Na transparentach były hasła: "Godne płace za ciężką pracę", "Politycy do domu, kobiety do polityki", "Jak dorosnę będę feministką", "Uważaj feminizm jest zaraźliwy".

W Manifie wzięły udział polityczki, jak minister pracy i polityki społecznej Jolanta Fedak i posłanka klubu Lewicy Izabela Jaruga-Nowacka, była też obecna Jolanta Kwaśniewska. Na Platformie jechały Alicja Tysiąc i Aneta Krawczyk. Drugą platformę zajmowały dzieci osób uczestniczących w Manifie.

Katarzyna Szumlewicz

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Slavoj Žižek: Czynią pustynię, nazywając to pokojem

Piotr Ikonowicz: Brunatny gniew ludu

Dariusz Zalega: Kibole jako sól ziemi? Lud pilnie poszukiwany

Xawier Woliński: Koszty obrony nie mogą być przerzucane na najbiedniejszych

Tomasz S. Markiewka: A gdyby tak wyrównać szanse w edukacji?

Piotr Ikonowicz: Brunatne bataliony

Warszawa: "Solidarne w kryzysie, solidarne w walce" (akt.)

lewica.pl w telefonie

5 października: