Piotr Ikonowicz: Lewica "in vitro"

[2010-08-22 09:39:39]

Lekarze ostrzegają, że praca dłuższa niż osiem godzin dziennie zwiększa ryzyko chorób serca. O wiele bardziej zagrożeni są ci, którzy nie korzystają z urlopów wypoczynkowych. Człowiek, który pracuje po 10 i więcej godzin na dobę cały okrągły rok, bez przerwy na wypoczynek, któremu mimo to nie udaje się zapłacić rachunków, rat kredytu i wciąż się boi, że go zwolnią, to już prawie pewny kandydat do zawału. Zawsze może spróbować temu zapobiec zapisując się do lekarza specjalisty. Jeżeli doczeka wizyty, to po kilkumiesięcznym oczekiwaniu dowie się, że ma wypocząć i mniej się denerwować. Dostanie leki, ale główna przyczyna jego choroby czyli stres i przemęczenie będą go dalej pchać ku chorobie i śmierci.

Dlaczego nie wyjdzie z pracy po upływie ustawowych 8 godzin? Bo następnego dnia nie miałby już po co przychodzić. Pracodawcy na ogół nie pozostawiają w tej kwestii żadnych wątpliwości. Na urlop też nie pojedzie, bo ma śmieciową umowę. Jakieś zlecenie, albo o dzieło, a może nawet w ramach obniżania kosztów pracy został zmuszony do wykonywania dotychczasowej pracy jako samodzielny podmiot gospodarczy. Tak czy inaczej, ze pójść na urlop musiałby mieć za co, a płatny urlop wypoczynkowy wiąże się z umową o pracę i taką pensją, która daje możliwość pokrycia jego kosztów. Istnieją poza tym jeszcze naciski. Firma jest zawsze w potrzebie i zwykle szuka oszczędności w zwolnieniach. Wszak mamy kryzys. A na miejsce zwolnionych woli takich, którzy na urlopy nie jeżdżą. O tym kto i kiedy pojedzie na urlop decyduje rynek. Na razie rynek zdecydował, że na wakacje pojadą pracodawcy. Oni są przecież solą tej ziemi, a ci co ja dostali niech się cieszą i z wdzięczności nie ważą się jej przerywać.

Po komercjalizacji służby zdrowia również o tym kogo i jak bardzo leczyć rozstrzygać będzie rynek. I cos mi mówi, że leczenie ludzi z trudem wiążących koniec z końcem okaże się marnym interesem. Po tej komercjalizacji czyli urynkowieniu usług medycznych będzie przyjemnie wejść do szpitala gdzie pośród klimatyzacji i komfortu leczyć będą się i umierać godnie ci, których na to stać. Rynek w odróżnieniu od biurokracji państwowej rządzi się prostymi zasadami. Mamy olbrzymi popyt na usługi medyczne i stosunkowo niewielka ich podaż. W tej sytuacji musimy tak długo zwiększać cenę aż osiągniemy cenę równowagi czyli zlikwidujemy kolejki. Przy obecnej składce na NFZ nie da się z tego źródła pokryć nawet połowy ceny równowagi więc leczyć się będzie tych, którzy z własnych środków pokryją różnicę. Na razie urynkowiono płace lekarzy przez co zaczyna brakować środków na pozostałe koszty leczenia.

Reformatorom nie chodzi jednak o płace tylko o zysk. Wprowadzenie do służby zdrowia kategorii zysku wykluczy leczenie niezamożnej części społeczeństwa. Może poza opieka paliatywną.

Mądrzy ludzie twierdza, że lepiej zapobiegać niż zmagać się ze skutkami własnej lekkomyślności. A zatem teza o "tańszości" profilaktyki jest truizmem. Taką najprostszą i oczywista profilaktyką jest zmniejszenie stopy wyzysku. Przestrzeganie ośmiogodzinnego, ustawowego czasu pracy i takie ucywilizowanie stosunków pracy, aby każdy mógł raz do roku wypocząć i zregenerować siły, a nie tak jak obecnie tylko co czwarty obywatel RP. Kapitaliści, wszystko co jest prawem pracownika nazywają przywilejem. I systematycznie te "przywileje" odbierają. Gdy maszyna się przegrzewa od nadmiernej eksploatacji, to ją wyłączają a nawet poddają konserwacji. Bo są gospodarni. A ludzi? Ludzi nie oszczędzają, a człowiek też potrzebuje przeglądu, konserwacji i przerwy w pracy. Tylko, że maszynę jak się zepsuje, trzeba kupić nową. A człowiek nowy na miejsce wyeksploatowanego, zamortyzowanego w 100% znajdzie się za pierwszym rogiem. Za darmo. I będzie pracował dla pracodawcy dosłownie do ostatniego tchu.

Grzegorz Napieralski ogłosił na łamach "Faktu", że gotów jest się poświęcić i zostać wicepremierem w kolejnym rządzie Donalda Tuska. A wszystko po to, żeby załatwić nam "in vitro". Cieszy mnie to. Urodzi nas się jeszcze więcej, żeby jeszcze ciężej pracować. Ku chwale Ojczyzny!

Piotr Ikonowicz


drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


23 listopada:

1831 - Szwajcarski pastor Alexandre Vinet w swym artykule na łamach "Le Semeur" użył terminu "socialisme".

1883 - Urodził się José Clemente Orozco, meksykański malarz, autor murali i litograf.

1906 - Grupa stanowiąca mniejszość na IX zjeździe PPS utworzyła PPS Frakcję Rewolucyjną.

1918 - Dekret o 8-godzinnym dniu pracy i 46-godzinnym tygodniu pracy.

1924 - Urodził się Aleksander Małachowski, działacz Unii Pracy. W latach 1993-97 wicemarszałek Sejmu RP, 1997-2003 prezes PCK.

1930 - II tura wyborów parlamentarnych w sanacyjnej Polsce. Mimo unieważnienia 11 list Centrolewu uzyskał on 17% poparcia.

1937 - Urodził się Karol Modzelewski, historyk, lewicowy działacz polityczny.

1995 - Benjamin Mkapa z lewicowej Partii Rewolucji (CCM) został prezydentem Tanzanii.

2002 - Zmarł John Rawls, amerykański filozof polityczny, jeden z najbardziej wpływowych myślicieli XX wieku.


?
Lewica.pl na Facebooku