Irak: Potężny przeciek raportów z pola walki

[2010-10-23 20:22:51]

Prawie 400 tysięcy tajnych raportów armii USA z pola walki zostało przekazanych za pośrednictwem demkatorskiego portalu WikiLeaks do brytyjskiej gazety "The Guardian" i kilku innych międzynarodowych mediów. Te elektroniczne archiwa prawdopodobnie pochodzą od tego samego analityka wywiadu, który wcześniej był źródłem przecieku 90 tysięcy raportów, dokumentujących krwawe potyczki i zabijanie cywilów na wojnie w Afganistanie.

W nowych rejestrach znajdują się między innymi szczegóły tego, jak:

1. Amerykańskie władze nie wszczęły śledztw w sprawach setek raportów, dotyczących znęcania się, tortur, gwałtów, a nawet morderstw dokonanych przez iracką policję i żołnierzy; ich postępowanie miało charakter systematyczny i normalnie niekarany.

2. Z amerykańskiego śmigłowca bojowego typu Apache o oznaczeniu "Crazyhorse" w lutym 2007 roku zastrzelono dwóch irackich partyzantów, którzy próbowali się poddać. Wcześniej w bazie prawnik wytłumaczył żołnierzom, że statkowi powietrznemu nie można się poddać. Był to ten sam helikopter, którego załoga później w lipcu 2007 roku przez pomyłkę zastrzeliła dwóch pracowników agencji Reuters i raniła dwoje dzieci na ulicach Bagdadu.

3. Ponad 15 tysięcy cywilów zginęło we wcześniej nieznanych incydentach. Urzędnicy amerykańscy i brytyjscy stanowczo utrzymują, że nie istnieją żadne oficjalne zapisy o ofiarach cywilnych, ale zgodnie z rejestrami 66081 z ogólnej liczby 109 tysięcy zgonów dotyczyło osób nie biorących udziału w działaniach wojennych.

4. W wielu przypadkach znęcano się nad osobami zatrzymanymi. Z dokumentacji medycznej wynika, że więźniów, zakutych w kajdany i z zawiązanymi oczami, wieszano za nadgarstki lub kostki nóg, biczowano, uderzano pięściami, kopano i wymierzano uderzenia prądem elektrycznym. W sześciu przypadkach więźniowie prawdopodobnie zmarli w wyniku tych tortur.

W grudniu 2009 roku Amerykanom przekazano wideo, na którym oficerowie armii irackiej zastrzelili więźnia w Tal Afar na północy kraju. W rejestrze zosało zapisane: Taśma pokazuje okołó 12 żołnierzy armii irackiej. Dziesięciu z nich rozmawiało ze sobą, podczas gdy dwaj trzymali zatrzymanego. Zatrzymany miał związane ręce… Taśma pokazuje żołnierzy armii irackiej prowadzącego zatrzymanego na ulice, popychających go na ziemię, uderzających go pięściami i strzelających do niego. W raporcie wymieniono nazwisko co najmniej jednego napastnika i przekazano siłom koalicyjnym. Jednak rejestry pokazują, że koalicja prowadzi politykę ignorowania takich zarzutów. Zapisuje tylko "śledztwo nie jest konieczne" i po prostu przekazuje raporty do tych samych jednostek irackich, które są wskazane jako sprawcy przemocy. W przypadku zarzutów wobec sił koalicyjnych zawsze wszczynane jest formalne śledztwo. Zresztą niektóre przypadki nadużyć ze strony sił brytyjskich czy amerykańskich też zostały wyszczególnione w rejestrach.

W dwóch przypadkach sekcja zwłok Irakijczyków ujawniła śmierć w wyniku tortur. 27 sierpnia 2009 roku amerykański lekarz wojskowy stwierdził siniaki i oparzenia, jak również widoczne rany głowy, ramienia, tułowia, nóg i szyi na ciele mężczyzny, który według policji zabił się sam. 3 grudnia 2008 roku ciało innego zatrzymanego, który zdaniem policji zmarł na chorobę nerek, został znaleziony z dowodami na jakiegoś typu nieznaną procedurę chirurgiczna, której poddano [jego] brzuch.

Chociaż generałowie amerykańscy twierdzą, że ich armia nie prowadzi statystyk ofiar, a brytyjscy ministrowie także utrzymują, że nie ma oficjalnych statystyk, rejestry wojenne wykazują, że te oświadczenia mijają się z prawdą. Raporty z pola walki jakoby wymieniają z nazwiska wszystkie ofiary cywilne i wśród powstańców, jak również członków sił koalicyjnych, którzy zostali ranni lub polegli w akcji. Zgodnie z nimi ponad 109 tysięcy gwałtownych śmierci z różnych przyczyn miało miejsce pomiędzy 2004 a 2009 rokiem. W tej liczbie mieści się 66081 cywilów, 23984 osób określonych jako "wrogowie" i 15196 członków irackich sił bezpieczeństwa. Dalsze 3771 zabitych stanowią żołnierze armii USA i sprzymierzonych. Nie mniej niż 31780 spośród tych zgonów przypisywane jest wybuchom prowizorycznych bomb umieszczonych na poboczach dróg przez partyzantów. Inna duża liczba to 34814 ofiar morderstw o podłożu religijnym.

Nie wszystkie dane są jednak miarodajne. Niektóre są zaniżone, zwłaszcza te dotyczące cywilnych ofiar żołnierzy armii USA. Na przykład w Faludży, miejscu dwóch dużych bitew miejskich w 2004 roku, nie odnotowano żadnych ofiar cywilnych. Tymczasem organizacja Iraq Body Count naliczyła ponad 1200 cywilów, którzy zginęli w trakcie walk.

Jak donosi guardian.co.uk, Phil Shiner, specjalista ds. praw człowieka w organizacji Public Interest Lawyers (Prawnicy Interesu Publicznego) zamierza wykorzystać materiał z rejestrów w sądzie, aby spróbować zmusić Wielką Brytanię, żeby przeprowadziła publiczne śledztwo w sprawie bezprawnego zabijania irackich cywilów. Zamierza także pozwać brytyjski rząd za to, że nie powstrzymał znęcania się i torturowania zatrzymanych przez irackie siły zbrojne. Twierdzi, że oficjalna polityka koalicji, żeby nie prowadzić dochodzeń dotyczących takich zarzutów jest po prostu nieopuszczalna. Shiner prowadzi już kilka spraw sądowych byłych zatrzymanych, rzekomo zabitych lub torturowanych przez brytyjskie siły zbrojne w Iraku.

WikiLeaks twierdzi, że zamieszcza on-line całość 400 tysięcy raportów z pola walki, wbrew ostrzeżeniom Pentagonu. Aktywiści demaskatorskiego portalu mówią, że wymazali z dokumentów wszystkie nazwiska, których ujawnienie mogłoby skutkować odwetem. Zostali bowiem oskarżeni przez amerykańskich wojskowych o krew na rękach w związku z ujawnieniem zbyt wielu nazwisk (nie usunięciem wystarczającej ich liczby) przy poprzednim, afganistańskim przecieku. Jednak ostatnio armia przyznała, że żadne szkody nie zostały w związku z tym wyrządzone. Nie przeszkodziło to Pentagonowi bić na alarm i surowo potępić omawiany tu przeciek.

Jarosław Klebaniuk


drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


23 listopada:

1831 - Szwajcarski pastor Alexandre Vinet w swym artykule na łamach "Le Semeur" użył terminu "socialisme".

1883 - Urodził się José Clemente Orozco, meksykański malarz, autor murali i litograf.

1906 - Grupa stanowiąca mniejszość na IX zjeździe PPS utworzyła PPS Frakcję Rewolucyjną.

1918 - Dekret o 8-godzinnym dniu pracy i 46-godzinnym tygodniu pracy.

1924 - Urodził się Aleksander Małachowski, działacz Unii Pracy. W latach 1993-97 wicemarszałek Sejmu RP, 1997-2003 prezes PCK.

1930 - II tura wyborów parlamentarnych w sanacyjnej Polsce. Mimo unieważnienia 11 list Centrolewu uzyskał on 17% poparcia.

1937 - Urodził się Karol Modzelewski, historyk, lewicowy działacz polityczny.

1995 - Benjamin Mkapa z lewicowej Partii Rewolucji (CCM) został prezydentem Tanzanii.

2002 - Zmarł John Rawls, amerykański filozof polityczny, jeden z najbardziej wpływowych myślicieli XX wieku.


?
Lewica.pl na Facebooku