Roger Bybee: Wielkie cięcia - już wkrótce w Stanach

[2010-11-13 09:47:03]

We Francji i Wielkiej Brytanii władze prowadzą obecnie kampanię na rzecz cięć budżetowych, dotykających rzecz jasna pracowników. Także w Stanach możemy spodziewać się krucjaty na rzecz oszczędności budżetowych i wydłużenia czasu pracy uprawniającego do przejścia na emeryturę.

Choć powszechnie wiadomo, że dla wyciągnięcia każdej gospodarki narodowej z recesji konieczne jest zwiększenie wydatków publicznych i siły nabywczej indywidualnych konsumentów, "mania oszczędzania" - jak określił to ekonomista Paul Krugman - opanowała korporacyjne i polityczne elity najważniejszych państw.

1 grudnia, Komisja Redukcji Deficytu, którą Obama napakował przeciwnikami amerykańskiego systemu bezpieczeństwa socjalnego, ogłosi swoje zalecenia. Spodziewajcie się najgorszego. Z całą pewnością dojdzie do walki, która będzie sprawdzianem determinacji i możliwości AFL-CIO (związki zawodowe) w zakresie mobilizowania poparcia dla niełatwych do zrealizowania celów związanych z prawami pracowniczymi, sensownym wiekiem emerytalnym i bezpieczeństwem emerytur.

Jak dotąd słaby sprzeciw w Wielkiej Brytanii - inaczej we Francji


Mimo drakońskich propozycji cięć w Wielkiej Brytanii odbyło się zaledwie kilka zauważalnych protestów ruchów robotniczych lub przeciwnych propozycjom. Nowy konserwatywny rząd i jego liberalni wspólnicy nawołują do cięć we wszystkich segmentach sektora publicznego - z wyjątkiem służby zdrowia - o 19%. Planują ponadto zwolnić 490 tysięcy pracowników sektora publicznego (odpowiednik 3 milionów w USA) i szybsze zwiększanie wieku emerytalnego.

Destrukcyjny wpływ takich cięć na siłę nabywczą konsumentów wydaje się oczywisty, ale rząd Camerona pilnie realizuje polecenia brytyjskiego wielkiego kapitału. Nie jest ważne, że wyrównanie budżetu byłoby zarówno łatwiejsze i bardziej sensowne po pokonaniu recesji i przy wykorzystaniu zwiększonych wpływów podatków. Wbrew zdrowemu rozsądkowi rząd brytyjski obrał kurs, który tylko pogłębi recesję.

Vive la różnica! Dla kontrastu francuscy pracownicy wyszli na ulice, około 3 miliony ludzi wzięło udział we wrześniowym strajku generalnym. We Francji, mimo niskiego "poziomu uzwiązkowienia" (10-12 procent), który jest praktycznie taki sam jak w USA, jak pokazał mi to pisarz i wieloletni aktywista pracowniczy, Staughton Lynd, groźba zwiększenia wieku emerytalnego sprowokowała wojownicze protesty pracowników w całym kraju.

Zamknięcie kluczowych rafinerii i transportu publicznego przyniosło ogromne efekty. Podczas gdy amerykańskie media pokazują niewielką sympatię dla ciężkiego położenia pracowników, 70 procent francuskiego społeczeństwa popiera walkę robotników o odrzucenie prawa zwiększającego wiek emerytalny z 60 do 62 lat.

Jak ukazuje to ekonomista Mark Weisbrot w książce "Social Security: The Phony Crisis", Francję stać na utrzymanie dotychczasowego wieku emerytalnego. Powszechne mniemanie o tym, że rosnąca długość życia wymaga dłuższej pracy upada, jeśli wziąć pod uwagę to, iż przechodzenie na emeryturę w wieku 60 lat jest możliwe dzięki wzrostowi produktywności: ostatnie zmiany wieku emerytalnego we Francji wprowadzono w 1983. Od tej pory PKB per capita wzrósł o 45 procent. Wzrost spodziewanej długości życia jest więc stosunkowo niewielki.

Pomimo sprzeciwów społeczeństwa, we wtorek francuski Senat zadecydował o zwiększeniu wieku emerytalnego. Zgromadzenie Narodowe prawdopodobnie także przyjmie ustawę[1]. Przywódcy związkowi we Francji przyrzekli walkę o zmniejszenie wieku emerytalnego, za pomocą "różnych środków".

Wybory 2 listopada wprowadzą zmiany


W USA skala "oszczędności na pracownikach" będzie zależała po części od liczby mandatów zdobytych przez Republikanów w wyborach. Większa ich liczba - a zwłaszcza utrata większości przez Demokratów - będzie oznaczać nasilenie się ataków na zabezpieczenia socjalne rodzin pracowniczych.

Lider mniejszości w Senacie już zdradził, jakie są plany polityczne Republikanów w czasach, gdy 15 milionów ludzi jest oficjalnie bezrobotnych, a USA są uwikłane w dwie krwawe wojny wywołane przez republikańskiego prezydenta: "Najważniejszą rzeczą, jaką chcemy osiągnąć jest uczynienie prezydenta Obamy prezydentem jednej kadencji". Ujawniony motyw działania zwolenników McConnella pomaga zrozumieć sens pogróżek obstrukcji bądź same obstrukcje, które zablokowały ponad 420 uchwał przyjętych przez Kongres od 20 stycznia 2009.

Niestety, Demokraci nie potrafili wytłumaczyć społeczeństwu tej republikańskiej strategii obstrukcji i sabotowania uchwał. W ten sposób ugrzęźli niemal całkowicie, opinia publiczna obarczyła ich odpowiedzialnością za niewystarczające posunięcia rządu w czasie kryzysu. Prawdę mówiąc, plany Republikanów w rzeczywistości są bardziej ambitne, nie chodzi wyłącznie o podstawianie nogi Demokratom w ich próbach walki z recesją. Kongres ma ochotę na ponowne wprowadzenie tych samych rozwiązań, które doprowadziły do załamania gospodarczego w 2008 r.: cięcia podatkowe dla bogatych, deregulacja i nadmierne poleganie na sektorze finansowym, dalszy offshoring naszej bazy produkcyjnej do Chin i Meksyku, obniżki płac i siły nabywczej, a także cięcie wydatków socjalnych.

Bitwa na horyzoncie?


Możemy przypuszczać, że jednym z kluczowych obszarów, na którym rozegra się walka, będą propozycje Komisji Redukcji Deficytu. Komisja ma wyraźny cel - zmniejszenie deficytu federalnego o jedną trzecią do 2015 roku, ale jej konserwatywna większość wyraźnie mierzy w dwa filary bezpieczeństwa socjalnego: Social Security i Medicare.

Komisja już teraz jest zasłużenie nazywana "Komisją Kociego Żarcia", ze względu na oczywisty brak troski członków komisji o emerytów, zmuszonych do jedzenia kociej karmy i doświadczających innych upokorzeń. Komisja jest współprowadzona przez byłego senatora Alana Simpsona ze stanu Wyoming, którego Obama nie odwołał, pomimo jego szyderczych wypowiedzi o zależności seniorów od Social Security i porównania Social Security do "krowy o 310 milionach wymion".

Mniej chamskie, ale równie niebezpieczne, są przekonania drugiego współprzewodniczącego komisji, Erskine’a Bowlesa, byłego szefa sztabu w Białym Domie Billa Clintona. Bowles powiedział: "Będziemy musieli zrobić coś z Medicare, Medicaid i Social Security, ponieważ bez zabrania ich ze stołu, nie można iść do przodu. Jeśli nie podejmiemy decyzji, Ameryka będzie drugorzędną potęgą, i nie mam tu na myśli pięćdziesięciu lat. Mam na myśli za mojego życia".

W rzeczywistości, system zabezpieczenia społecznego jest w dobrym stanie, jak Mark Weisbrot i Dean Baker dokumentują w swojej książce, wymaga jedynie skromnego poprawienia, aby pozostać w dobrym zdrowiu w najbliższych dziesięcioleciach. Wystarczy podwyższenie (do 106, 800 dolarów) pułapu dochodu podlegającego opodatkowaniu, aby bogaci i super-bogaci w większym stopniu dokładali się, by uzupełnić skromny deficyt planowany w dalekiej przyszłości.

Długoterminowy finansowy obraz Medicare to już bardziej złożony problem. Rosnące koszty Medicare odzwierciedlają brak kontroli kosztów w wyjątkowo nastawionym na zysk amerykańskim systemie opieki zdrowotnej, którego podstawowe cechy pozostały nietknięte w znaczącym stopniu przez nowe ustawy o reformie opieki zdrowotnej.

Komisja Deficytu będzie prawie na pewno ignorować podstawowy problem i prawdopodobnie będzie wspierać podnoszenie dodatkowych opłat i odliczeń, oferując program bonów na zakup prywatnego ubezpieczenia. Zamiast osłabienia Medicare, państwo rzeczywiście powinno wziąć pod uwagę Medicare dla wszystkich, lub powszechne, realizowane przez jednego, państwowego płatnika, ubezpieczenie zdrowotne dla wszystkich - najbardziej skuteczny sposób na utrzymanie niskich kosztów opieki zdrowotnej.

Jeżeli Medicare dla wszystkich jest obecnie nie do przyjęcia, to konieczna jest raczej kontrola kosztów generowana przez spekulantów wykorzystujących system Medicare, a nie cięcia w wydatkach na opiekę nad osobami starszymi.

Tymczasem walka francuskich pracowników słabnie, żadne ruchy anty-oszczędnościowe nie pojawiły się jeszcze w Wielkiej Brytanii. Gwałtowny ruch w Grecji przeciwko kryzysowi obecnie wydaje się stłumiony.

Mimo to, Staughton Lynd, pisarz i wieloletni działacz na rzecz praw obywatelskich i pracowniczych, uważa, że amerykańskie elity swoimi atakami na Social Security i Medicare mogą wywołać poważny wybuch niezadowolenia: "Są to bardzo popularne programy, i próby ich ukrócenia mogą spowodować poważne walki w USA".

Przypis:
[1] Ustawa została już przyjęta przez obie izby francuskiego parlamentu. Obecnie czeka na podpis prezydenta Sarkozy’ego (przyp. red.).

Roger Bybee
tłumaczenie: Krzysztof Mroczko
przejrzał i zredagował: Jakub Majmurek


Tekst pochodzi z amerykańskiego miesięcznika "In These Times" (www.inthesetimes.com).

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


23 listopada:

1831 - Szwajcarski pastor Alexandre Vinet w swym artykule na łamach "Le Semeur" użył terminu "socialisme".

1883 - Urodził się José Clemente Orozco, meksykański malarz, autor murali i litograf.

1906 - Grupa stanowiąca mniejszość na IX zjeździe PPS utworzyła PPS Frakcję Rewolucyjną.

1918 - Dekret o 8-godzinnym dniu pracy i 46-godzinnym tygodniu pracy.

1924 - Urodził się Aleksander Małachowski, działacz Unii Pracy. W latach 1993-97 wicemarszałek Sejmu RP, 1997-2003 prezes PCK.

1930 - II tura wyborów parlamentarnych w sanacyjnej Polsce. Mimo unieważnienia 11 list Centrolewu uzyskał on 17% poparcia.

1937 - Urodził się Karol Modzelewski, historyk, lewicowy działacz polityczny.

1995 - Benjamin Mkapa z lewicowej Partii Rewolucji (CCM) został prezydentem Tanzanii.

2002 - Zmarł John Rawls, amerykański filozof polityczny, jeden z najbardziej wpływowych myślicieli XX wieku.


?
Lewica.pl na Facebooku