Bartosz Machalica: Kto zabił Olofa Palmego?

[2010-12-15 18:57:32]

Kiedy przeszło półtora roku temu pisałem - zainspirowany tekstem Agnieszki Mrozik - recenzję pierwszego tomu trylogii "Millenium" Stiega Larssona, nie przewidywałem, że seria ta stanie się w Polsce jednym z istotniejszych elementów kultury popularnej. Osoby zatopione w lekturze "Millenium" spotkać można było w każdym chyba miejscu publicznym nadającym się do lektury książek. Nic dziwnego, że zjawisku temu towarzyszył wysyp ekspertów od Larssona i szwedzkich kryminałów w ogóle. Część z nich nie dała się wcześniej poznać jako specjaliści od skandynawskich kryminałów. Szybko jednak nadrobili zaległości, choć ich refleksje czasem okazywały się mało odkrywcze. Większe zadowolenie może budzić fakt, że zaległości postanowili także nadrobić polscy wydawcy. Spośród wydanych w ostatnich miesiącach szwedzkich powieści kryminalnych zwraca uwagę książka Leifa G. W. Perssona "Między tęsknotą lata a chłodem zimy", poświęcona sprawie zamordowania szwedzkiego premiera Olofa Palmego.

Na okładce szef działu zagranicznego "Gazety Wyborczej" stwierdza, że książka jest lepsza od "Millenium". Nie uciekniemy więc od zestawienia książki Perssona z popularną trylogią. Na temat „Millenium” wylano już morze atramentu. Nie będę się więc rozwodził na temat fabuły tego bestsellera. Zwrócę tylko uwagę na różnice w konstrukcji głównych bohaterów u obu autorów. Z jednej strony mamy Salander, postać dla mnie nierzeczywistą, albo przynajmniej tak rzeczywistą jak literacka Pippi, do której zresztą jest przyrównywana. Z drugiej mamy Blomkvista, faceta będącego - na co zwracali uwagę krytycy - fantazją Larssona pt. "ja - ideał". W powieści Perssona takich postaci nie uświadczymy. Większość policjantów i szwedzkich esbeków - bo to oni wypełniają karty książki - to typy nieciekawe, niezbyt rozgarnięte i niezbyt uczciwe. A jeśli już cechują ich idealne wykształcenie i nienaganne maniery, to jednocześnie są seksualnymi dewiantami i sprawcami przeróżnych przestępstw, popełnianych pod parasolem służb. W "Millenium" - na co zwracałem uwagę w poprzednim tekście - tylko jeden z policjantów był homofobiczną, rasistowską i patriarchalną czarną owcą. Reszta ekipy trzymała standardy socjaldemokratycznej poprawności. W "Między tęsknotą lata a chłodem zimy" policjanci i esbecy to stado homofobów, rasistów i mizoginów. Łączy ich jeszcze jedno - nienawiść do socjaldemokracji i premiera Palmego. Policjantów o osobowości zbliżonej do sympatycznego komisarza Wallandera (by porównać książkę Perssona z innym szwedzkim kryminałem) policzymy może na palcach jednej ręki. A najbardziej Mankellowski funkcjonariusz... odchodzi ze służby.

Tutaj dochodzimy do fabularnego kręgosłupa książki, czyli zabójstwa premiera. Persson przede wszystkim opisuje panującą w policji i służbach atmosferę nienawiści wobec lewicy. Atmosfera ta stała się atmosferą przyzwolenia dla przemocy, której ofiarą padł Palme. I stanowi jedno z wyjaśnień, dlaczego sprawców tego mordu nigdy nie wykryto. Winna jest instytucja. Policja w Szwecji (i nie tylko) - co podkreśla Persson - przyciąga jednostki o osobowości autorytarnej. Nieprzypadkowo głosujące - tutaj również przytoczmy opinię Perssona - na najbardziej prawicową partię z możliwych. Autor "Między tęsknotą lata a chłodem zimy" jak mało kto zna policyjne realia. Persson to profesor kryminologii, cały czas pracujący w Zarządzie Głównym Policji.

Nie znaczy to, że w książce nie znajdziemy konkretnego ciągu zdarzeń, który doprowadził do śmierci Palmego. Nie będę go zdradzał czytelnikom. Zacytuję jednak pogląd Perssona wyrażony w rozmowie z Wojciechem Orlińskim, opublikowanej na łamach "Gazety Wyborczej": "Nigdy nie wierzyłem w teorię „samotnego szaleńca". Zabójstwo Palmego zostało przeprowadzone fachowo - morderca chciał zabić konkretnie Palmego i zabił konkretnie Palmego, a potem natychmiast zbiegł. Szaleniec strzela niecelnie, odwleka moment ucieczki, jego działania są chaotyczne i nielogiczne. To była fachowa robota wykonana przez profesjonalistę". Z jakiego kręgu wywodzi się książkowy profesjonalista? Odpowiedź można znaleźć na ostatnich kilkudziesięciu stronach powieści.

"Między tęsknotą lata a chłodem zimy" to klasyczny skandynawski kryminał policyjny, wymieszany z politycznym thrillerem i połączony ze szczyptą satyry na nieudolność szwedzkiej policji. Autor zabójstwo premiera łączy z jego związkami z CIA. Jak ujawniła w 2008 roku gazeta "Dagens Nyheter", Palme w okresie zimnej wojny czynnie przeciwstawiał się komunistycznej infiltracji ruchu studenckiego. Wkraczamy więc w świat tajnych służb. Świat, w którym nie ma takiej zbrodni, popełnionej przez funkcjonariusza, która nie zostałaby zatuszowana.

Skandynawskie kryminały to powieści społeczne. Mankell, "socjaldemokratyczny konserwatysta", ubolewa w swoich książkach nad kryzysem państwa opiekuńczego. Larsson krytykuje je z lewej strony i wyciąga jego "trupy z szafy". Persson zwraca uwagę, że elementem socjaldemokratycznego państwa przez kilkadziesiąt lat były policja i służby kontestujące wartości, na których opierało się to państwo.

Persson deklaruje się jako wierny wyborca socjaldemokratów. Chociaż z drugiej strony przyznaje, że nigdy nie był admiratorem Palmego. Prawdę mówiąc, był za jego rządów tylko zwykłym biernym obserwatorem polityki. W latach 70. szwedzką sceną polityczną wstrząsnęła tzw. afera Geijera. Lennart Geijer, minister sprawiedliwości w rządzie socjaldemokratów, został oskarżony o korzystanie z usług prostytutek. Persson odegrał ważną rolę w ujawnieniu tej sprawy. Zapłacił za to odejściem z Zarządu Głównego Policji, do którego wrócił dopiero w latach 90.

Nie ma żadnych wątpliwości, że autor "Między tęsknotą lata a chłodem zimy" to porządny socjaldemokrata. Aby to udowodnić wystarczy przytoczyć dłuższy passus cytowanej już rozmowy z Orlińskim:

Nie drażni pana, że imigranci przyjeżdżają wykorzystywać szwedzki system opieki?

- Już nie ma żadnego systemu opieki. w Szwecji jest teraz mniej więcej taki sam kapitalizm jak wszędzie w Europie Zachodniej.

Mówi to pan z wyraźną nostalgią?

- No bo odczuwam w związku z tym nostalgię. Zawsze głosowałem na socjaldemokratów, zawsze odpowiadał mi ten model państwa. Rozumiem, że to się musi zmienić w związku z globalizacją, ale nie podoba mi się to.

To jakie pan płaci podatki?

- Moje powieści bardzo dobrze się sprzedają, mam też swój popularny program telewizyjny, więc dość dobrze zarabiam i sytuuję się w najwyższej stawce podatku dochodowego. Państwowy i lokalny to dla mnie razem około 80 proc.

W Polsce uważamy, że taka górna stawka zniechęca do osiągania sukcesu.

- Nie rozumiem - że gdyby podatek był niższy, to pisałbym ciekawsze powieści?

Przede wszystkim w ogóle nie powinien ich pan pisać! Po co się starać, skoro 80 proc. i tak panu zabiorą!

- Piszę, bo lubię. A nawet te 20 proc. wystarcza mi na całkiem znośne życie.


Dodajmy, że pisze wybornie. Zakończenie historii - śmierć Olofa Palmego - jest z góry znana czytelnikom. Jednak zakończenie powieści pokazuje, że Leif Persson jest nie tylko wybitnym kryminologiem, ale również najlepszej próby pisarzem.

Leif Gustav Willy Persson, "Między tęsknotą lata a chłodem zimy", tłum. Wojciech Łygaś, Wydawnictwo Czarna Owca, Warszawa 2010, s. 648.

Bartosz Machalica


drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


23 listopada:

1831 - Szwajcarski pastor Alexandre Vinet w swym artykule na łamach "Le Semeur" użył terminu "socialisme".

1883 - Urodził się José Clemente Orozco, meksykański malarz, autor murali i litograf.

1906 - Grupa stanowiąca mniejszość na IX zjeździe PPS utworzyła PPS Frakcję Rewolucyjną.

1918 - Dekret o 8-godzinnym dniu pracy i 46-godzinnym tygodniu pracy.

1924 - Urodził się Aleksander Małachowski, działacz Unii Pracy. W latach 1993-97 wicemarszałek Sejmu RP, 1997-2003 prezes PCK.

1930 - II tura wyborów parlamentarnych w sanacyjnej Polsce. Mimo unieważnienia 11 list Centrolewu uzyskał on 17% poparcia.

1937 - Urodził się Karol Modzelewski, historyk, lewicowy działacz polityczny.

1995 - Benjamin Mkapa z lewicowej Partii Rewolucji (CCM) został prezydentem Tanzanii.

2002 - Zmarł John Rawls, amerykański filozof polityczny, jeden z najbardziej wpływowych myślicieli XX wieku.


?
Lewica.pl na Facebooku