No więc Razem teraz faktycznie jest już osobno. Połowa parlamentarzystek wyszła z partii. Oświadczenie w tej sprawie opublikowała Magdalena...
Na początku lat 60. Portugalia była ostatnim z wielkich kolonialnych imperiów, które opierało się falom dekolonizacji, a jej imperium obejmowało...
W niedzielę 22 września odbyły się wybory do parlamentu (landtagu) w niemieckim kraju związkowym Brandenburgia. Są to trzecie wybory do landtagów w...
Adolfo Sánchez Vázquez o moralności i polityce
Jak się powiada Adolfo Sánchez Vázquez, hiszpański filozof zesłany po wojnie domowej do Meksyku,...
Adam Jaśkow: Skąd znowu ten Brecht
Piotr Sadzik: Odebranie prawicy monopolu na śmiech to kwestia życia i śmierci
Dorota Jagoda Michalska: Władysław Hasior - dekolonializm, nowoczesność, historia
Jacenty Dędek: Miasto na miarę człowieka
Tomasz S. Markiewka: Nierówności po polsku - liczby już znamy, teraz przemówmy do wyo
Paweł Jędral: Diuna jak Palestyna
Agnieszka Wiśniewska: Kos. Bohater z podręcznika, który został ziomkiem
Galopujący Major: "1670" - serial, który może odmienić polską telewizję
Dr Jabril Hewadi, libijski lekarz, radiolog w szpitalu w Bengazi, mieście kontrolowanym przez przeciwników Muamara Kaddafiego - rozmawia Jan Smoleński.
Jak wygląda sytuacja w Libii? Media podają informacje o ciałach leżących na ulicach.
Mogę podać konkretne liczby, jeśli chodzi o mój szpital w Bengazi, jeden z największych w mieście. 17 lutego mieliśmy ponad 52 ofiary, 18 lutego - 47, 19 lutego - 41, 20 lutego - ponad 70. Dzisiaj mieliśmy 12 przypadków śmiertelnych, ale te osoby zmarły z powodu poprzednich urazów, ponieważ obecnie w Bengazi panuje względny spokój. W sumie do naszego szpitala przywieziono 202 ofiary.Teraz Bengazi kontrolują ludzie, nie Kaddafi. Wojsko, które pozostało w mieście, wspiera lud.
Jak wygląda sytuacja w Trypolisie?
Nie znam dokładnych liczb, ale moi koledzy z Trypolisu opowiadali mi, że sytuacja jest straszna. Ciała leżą na ulicach a do szpitali zwozi się kolejne ofiary.
Kogo obecnie popiera armia?
Żołnierze stacjonujący w Bengazi odwrócili się od Kadafiego i wspierają rewolucję. Wysyłają nawet wsparcie dla walczących w Trypolisie. Do obrony Kaddafi zatrudnił najemników z Afryki Subsaharyjskiej, dał im broń i kazał strzelać do ludzi uzbrojonych w kamienie, w najlepszym wypadku noże. Oni strzelali, żeby zabić. To nie była zwykła walka, to było mordowanie.
Czy otrzymujecie jakieś wsparcie z zagranicy?
Libijczycy, którzy nie mieszkają w kraju, bardzo nas wspierają i przysyłają np. leki i żywność. Dziś 50 lekarzy przyjechało z Egiptu.
Co było przyczyną rewolty w Libii?
Ludzie nie znosili Kaddafiego. Przez ponad 40 lat zniewalał nas. Młodzi ludzie słyszeli o wydarzeniach w Egipcie i Tunezji. Matki ofiar jeszcze sprzed 10 lat dowiedziały się o tym, że to Kaddafi zamordował ich synów. Na początku rozważano negocjacje z Kaddafim, by dokonać zmian w kraju, ale ludzie zdecydowali, że Kaddafiego trzeba odsunąć od władzy.
W internecie przeczytałem, że wiceminister spraw zagranicznych Libii Chaled Chaim powiedział, że Al-Kaida ustanowiła w regionie Darne emirat islamski. Czy to prawda?
Nie. Nie ma mowy o żadnej islamskiej rewolucji czy czymś podobnym. Kaddafi tak może mówić, ale to nieprawda. Ludzie po prostu nie znoszą Kaddafiego i chcą żyć w demokracji, tylko tyle.
Jak pańskim zdaniem to wszystko się skończy? Pan wierzy, że to koniec Kaddafiego?
To się skończy jak z Mubarakiem w Egipcie i Ben Alim w Tunezji - Kaddafi zostanie odsunięty od władzy. Ja nie tylko w to wierzę, ja to wiem. Jeśli nie zechce oddać władzy w pokojowy sposób, to odbierzemy ją siłą. Ci wszyscy młodzi ludzie są gotowi umrzeć, by odsunąć dyktatora ze stanowiska. To jest koniec Kaddafiego, jestem tego pewien, gdy patrzę na reakcje ludzi na ulicach Bengazi. Część z nich mówi, że pojedzie wspierać rewolucję w Trypolisie.
Pańskim zdaniem Kaddafi jest jeszcze w kraju?
Nie wiem, wydaje mi się, że uciekł, ale nie wiem, czy jakiekolwiek państwo by go przyjęło. Pańskim zdaniem ktokolwiek go przyjmie?
Mam nadzieję, że nie i zostanie osądzony. Jak mieszkańcy Bengazi się teraz czują?
Są bardzo szczęśliwi. Najpewniej słyszy pan te klaksony - to ludzie dają wyraz swojej radości. Pod budynkiem sądu zebrało się 500 tys. ludzi. Śpiewają i cieszą się, że rewolucja się powiodła, że odzyskali wolność. Kaddafi nie ma już kontroli nad całym wschodem kraju. Jedynie w Trypolisie ma jeszcze jakąś władzę, ale to skończy się za dzień lub dwa, może za tydzień.
Tekst ukazał się na stronie "Krytyki Politycznej" (www.krytykapolityczna.pl).
