Grupa na rzecz Partii Robotniczej w sprawie sytuacji w Libii

[2011-04-02 11:06:38]

Grupa na rzecz Partii Robotniczej (GPR), stanowiąca polską sekcję Komitetu Na Rzecz Międzynarodówki Robotniczej (CWI), wydała oświadczenie w sprawie sytuacji w Libii, sprzeciwiając się interwencji imperializmu w każdej jej formie, jak i ewentualnemu uczestnictwu w niej polskich sił zbrojnych.

Według organizacji "humanitarne bombardowania" wpisują się w tradycję zachodnich "humanitarnych interwencji", jak ta w Jugosławii w 1999 roku, które - według wersji oficjalnej - miały ratować ludność cywilną, obalać dyktatorów, czy walczyć z terroryzmem, służąc tak naprawdę zupełnie innym celom. Nie miały one przecież nic przeciwko zbrojnej interwencji swojego sojusznika - Arabii Saudyjskiej (która nie jest przecież bardziej demokratyczna, niż Libia Kaddafiego) w Bahrajnie, która pomogła bahrajńskiemu reżimowi w walce z demonstrantami. Nie mówiąc już o przyzwoleniu na zabijanie cywilów przez izraelskie wojska w Gazie podczas operacji "Płynny Ołów" z przełomu 2008 i 2009 roku - stwierdza GPR.

Zdaniem Grupy na rzecz Partii Robotniczej powodem interwencji zbrojnej w Libii jest neokolonialna chęć zapanowania nad libijską ropą, a pośrednio także nad rewolucjami w krajach arabskich, które wywróciły dotychczasowy układ sił w regionie i stały się zagrożeniem dla interesów Stanów Zjednoczonych i innych państw zachodnich.

Interwenci starają się też uzyskać jak najwięcej korzyści propagandowych ustawiając się na pozycji "obrońców rewolucji". Ma to poprawić wizerunek państw zachodnich i ich rządów, skompromitowanych wspieraniem dyktatorów w stylu Mubaraka czy Ben Alego, zarówno w oczach arabskiej opinii publicznej, jak i ich własnej. Zdaje się jednak, że w szczerość ich intencji nie wierzą nawet głównonurtowi publicyści. W rzeczywistości zbrojna interwencja jest próbą wykorzystania rewolucji i przejęcia kontroli nad nią przez zachodni imperializm - czytamy w stanowisku.

Organizacja przypomina, że do niedawna Muammar Kaddafi był dla państw zachodnich był sojusznikiem z którym można było robić interesy i który wspierał rasistowską politykę Unii Europejskiej, zabraniającą uciekinierom z Afryki wstępu do UE. GPR dodaje, że od dawna nie ma on nic wspólnego z antyimperializmem czy lewicą, a w ciągu ostatnich 20 latach stał się wielkim kapitalistą, który zarabiał miliony na interesach z Zachodem, zaś w polityce międzynarodowej stał u boku USA i Izraela. Według organizacji naiwnością jest myślenie, że interwencja w jakikolwiek sposób pomoże rewolucji w Libii, zaś zadowolić może tylko tę część opozycji, która chce stworzenia marionetkowego, uzależnionego od zachodnich mocarstw rządu.

Innym efektem interwencji będzie na pewno wzmocnienie propagandowe samego Kaddafiego, który teraz będzie starał się siebie przedstawić jako obrońcę Libii przed imperialistami. Interwencja kompromituje wśród części populacji Libii kierownictwo libijskich powstańców, którzy tym samym korzystają z pomocy mocarstw imperialistycznych, uzależniając się od nich w razie zwycięstwa. Samozwańcza "Tymczasowa Rada Narodowa" (zdominowana przez byłych funkcjonariuszy kadafistowskiego reżimu) już obiecała, że będzie honorować wszystkie międzynarodowe zobowiązania i kontrakty gospodarcze Libii, zawarte przecież przez Kadafiego. Jest nawet skłonna wypłacić rekompensaty koncernom naftowym, które poniosły straty w wyniku działań wojennych! - pisze GPR.

Organizacja odnosi się także w swoim oświadczeniu do pojawiających się na lewicy, także polskiej, głosów, że w przypadku Libii można by udzielić poparcia ograniczonej interwencji (strefa zakazu lotów), czy też nie sprzeciwiać się jej. Młodzi Socjaliści skrytykowali z kolei w swym oświadczeniu Polskę, ale i inne państwa świata "za brak szybkiej reakcji i wsparcia dla walczących w Libii", krytykując je jednocześnie za "rozszerzenie blokady przestrzeni powietrznej do ostrzału obiektów cywilnych na terytorium Libii". Można by się zapytać jakiej innej nomen omen "reakcji" się spodziewali? - stwierdzono w oświadczeniu.

Nie zewnętrzna interwencja, tylko masy libijskie mogą obalić Kaddafiego i stworzyć prawdziwie demokratyczne społeczeństwo. Jednak ich zwycięstwo wymaga programu, który mógłby zneutralizować podziały plemienne i zdobyć poparcie przytłaczającej większości populacji zachodniej części Libii. Taki program, który byłby w stanie zjednoczyć masy libijskie przeciwko Kadafiemu, musi zagwarantować prawdziwe prawa demokratyczne, zwalczenie korupcji i przywilejów elit oraz rozwiązać problemy socjalne libijskiej populacji. Socjalny charakter takiego programu jest tym ważniejszy, że Kaddafi dokonał znaczących ustępstw na zachodzie kraju, oferując podwyżki o 150 proc. dla niektórych pracowników i płacąc rodzinom jednorazowo $450 - pisze organizacja.

Pełny tekst oświadczenia dostępny jest tutaj.

Szymon Martys


drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
DEMONSTRACJA: ZATRZYMAĆ IZRAELSKĄ MACHINĘ ŚMIERCI
Warszawa, Plac Zamkowy
5 października (sobota), godz.13.00
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek

Więcej ogłoszeń...


25 października:

1881 - W Maladze urodził się Pablo Picasso, wybitny malarz, członek Francuskiej Partii Komunistycznej.

1923 - Robotnicy przemysłu włókienniczego przystąpili do trwających już strajków górników, kolejarzy i pocztowców.

1932 - George Lansbury został wybrany na przewodniczącego brytyjskiej Partii Pracy.

1935 - Clement Attlee został wybrany na przewodniczącego brytyjskiej Partii Pracy.

1977 - W Nicei zmarł Félix Gouin, socjalistyczny polityk francuski (członek SFIO), głowa państwa i szef tymczasowego rządu francuskiego w 1946 r.

1983 - Stany Zjednoczone dokonały inwazji na Grenadę.

2018 - Prezydentem Etiopii została wybrana Sahle-Work Zewde.


?
Lewica.pl na Facebooku