Organizacje kobiece wystosowały do Premiera Marka Belki list otwarty z apelem o nieuginanie się pod naciskami przedstawicieli kościoła oraz polityków partii prawicowych i odrzucenie pomysłów dymisji minister Środy.
Przyzwolenie na atak na osobę piastującą urząd ministerialny, a także próby dyskredytowania wszelkich przekonań różnych od promowanych przez polityków związanych z prawą stroną sceny politycznej, odbierają prawo głosu osobom o innych zapatrywaniach, a jednocześnie uniemożliwiają jakąkolwiek dyskusję o prawach kobiet w Polsce. - czytamy w liście. Autorzy listu powołują się na artykuł 25 Konstytucji RP, który stanowi, że władze zapewniają swobodę w wyrażaniu przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych. Wyrażamy nadzieję, że Premier państwa neutralnego światopoglądowo nie będzie badać i oceniać poglądów swoich Ministrów dotyczących jakiejkolwiek religii, w tym katolickiej. Jako osoby i organizacje promujące równouprawnienie kobiet i mężczyzn oraz na co dzień broniące praw kobiet wzywamy Pana Premiera do utrzymania Magdaleny Środy na stanowisku Pełnomocnika do spraw Równego Statutu Kobiet i Mężczyzn. - apelują sygnatariusze listu.
Pod listem otwartym podpisały się: Przedwyborcza Koalicja Kobiet, Ośrodek Informacji Środowisk Kobiecych OŚKa, Stowarzyszenie Współpracy Kobiet, NEWW-Polska, Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, Demokratyczna Unia Kobiet, Polskie Stowarzyszenie Edukacji Prawnej, Kampania Przeciw Homofobii, Stowarzyszenie Aktywne Kobiety z Sosnowca, Gołdapskie Stowarzyszenie Kobiet Aktywnych, Ośrodek Wspierania Inicjatyw Społecznych - Jaworzno, Liga Kobiet Polskich - Elbląg, Towarzystwo Interwencji Kryzysowej - Kraków, Stowarzyszenie Kobiet KONSOLA, Nieformalna Grupa Łódź Gender. Podpisy pod listem złożyli także redaktorki i redaktorzy: Krytyki Politycznej, Bez Dogmatu, Nowego Robotnika i portalu lewica.pl. Ponadto pod listem widnieje ponad 200 podpisów osób prywatnych.
List został wysłany także do: minister Magdaleny Środy, wicepremier Izabeli Jarugi-Nowackiej (która jako jedyna członkini rządu poparła Środę), klubów parlamentarnych Unii Pracy, Socjaldemokracji Polskiej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej oraz mediów.
Po stronie Magdaleny Środy stanęli także niektórzy politycy i dziennikarze. Pani minister nie sformułowała żadnej obrazoburczej tezy. Takie są fakty. Żyjemy w społeczeństwie patriarchalnym, którego korzenie sięgają właśnie kultury katolickiej. Poza tym to nie PiS, czy LPR powoływały panią minister Środę i nie one będą ją odwoływały. To kolejne szaleństwo w wykonaniu tych skrajnie klerykalnych reakcyjnych partyjek, które zachowują się histerycznie, gdy ktoś odważy się na inne niż oni poglądy. - wyjaśnia posłanka SdPl Joanna Sosnowska.
W obronie Magdaleny Środy wystąpiła również Antyklerykalna Partia Postępu "Racja". Wypowiedź p. Magdaleny Środy na konferencji sztokholmskiej była przejawem oględności i kultury politycznej w traktowaniu tego tematu. Przemoc fizyczna i seksualna wobec kobiet i dzieci w Polsce jest lekceważona przez organy ścigania, wymiar sprawiedliwości i kler pod pretekstem „troski o rodzinę”, wychodząc z błędnego założenia, iż tylko rodzina powinna rozwiązywać swoje problemy. Wypowiedź ta nie jest „zacietrzewieniem ideologicznym”, jak to sugerują p. Olejnik, Ujazdowski, Komorowski i inni. Wypowiedź ta to postawa światłego, lewicowego działacza państwowego i społecznego. - czytamy w oświadczeniu "Racji". Przewodniczący Piotr Musiał apeluje do premiera o docenienie dotychczasowych dokonań Magdaleny Środy i nieuleganie naciskom ze strony prawicy.
Minister Magdalenę Środę bierze w obronę również gorzowski komitet Polskiej Partii Socjalistycznej. Siły prawicowo-klerykalne rozpętując bezprzykładną nagonkę na p. Magdalenę Środę, zaszczuwając ją jako człowieka i jako funkcjonariusza państwowego, usiłują prawa te (art. 25 ust. 2 i art. 54 Konstytucji RP - przyp. red.) zniweczyć. Kierowane do Pana Premiera żądania odwołania min. Środy łamią zapisaną w Art. 25 ust. 3 zasadę autonomii oraz wzajemnej niezależności w stosunkach pomiędzy państwem a kościołami, tym bardziej, że są one niejednokrotnie wyrażane w sposób gwałtowny i ultymatywny. - czytamy w liście do premiera podpisanym przez przewodniczącą lubuskiej PPS Reginę Koronę.
Środy bronią także publicyści Trybuny Monika Woś i Krzysztof Teodor Toeplitz oraz, niespodziewanie, dziennikarze Gazety Wyborczej Helena Łuczywo i Piotr Pacewicz. Przecież Środa poruszała realny problem. I chwała Jej za to. Bo o czym świadczy wczorajsza kanonada przeciw Środzie, powszechne oburzenie od prawa do lewa na słowo krytyki wobec polskiego Kościoła? Tylko o tym, że Środa dotknęła zakazanego tematu. - czytamy w komentarzu Łuczywo i Pacewicza.
Senator Kazimierz Jaworski złożył do Prokuratora Generalnego zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez minister Magdalenę Środę. Pełnomocniczka rządu do spraw równego statusu kobiet i mężczyzn miała rzekomo obrazić uczucia religijne senatora. Doniesienie ma związek z wypowiedziami minister Środy podczas konferencji naukowej w Sztokholmie.